Szeliniak sosnowiec w Szwecji – dlaczego nie wystarcza przelegiwanie gleby na zrębach?
Jeden z leśników zasugerował swoim komentarzem iż do walki z szeliniakiem wystarczy jednoroczne przelegiwanie gleby na zrębach i to skłoniło mnie do zajęcia się bliżej tym tematem.
Szwedzkie SLU (Sveriges Lantbruksuniversitet) jak zwykle zajęło się znacznie wcześniej i przy okazji wyjaśniło dlaczego nie wystarcza, przynajmniej w Szwecji, jednoroczne przelegiwanie.
https://www.skogskunskap.se/skota-barrskog/foryngra/skador-i-foryngringen/snytbagge—atgarder-mot-skador/
Ogólnie biorąc im więcej zastosuje się w walce ze szeliniakiem środków zapobiegawczych, tym lepiej. Przykładowo dobre przygotowanie gleby na zrębie z osłoną boczną drzewostanu razem z silnymi sadzonkami mającymi osłonę mechaniczną.
Przelegiwanie gleby.
Jak pisze SLU aby być zupełnie pewnym że szeliniak opuścił zrąb trzeba odczekać 5 lat. W praktyce jest to oczywiście niemożliwe i kilkuletnia przerwa tworzy zarośnięte zręby oraz powoduje straty produkcyjne surowca drzewnego. Te wady są najbardziej widoczne na zrębach Szwecji południowej.
W Szwecji środkowej i północnej stosuje się czasem 3-letnie przelegiwanie zrębu, z sadzeniem na wiosnę trzeciego roku.
Praca naukowa opisana w Nordlander, G., Hellqvist, C., Hjelm, K. 2016. Replanting conifer seedlings after pine weevil emigration in spring decreases feeding damage and seedling mortality. Scandinavian Journal of Forest Research http://dx.doi.org/10.1080/02827581.2016.1186220 daje kilka praktycznych wskazówek w przypadku sadzenia w trzecim sezonie po ścince. Okazuje się że dużym plusem jest sadzenie w czerwcu zamiast na wiosnę (mówimy tutaj o północnej Szwecji) aż do największego szwedzkiego święta czyli Midsommar (noc świętojańska).
W praktyce gospodarczej nie stosuje się w Szwecji takiego długiego przelegiwania zrębów, jest to po prostu metoda za droga, bo oznacza wyjęcie co najmniej trzech lat z 60-70 letniego okresu życia drzewostanu świerkowego.
Co się więc stosuje?
Odpowiedz podałem na początku – kilka metod na raz, metod wymienionych już przez SLU.
Pomocne w zrozumieniu wagi tego problemu, typowego dla dużych zrębów zupełnych w lesie iglastym, a więc typowego dla Szwecji, jest historia zwalczania szeliniaka na przestrzeni ostatnich 170 lat http://snytbagge.slu.se/bekampning_historik.php
Lata1850 – Karczowanie pni, rozproszenie powierzchni zrębowych, korowane pułapki
Lata 1910 – stalowe kołnierze jako ochrona mechaniczna (Niemcy)
Lata 1930 – przelegiwanie zrębów, siew i duże sadzonki, karczowanie pniaków, pułapki różnego typu, stosowanie w pułapkach kalciumarsenat (Dania)
Lata 1940 – DDT, użyto go po raz pierwszy w Szwajcarii przeciw poprochowi cetyniakowi.
Lata 1950 – zastosowanie insektycydów i DDT przeciw szeliniakowi.
Rok 1975 – zabroniono DDT, nie wprowadzono innych środków, powrócono do przelegiwania zrębów oraz rozpoczęto nad dużą skalę mechaniczne przygotowania gleby na zrębach.
Lata 1980 – zarejestrowano i zaczęto używać permetrynę, rozwijano mechaniczną ochronę sadzonek, kołnierz ochronny typu TENO i ochronę typu skarpetki wokół dolnej części sadzonki o nazwie Paperpot z rozkładającego się papieru
Lata 1990 – powstają różnego typu osłony mechaniczne dla sadzonek z określonymi normą żądaniami.
Rok 1996 – skonstruowano w Stora Enso Skog nową maszynę o nazwie Bugstop, nakładającą wosk na sadzonki.
Rok 2003 – dopuszczono do stosowania dwa nowe insektycydy.
Rok 2004 – zakaz używania permetryny stał się końcowy i ostateczny.
Rok 2005 – Svenska Skogsplantor, należące do Sveaskog, rozpoczyna prace nad środkiem ochrony Conniflex i Beta Q. (sadzonki otrzymują, jak pisze producent, “kamizelkę z drobnego piasku”)
Rok 2009 – Svenska Skogsplantor otwiera pierwszą szkółkę produkującą takie sadzonki i w budowie są dalsze dwie, o łącznej wydajności 50 mln sadzonek.
Rok 2010 – lasy z certyfikatem FSC muszą skończyć ze srodkami chemicznymi. Ostateczny termin jest do końca 2011 roku. (Takie było założenie ale w dalszym ciagu może FSC wydawać roczne dyspensy na używanie insektycydow – moja uwaga)
Rok 2011 – Svenska Skogsplantor rozpoczyna prace ze środkiem ochronnym MultiPro (jest to powiedzmy coś w rodzaju łuski z papieru chroniącej sadzonkę)
Rok 2012 – Bergvik Skog uruchamia szkółkę produkcyjną, równiez z Conniflex, o wydajności 15 mln sadzonek.
Rok 2015 – Södra wprowadza środek zwany Cambiguard http://snytbagge.slu.se/belaggningsskydd.php
Te wszystkie ostatnie metody, głównie Conniflex i Cambiguard, w połączeniu z dobrym przygotowaniem gleby, odnowieniem przy osłonie bocznej drzewostanu, silnym materiałem sadzonkowym, postawieniem na gatunki liściaste, rozdrobnieniem lub usunięciem gałęzi w celu ułatwienia dostępu do gleby mineralnej tworzą w miarę skuteczną zaporę antyszeliniakową.
Na cztery insektycydy można do roku 2018 otrzymać jeszcze dyspensę do ich użycia: Są to Hylobi Forest, Forester, Imprid Skog i Merit Forest WG. Dotyczy to lasów poza certyfikatem FSC.
Na te dwa ostatnie środki dalej wydaje FSC roczne dyspensy.
Nad tematyką szeliniaka pracuje tutaj w Szwecji grupa badaczy z SLU i wyniki ich pracy publikowane są tutaj: http://www.snytbagge.se/
Powracając więc do tytułowego pytania o szeliniaka, to moim zdaniem odpowiedź jest stosunkowo prosta i dał ją już dawno leśniczy w swoim blogu http://lesniczowka.blox.pl/2011/05/Szeliniak-lubi-walki.html pisząc: Każdy leśnik ma swój sposób na szeliniaka. Terenowy leśnik miał na myśli i śmiało możemy założyć, przy 5.500 leśnictwach w Lasach Państwowych, że tych terenowych jest około 10.000 osób.
Jaki inny kraj w Unii Europejskiej stać na rzucenie do walki z szeliniakiem, metodami z roku 1850, aż 10.000 wysoko kwalifikowanych, a przynajmniej wysoko wykształconych osób?
Czytaj również: Sadzenie express
Odkryty kontra zakryty system korzeniowy – co bardziej się opłaca?
Ile sadzonek powinniśmy wysadzać?
Walka z szeliniakiem – w Polsce i w Szwecji.
Zdjęcie: snytbagge