Skandynawski las pierwotny a Wolny Las.
Czym różni się szwedzki las pierwotny od szwedzkich lasów, określanych często jako plantacje drzewne?
Myślę że krótki film autorstwa Sebastiana Kirppu pokazuje to najlepiej.
Sebastian Kirppu pokazuje nam las pierwotny w województwie (län) Värmland, w środkowo-zachodniej Szwecji, graniczącej z Norwegią. Jest to najbardziej lesisty region Szwecji i mówi się o nim: lasy, lasy i niedźwiedzie. Wilki raczej nie, jako że „dbają” o nie Saamowie.
- Na 1,2 mln ha lasów mamy tutaj (tzn. w Värmland- moja uwaga) tylko 90 ha lasu pierwotnego (0,30 sek filmu). Jest to las unikalny, mamy wszystkie rodzaje drzew, świerk, sosna, brzoza, iwa. Drzewa są martwe i żywe, grube i cienkie, wysokie i niskie, młode i stare, a przede wszystkim mamy nadzwyczajne ilości martwego drewna (1,01 min).
- Spójrzmy na te dwa sąsiednie drzewa (1,12 min), świerk o pierśnicy około 20 cm i sosna o pierśnicy 7-8 cm. Pokazując las innym ludziom mam zwyczaj pytać się ich o ocenę wieku drzew i ci, nieprzyzwyczajeni do lasu mówią że świerk ma pewno 50-60 lat a sosna, cieńsza, musi być młodsza (1,37 min).
- Wtedy mówię że sprawdziłem już słoje roczne w tych drzewach i świerk ma 130 lat a ta cienka sosna 210 lat (1,55 min)
- Sprawdzimy wiek tego drzewka? (2,08 min). To świerk, nie mam lupy z sobą aby policzyć słoje roczne (2,40 min) ale sądzę że jest tutaj co najmniej 100 słojów rocznych, sprawdzę to w domu (2,48min)
- Mamy tutaj te słoje roczne, świerk miał co najwyżej 4 cm średnicy (3,02 min). Okazało się, co było niełatwo policzyć, że ten świerk o grubości 4 cm ma 170 lat (3,29 min). To niepojęte że mamy w lesie takie małe i zarazem stare drzewa. Słoje są niesamowicie gęste (3,47 min). Jest to prawdziwy las naturalny, pierwotny (urskog)
- A tutaj mamy las przetrzebiony (3,54 min), las w którym moglibyśmy przebywać, zbierać grzyby, jagody, ale jest to las produkcyjny, z przeznaczeniem na papier, virkesåker, bez biologicznego zróżnicowana ( do 4,08 min)
- Porównajmy go do tego lasu, prawdziwego lasu (od 4,10 min) sosnowego, ze starymi sosnami, leżącym martwym drewnem, z roślinami i organizmami zwierzęcymi typowymi dla lasu naturalnego. To nie jest ugór leśny (virkesåker). Ta sosna (4,35 min) ma z pewnością od 450 do 500 lat i może stać drugie tyle zanim nie zwali się na ziemie jak ta tutaj (4,45 min). Taki las nazywam lasem pierwotnym, urskog, nawet jak człowiek pobrał z niego kilka drzew, w porównaniu do tego stworzonego przez człowieka (5,00 min).
O Sebastianie Kirppu pisałem już kilkakrotnie, choćby w http://www.forest-monitor.com/pl/od-lasu-naturalnego-do-ugoru-drzewnego/ i propaguje on niezmordowanie swoje spojrzenie na szwedzkie lasy, lasy produkcyjne, a więc zdecydowaną większość, nazywając je virkesåker czyli ugory drzewne albo leśne.
To znana postać w szwedzkim ruchu ochrony przyrody. Koncentruje on się na walce o zachowanie resztek lasów pierwotnych Gór Skandynawskich i jego starcia z państwowym Sveaskog przypominają mi w pewnym stopniu starcia członków polskich organizacji ochrony środowiska z leśnikami Lasów Państwowych w Bieszczadach.
