Więcej wszystkiego. More of everything. Zasadzenia. Wykorzystywanie nauki. Epilog.
Druga strona medalu gospodarki leśnej.
https://moreofeverything-film.com/
Film “Więcej wszystkiego” (“More of everything”) jest kolejnym dokumentem o szwedzkim leśnictwie. Jego producentami są szwedzka organizacja ochrony przyrody Skydda Skogen i Greenpeace Nordic.
Głównym przesłaniem filmu opartego o badania naukowe jest twierdzenie że szwedzkie nowoczesne leśnictwo wcale nie jest tak zrównoważome, przyjazne dla klimatu ani dobre dla różnorodności biologicznej, jak to twierdzi przemysł leśny.
Poprzez wywiady z szerokim gronem badaczy, od ekspertów do spraw ochrony przyrody po klimatologów, film odpowiada na najczęstsze argumenty przemysłu leśnego, powtarzane w reklamach, w wypowiedziach działów komunikacji przedsiębiorstw leśnych oraz przez polityków większości szwedzkich partii politycznych.
6.More of everything
Usiłując przedstawić szwedzki model gospodarki leśnej jako gospodarkę zrównoważoną, przemysł leśny twierdzi że mamy więcej lasów niż kiedykolwiek.
„70% powierzchni Szwecji jest pokryte lasem”
„Lasy w Szwecji powiększyły się dwukrotnie w ostatnich 100 latach”
„Czy istnieje ryzyko że nam lasów zabraknie? Nie”
„Możemy gromadzić zarówno więcej węgla jak i wycinać więcej”
Jak jest to możliwe w sytuacji gdy pozyskuje się więcej drewna i produkcja przemysłu leśnego stałe rośnie?
Gdy dyskutujemy o zmianach zachodzących w lesie, używamy danych z Riksskogstaxeringen, mówi prof. Lars Östlund. (Riksskogstaxeringen odpowiada chyba polskiej Wielkoobszarowej Inwentaryzacji Stanu Lasów, WISL. TC). Riksskogstaxeringen zaczął swoje prace w roku 1923 i dane opublikowano po raz pierwszy w 1932 roku.
Zbieranie danych rozpoczęto więc około 60-70 lat po starcie gospodarki leśnej Szwecji w latach 1850-60. Można powiedzieć że dzisiaj, jeżeli chodzi o masę objętościową drzewostanów, pewne rejony Szwecji północnej doszły do poziomu 1850r. ale ci którzy twierdzą że dzisiaj mamy rekordowe ilości lasów, kłamią, mówi prof. Per Angelstam.
Lata 1920-te były latami intensywnej gospodarki leśnej i latami w których budowano przemysł leśny, zwłaszcza w północnej Szwecji i mieliśmy znacznie więcej lasów przed rokiem 1920 a zwłaszcza przed rokiem 1850. W roku 1850 Szwecja była jednym z najbardziej bogatych krajów Europy, jeżeli chodzi o masę i ilość starych drzew, mówi prof. Lars Östlund.
- Z historycznego punktu widzenie wylesiliśmy prawie zupełnie Szwecję w latach 1850-tych, mówi Lena Bruce, strateg Sveaskog.
Mieliśmy wtedy bardzo stary las. Mieliśmy las z bardzo dużymi sosnami, drzewa mogły być wtedy 500-600 lat stare. Był to rosnący i akumulowany w ciągu setek lat nasz leśny zapas i kapitał leśny, który wtedy stał się dostępny dla przemysłu drzewnego w północnej Szwecji, mówi prof. Östlund.
Twierdzenie o dzisiejszej rekordowej masie szwedzkich lasów, jest mitem. Ale zbadajmy je dokładniej.
Należy wtedy postawić pytanie: Co jest lasem?
Dyskutując podobne pytanie należy być dokładnym z terminologią i nazwami.
W Szwecji dzielimy tereny porośnięte drzewami na las zwany lasem kulturowym (kulturskog) i lasem naturalnym (naturskog). Ten podział nie zgadza się z podziałem międzynarodowym, gdzie występują trzy typy nazewnictwa terenów porośniętych drzewami: Lasy naturalne (natural forest), Lasy półnaturalne (semi-natural forest) i Plantacje (plantations).
W Szwecji nie rozmawia się o plantacjach, mimo że mamy plantacje. W Szwecji patrzymy z ukosa na plantacje palmy olejowej w Azji Południowo-Wschodniej albo na plantacje eukaliptusa w Brazylii, ale my robimy tutaj dokładnie to samo. Ale w jakiś sposób omijamy to nazywając tak założony zrębami zupełnymi las, lasem kulturowym. Negatywne efekty takiego lasu są niewątpliwe, mówi prof. Stig-Olof Holm. W szwedzkich lasach mamy dwa rodzaje drzew – z długimi igłami i z krótkimi igłami, sosnę lub świerka. Obszar życia dla gatunków lasu naturalnego jest bardzo duży, natomiast ten sam obszar dla gatunków żyjących w iglastych lasach gospodarczych jest mały.
