Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego to wspomnienia które snuje Jan Fryk, jägmästaren, z tytułem doktora nauk leśnych, długoletni szef Skogforsk, instytutu badawczego szwedzkiego leśnictwa i emeryt od roku 2015.


Część druga.

Lata 1990.

Dla autora wspomnień są to lata reorganizacji nauki i badań w gospodarce leśnej, równocześnie z mianowaniem go szefem Skogforsk.
Były to również lata poważnego kryzysu ekonomicznego dla Szwecji, który wymagał oszczędności w każdej gałęzi gospodarki. Silna opinia publiczna krytykowała zarazem masakrę dokonywaną przez gospodarkę leśną na biologicznym bogactwie lasów. Szwecja pukała do drzwi UE (przyjęta w roku 1995) i zarówno nauka jak i gospodarka stała się globalna.

Nowe prawo leśne.

Powstaje nowe szwedzkie prawo leśne, Skogsvårdslagen, 1993, stawiające równe cele jeżeli chodzi o produkcję surowca i ochronę przyrody. W ciagu jednej nocy, jak pewni jägmästare twierdzili, przestały obowiazywać stare i pewne prawa takie jak te że np. kornik rozmnaża się w pozostawionym w lesie drewnie. Teraz było to obowiązkowo pozostawione martwe drewno. Z kornikiem.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.
Zdjęcie: foma

Dla wielu badaczy zajmujących się techniką leśną, produkcją, urządzaniem lasu, genetyką lub ekonomią było to stracone dziesięciolecie. Ilość etatów w samym Skogforsk spadła w tych działach nauki leśnej ze 100 do kilkunastu. Środki finansowe szły w co najmniej połowie na projekty związane z ochroną przyrody.

PC.

Ale inni nie zasypiali gruszek w popiele. Inni, tutaj Jan Fryk ma na myśli PC i World Wide Webb i dzięki im oraz nowej technice Skogforsk połączony był od 1993 z uniwersytetami wpierw amerykańskimi a później na całym świecie.
Ten skok informacyjny był i jest według Jana Fryka najważniejszym przełomem naukowym w jego 40 letniej karierze naukowca leśnego.

Lata 2000.

To lata kiedy hasło “Biodiversity” zaczęło dla naukowców leśnych przemieniać się w hasło “Climate change”. Jan Fryk opisuje spotkanie w roku 2006 z szóstym z kolei swoim ministrem terenów wiejskich, któremu podlegał i jego słowa – Chcecie mieć pieniądze na badania, musicie włączyć w nie klimat!
To wiązało się z nową polityką Szwecji, jej przechodzeniem na odnawialne źrodła energii. I w lesie, w surowcu drzewnym wielu polityków zaczęło dostrzegać te źródła.
Ale równocześnie coraz silniejsze były inne głosy – głosy ochrony przyrody i zachowania jej bogactwa, głosy podkreślające inne, pozaprodukcyjne role lasu dla zdrowia i samopoczucia człowieka, głosy żądające zachowania kulturowych wartości lasu.

Powrót do wagi surowca.

W środku tych prądów, w latach 2005-2006 uchwalono program mówiący że produkcja leśna powinna wzrosnąć o 25-50% w ciagu 10-60 lat. A energetycy zażądali też wzrostu pobierania biomasy leśnej o 30% w najbliższych kilku latach.

Ale w tych samych latach produktywność gospodarki leśnej zaczęła spadać, po raz pierwszy od kilku dziesięcioleci.
Nauka odpowiedziała na wyzwanie szeregiem nowych pomysłów.

Nowe techniczne pomysły.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.
Zdjęcie: ATL – Besten

Takim był pomysł z roku 2009 pod nazwą Besten, groźnie skądinąd brzmiącą – Bestia. Bestia była harvesterem Gremo, bez kabiny, którego praca sterowana była przy pomocy systemu Fiberpac z kabin dwu forwarderów, a więc trzy maszyny, dwu operatorów. W systemie nosili oni nazwę kurierzy.
Na demonstracji tego systemu wszyscy klaskali, przekonani że są świadkami przełomu technicznego.
Ale mamy już rok 2016 i tego przełomu, jak na razie nie widać w produkcji seryjnej.

Innym technicznym osiągnięciem był Timberjacks Walking Machine Concept z roku 2005. Dziś stoi w muzeum leśnym w Punkaharju.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.
Zdjęcie: freememes – Timberjacks Walking Machine Concept

Ciekawym pomysłem, na fali czasów, był El Forest czyli forwarder hybrydowy. Każde koło (6-8 sztuk) napędzane było silnikiem elektrycznym, korzystających z baterii ładowanych z kolei przez silnik diesla. Podobno oszczędzała ta metoda do 25% paliwa czyli diesla. W latach 2009-2014 wyprodukowała firma El-Forest , na bazie Volvo i Ponsse kilka sztuk. Jeden stoi dzisiaj w muzeum leśnym w Lycksele.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.
Zdjęcie: Skogforsk – El-Forest

 

Okres czasu ma wprowadzenie nowości jest niekiedy denerwująco długi, mówi Jan Fryk.
W roku 2007 podejrzeliśmy w Australii koncept transportu samochodowego w formie ciągnika oraz naczepy z przyczepami, czyli pociągów drogowych.
Tak zrodził się zimą 2008/2009 pomysł ETT co znaczy En Trave Till (jedna przyczepa więcej).
Konkretnie był to samochód z drewnem, który zamiast 60 ton i 24 m długości ważyłby 90 ton i miałby 30 m długości. Pomysł był testowany na drogach w Norrland, pomiędzy Kalix a Piteå.

Wspomnienia leśnika, szwedzkiego.
Zdjęcie: Skogforsk – ETT

I jest testowany przez nas, mówi Jan Fryk, do dzisiaj. Natomiast Finowie, wyłącznie na bazie naszych ze Skogforsk doświadczeń, wprowadzili go już w roku 2013.
No ale w każdym razie politycy szwedzcy zadecydowali w roku 2014 o podwyższeniu maksymalnej masy samochodów z drewnem z 60 do 74 ton. Zawsze coś.

Ale rozwój…

Ale rozwój techniki to nie tylko powstawanie spektakularnych maszyn. Bo chociaż dzisiejszy harvester przypomina ten z lat 1990 to pod jego maską, w kabinie czy głowicy ścinkowej zaszła wielka rewolucja.
Komputer czy laser to kilka przykładów.
No i podkreśla to ciągle Jan Fryk. W ciągu moich 40 lat pracy w leśnictwie nastąpił tak ogromny rozwój organizacyjny że w zasadzie trudno porównywać pod tym względem lata 1970 i 2010.
W ostatnich latach również i kobiety weszły w zarząd oraz władze wielu leśnych organizacji, co było nie do pomyślenia jeszcze kilkanaście lat temu, pod koniec ubiegłego wieku.

Bez rozwoju produktywności, rozwoju konkurencji oraz opłacalności stanie leśna Szwecja i w tym oraz w innych gałęziach leży wyzwanie dla niej, tak kończy swoje rozważania Jan Fryk.

No cóż, pod tym może podpisać się i leśna Polska, mam nadzieję.


Zdjęcie tytułowe autorstwa Skogforsk.

Tekst opracowany według artykułów w Lantbruk & Skogsland z sierpnia 2015.

w

Dodaj komentarz