Strażnicy parków narodowych, wildlife rangers, giną w Afryce i Azji w obronie zwierząt.
Chronienie zwierząt i przyrody w Afryce i Azji jest pełne ryzyka. W ubiegłym roku zginęło tam 107 wildlife rangers i prawie połowa z nich została zamordowanych przez kłusowników. Rok wcześniej zginęło 101 strażników i w ostatnich 10 latach straciło życie 900 strażników.
Raport na ten temat a przede wszystkim na temat warunków ochrony przyrody i zwierząt na tych dwu kontynentach opublikowała niedawno WWF z okazji światowego kongresu dotyczącego handlu gatunkami zagrożonymi https://www.worldwildlife.org/publications/life-on-the-frontline-2018
Kongres odbywa się aktualnie w Londynie, w dniach 11-12 października 2018.
Strażnicy parkowi mają słabe zarobki i pozbawieni są na ogół świadczeń socjalnych.
W wielu krajach Afryki prowadzona jest niemalże regularna wojna pomiędzy strażnikami a kłusownikami, często z udziałem armii i lokalnych oddziałów grup zbrojnych, deklarujących się jako bojownicy walczący o niepodległość danego terenu.
– Strażnicy ryzykują życie w swojej codziennej pracy, broniąc przyrody niezbędnie nam, ludziom, potrzebnej do przeżycia. Najwyższy czas abyśmy zaczęli popierać ich pracę i walkę oraz okazali respekt, który im się należy. Dzisiaj pracują oni najczęściej bez wystarczającego wykształcenia, wyposażenia, uzbrojenia i rezerw, zwalczając kłusownictwo i walcząc z chorobami, mówi Håkan Wirtén, sekretarz generalny WWF.
Warunki pracy strażników parkowych, wśród których mężczyźni stanowią 94% zatrudnionych, są bardzo złe.
Raport „Life on the Frontline 2018” oparty jest na wywiadach z 4.600 strażnikami pracującymi w 294 miejscach w 17 krajach w Centralnej i Wschodniej Afryce oraz w Azji w okresie od 1 lipca 2017 do 1 lipca 2918.
82% strażników odpowiedziało że praca jest niebezpieczna z uwagi na konflikt z kłusownikami, 14% spośród nich zostało poważnie zranionych w swojej pracy, 60% odczuwa w czasie pracy brak świeżej wody pitnej, 25% choruje ma malarię w wyniku braku siatek na komary, moskitier.
-Najważniejszym dla nas, poza poprawieniem warunków ekonomicznych, jest poprawa stosunków pomiędzy strażnikami a lokalną społecznością. Bez jej pomocy jak pomocy ludów pierwotnych, nie damy rady chronić terenu przed kłusownictwem, mówi Rohit Singh, szef Ranger Federation of Asia.
– Rządy państw muszą nam w tym aktywnie pomagać, dodaje on.
(Ale, ale, tutaj ja z kolei ośmielę się dodać nasz blog sprzed roku http://www.forest-monitor.com/pl/lesnicy-a-praktyka-przyrodnicza/, nieco inaczej patrzący na tą współpracę jak i na rolę WWF, no a przy okazji tej Lasów Państwowych, oraz po raz któryś z rzędu pokazujący życie szare, bardziej skomplikowane niż to konfliktowe biało-czarne).
Ostatnim tragicznym wydarzeniem było zamordowanie 6 strażników w Kongo https://amp.theguardian.com/weather/2018/apr/09/six-virunga-park-rangers-killed-in-drc-wildlife-sanctuary
Raport jest przygnębiającą lekturą.
Mówi m.in.
– Większość strażników pracuje przeciętnie 76 godzin na tydzień za wynagrodzenie wielkości 9 $ za dzień pracy.
– 50% nie posiada ubezpieczenia od wypadków przy pracy oraz śmierci. Rodziny pozostają wtedy bez środków utrzymania.
– 38% strażników uważa że nie posiada wystarczającego treningu do wykonywania zawodu było nie było przecież żołnierskiego jak i nie posiada wystarczającego wykształcenia dotyczącego ochrony przyrody oraz zwierząt.
– 59% odczuwa brak wyposażenia komunikacyjnego, niezbędnego w krytycznej sytuacji.
– 45% płaci za swoje umundurowanie a 35% kupuje swoje buty.
– Tylko 38% strażników, żonatych lub zamężnych (a jest takich 75%) może żyć wspólnie ze swoimi rodzinami w czasie wykonywania swoich obowiązków w pracy. Długie godziny pracy, złe warunki transportowe i ogólnie złe warunki pracy odbijają się bardzo niekorzystnie na życiu rodzinnym.
– 80% chciałoby mieć większe wsparcie od lokalnej ludności oraz urzędów państwowych.
– Jeden na trzech strażników przeżywa w swojej pracy ciągłe groźby oraz mobbing i prześladowania.
Raport „Life on the Frontline 2018” opracowany został przez WWF we współpracy z Ranger Federation of Asia, Thin Green Line Foundation och University of Central Florida.
Szwedzki oddział WWF współpracuje ze strażnikami parkowymi w Tanzanii dostarczając im środki finansowe na mundury, buty, lornetki, kamery pułapkowe, telefony komórkowe itp.
WWF zakupił również kilka lekkich samolotów patrolujących tereny parków.
Zdjęcie: mnn.com