Wchodzimy w okres w którym zaczynamy wycinać zrębami zupełnymi las już poprzednio wycięty zrębami zupełnymi. Mamy już mało lasów nieużytkowanych takimi zrębami i tracimy w ten sposób niepowtarzalny składnik krajobrazu.
7.Zasadzenia
Zwykłym twierdzeniem gospodarki leśnej, mającym na celu podkreślenie swojej zrównoważonej gospodarki jest: Sadzimy więcej drzew niż wycinamy, sadzimy co najmniej 2-3-4 drzewa na miejsce każdego wyciętego.
Jak to wygląda? Metoda jest prosta: zrąb zupełny, goły, następnie mechaniczne przygotowanie gleby, zakup sadzonek sosny lub świerka ze szkółki i sadzenie ich w rzędach. Potem usuwa się w czyszczeniach i trzebieżach naturalne domieszki, zachowując w końcu około 10% pierwotnej ilości. Dlatego takie monokultury trzeba nazywać tym czym są: plantacjami drzewnymi, mówi prof. Stig-Olof Holm.
Sadzi się więc las nie po to aby odtworzyć las ale aby stworzyć drzewostan produkcyjny, który będzie gotów jak najszybciej do wycinki. Powyższe cyfry, te z sadzeniem 2-3-4 drzew więcej, są również nieprawdziwe z punktu widzenia efektów czyszczeń i trzebieży, szybko zmniejszających ich ilość.
Przez okres dłuższy niż 100 lat, Szwecja sadziła więcej drzew niż wycinała – takie hasła głoszono podczas World Economic Forum.
Dopiero w ostatnich 50 latach przystąpiliśmy do obszernych zasadzeń, mówi prof. Lars Östlund. Przed tym okresem zdecydowana większość odnowień była odnowieniami naturalnymi i podobne twierdzenia są nieprawdą.
8.Wykorzystywanie nauki
Oprócz reklamy rynkowej i działalności typu lobby, przemysł leśny dostrzegł wagę finansowania i kontroli projektów naukowych.
- Musimy podrasować Volvo tak aby wzrastał przyrost lasu, mówi prof. Tomas Lundmark z programu badawczego Future Forests, pokazując sosnę wydmową, contortę i mówiąc: Oto mamy podrasowane Volvo.
Prof. Erik Westholm pracował w Future Forests i opublikował prace krytyczne na temat tego programu badawczego.
-W roku 2010 byłem na kongresie naukowym w Buenos Aires i zostałem zdziwiony ogromnym niepokojem jaki wywoływały lasy w Australii, w rejonie Morza Śródziemnego, w Kanadzie i USA. Prawie każda sesja zaczynała się od tematu klimatycznego.
Do tego nie byliśmy w Szwecji przyzwyczajeni, w Future Forest brzmiało to mniej więcej tak: No, jeżeli będzie cieplej o 3-4 stopnie na Ziemi, to przy naszej polityce leśnej w której nawożenie lasu odgrywa dużą rolę, otrzymany więcej turbodrzew na zrębach i będziemy mogli produkować znacznie więcej surowca z lasu. To będzie oznaczać wzrost naszych dochodów z lasu o wiele miliardów koron.
Tak samo brzmiało i brzmi to na SLU, Sveriges Lantbruksuniversitetet. Istnieje alians pomiędzy nauką leśną a przemysłem leśnym. Jest to kierunek nastawiony ma zwiększenie objętości masy leśnej, stosujący tylko argumenty zmieniające się z upływem czasu.
Dla mnie jest jasnym że ten program powstał aby kształtować tematy leśne w Szwecji, mówi prof. Erik Westholm. Chodzi o stworzenie atmosfery legalności i poparcia politycznego dla produkcyjnego ukierunkowania szwedzkiej gospodarki leśnej oraz powstawania lasów uprawianych coraz bardziej intensywnie.
Od początku istniała pewnego rodzaju walka o miejsca w zarządzie Future Forests, pomiędzy przedstawicielami państwowych źródeł finansowania a przemysłem leśnym. Zarząd miał i ma zawsze pewien wpływ na przydzielanie pieniędzy do poszczególnych projektów naukowych. Zawsze istniała jednak metoda nazywana Back casting, w której mówiono ogólnie o celu projektu a następnie projekt naukowy polegał na dojściu do tego celu. Back casting jako metoda był i jest jednak ukryty i naukowcy często nie wiedzą że ich praca i program ma cel zgodny z tym co chcą osiągnąć źródła finansujące program. Uniwersytet, SLU, był i jest również sposobem osiągnięcia wzrastającego poparcia dla szwedzkiej produkcji leśnej.
Istnieją bardzo duże siły aby nic nie zmieniać i tylko ciągle zwiększać szybkość w szwedzkiej produkcji leśnej. Liczy się tylko masa, mówi prof. Erik Westholm.
9.Epilog
W filmie pokazany został inny obraz szwedzkiej gospodarki leśnej .
Od 1950 roku przekształciła ona szwedzki krajobraz leśny w 60% na zręby zupełne, gołe, kalhyggen, tworząc młode lasy gospodarcze, przemysłowe ugory drzewne i plantacje.
Gospodarka ta opryskiwała lasy używając Orange Agent, po to aby zabić drzewa liściaste, niszcząc życie w niezliczonych strumieniach i ciekach wodnych, umieszczając w miarę upływu lat wiele roślin, zwierząt i grzybów na czerwonej liście gatunków zagrożonych. Równocześnie reklamowała ona i reklamuje swoje metody jako gospodarkę zrównoważoną.
Dzisiejszy przemysł leśny twierdzi że nie pracuje dla zysków ale jest kierowany niepokojem o zmiany klimatyczne.
Wygląda to na jedno z największych kłamstw w dzisiejszych czasach.
Szwedzka gospodarka leśna musi być zreformowana, model zrębów zupełnych i zasadzeń powinien być zastąpiony przez gospodarkę leśną ukierunkowaną na usługi ekosystemowe, co oznacza większy rozdział korzyści dla społeczeństwa i miejsc pracy dla ludzi.
Tracimy bardzo dużo i w szybkim tempie. Ja sądzę że powstanie prawdziwy pushback, odparcie twierdzeń lobbystów leśnych, twierdzących że „musimy wycinać las aby ratować las” oraz że „będziemy mogli zastąpić wszystko produktami z lasu”. Ludzie potrafią liczyć. Potrafią wyliczyć że mają już tylko resztki swego cennego leśnego spadku. Stare lasy naturalne są najlepszą ochroną klimatyczną. Musimy skończyć z ich wyrębami i zacząć je naprawdę chronić, mówi Mary S. Booth.
Dlatego musimy chronić resztki starych lasów borealnych, które jeszcze mamy, mówi prof. Per Angelstam i odrestaurować pozostałe. Lasy borealne są faktycznie dobrym miejscem na rozpoczęcie takich prac.
Jeżeli konsumpcja będzie się zwiększać, to musi zwiększać się również produkcja, mówi prof. Stig-Olof Holm i tym samym zwiększać się będzie wydzielanie gazów cieplarnianych. W ekonomi mówi się o Jevons Paradox. Pewne problemy środowiska dotyczące używania zasobów naturalnych, nie da się rozwiązać przy pomocy techniki i zwiększonej produkcji.
Pomogłoby w tym przypadku np. wycofanie szkodliwych subwencji finansowych, zastawianie rowów melioracyjnych, odtworzenia starych i stworzenia nowych terenów wodnych. Zmeliorowane torfowiska w Szwecji wypuszczają do atmosfery 6 mln ton CO2 rocznie i można to porównać z transportem samochodowym w Szwecji który wydziela rocznie 10 mln ton CO2. Metody związane z rowami melioracyjnymi są proste i mogą same stworzyć już dużą poprawę.
Ludzie muszą powstać i sprzeciwić się przemysłowi leśnemu oraz politykom wspierających przemysł. Demonstracje uliczne które idą z hasłami klimatycznymi powinny być uzupełnione demonstracjami pod hasłami ochrony lasów, mówi Mary S. Booth.
Czas jest coraz krótszy i dawne rozumowanie jest nieaktualne, dyskusje na tematy leśne powinny być dopasowane do stanu ostrego pogotowania, jaki mamy dzisiaj. Jeżeli przekroczymy granicę 1,5 stopnia i dojdziemy do 2-3 stopni, to powstanie ryzyko że przyroda zacznie wydzielać sama z siebie gazy cieplarniane i stracimy wtedy kontrolę nad nią, powstaną tippings points, dodaje prof. Stig-Olof Holm. Gospodarka leśna w Szwecji i na całym świecie musi zmienić szybko swoje nastawienie. Ciagle rozumuje się że las odrośnie, ale nastąpi to za około 100 lat i wtedy będzie już za późno.
Komu ufać w kwestii klimatu, przemysłowi leśnemu czy IPCC? pyta Mary S. Booth. Ja zaufałaby naukowcom. IPCC twierdzi jasno że lasy są naszą największą nadzieją przy zwalczaniu zmian klimatycznych. Poza oczywiście radykalnym zmniejszeniem wydzielania gazów cieplarnianych. Musimy się nauczyć konsumować mniej i zostawić lasy w spokoju tak aby były domem dla zwierząt, roślin i życia na Ziemi.
Czytaj również: Więcej wszystkiego. Klimat i różnorodność biologiczna.
Więcej wszystkiego. Usługi ekosystemu leśnego. Ekonomia. Ludzie i las.
Zdjęcie: Naturskyddsföreningen