Reprezentuje on jednak urząd wojewódzki (länsstyrelsen) i jest urzędnikiem państwowym (naturvårdare – opiekun przyrody), w przeciwieństwie do członków polskich NGO. Ten inny system nadzoru związany jest z podziałem obowiązków pomiędzy urzędami państwowymi typu Skogsstyrelsen (Zarząd Lasów), Naturvårdsverket (szwedzka GDOŚ) oraz Länsstyrelsen (urzędy wojewódzkie)
Szwedzkie lasy państwowe Sveaskog są państwową firmą akcyjną, nie mającą z powodu swojej „państwowości” przywilejów podobnych choćby w minimalnym stopniu do tych które mają polskie lasy państwowe Lasy Państwowe na mocy polskiej ustawy o lasach.
Pisząc ostatnio o Wolnym lesie, choćby w www.forest-monitor.com › jakie-uz…WebbresultatJakie użytkowanie lasu zaakceptuje polskie społeczeństwo … zastanawiałem się czy podobne pomysły mogłyby być realizowane tutaj, w Szwecji. Z punktu widzenia zakupu lasu prywatnego, z rąk prywatnego właściciela fizycznego, przez obywateli polskich i Unii Europejskiej, nie ma w Szwecji żadnych ograniczeń czy praw do pierwokupu. Państwo Stanisławscy mogliby nawet zakupić las od państwowego Sveaskog, który ostatnio sprzedaje aż 10.400 ha lasów https://news.cision.com/se/sveaskog/r/sveaskog-avyttrar-10-400-hektar-skogsfastigheter,c3056065 a o podobnych ewentualnościach udałem już przed 4 laty w https://sw-ke.latest.facebook.com › …Da się żyć z lasu? Kan man leva på… – Om skogen och miljön i
podkreślając ich ekonomiczną stronę. I na ekonomiczny aspekt posiadania 5 ha lasu radziłbym zwrócić uwagę jego właścicielom.
Cena planowanego Wolnego Lasu – 139.000 zł oznacza 27.800 zł/ha czyli 69.200 kr/ha, ale nie wiemy jaka była masa w m3 na pniu tego lasu, a to jest podstawą do porównań cenowych.
Przeciętna cena leśnych posiadłości w południowej Szwecji wynosiła w roku 2018 od 110.000 do 120.000 kr/ha czyli od 44.000 zł do 48.000 zł/ha, natomiast przeciętna cena liczona w m3 na pniu wynosiła dla południowej Szwecji 699 kr/1 m3 na pniu, dla środkowej Szwecji 451 kr i dla północnej Szwecji 273 kr/1 m3 na pniu, wszystkie dane za rok 2019.
https://www.skogskunskap.se › prise…WebbresultatPriser på skogsfastigheter – Skogskunskap
W Szwecji i w Skandynawii mamy Allemansrätten (pisałem o tym prawie kilkakrotnie, m.in. w http://www.forest-monitor.com/pl/udostepnijmy-polskie-lasy/ ), mamy inaczej sformułowane prawo łowieckie w którym zwierzyna łowna należy do właściciela terenu a więc sama polska idea lasu wolnego od myśliwych oraz dostępnego wszystkim upada poniekąd od razu.
Właściciel lasu sam decyduje czy chce lub nie polować na zwierzynę i nikt inny tego prawa nie ma. (Wyjątkiem jest gdy zakupił posiadłość leśną wchodzącą w obszar wspólnego polowania z sąsiednimi posiadłościami i dotyczy to polowania na łosie). Właściciel lasu nie ma też prawa zabronić ogólnego wstępu do swego lasu.
Zakup posiadłości leśnej oznacza jej prowadzenie zgodne z przepisami szwedzkiego prawa leśnego Skogsvårdslagen a to oznacza gospodarkę leśną metodami zrębu zupełnego lub metodami bezzrębowymi. Zręby zupełne dominują w Szwecji.
Właściciel posiadłości leśnej może wystąpić do Länsstyrelsen (urząd wojewódzki) o ujęcie jej jako rezerwat przyrody i wtedy o charakterze tego rezerwatu decyduje Länsstyrelsen lub w pewnych przypadkach gmina.
Czy mógłby powstać tutaj w Szwecji rezerwat przyrody o charakterze Wolnego Lasu z działalnością kursową i wolnym dostępie wszystkich do rezerwatu? Trudno mi odpowiedzieć na takie pytanie i prawdopodobnie diabeł leży w szczegółach, ale sądzę że Państwo Stanisławscy dogadaliby się z urzędnikami.
Natomiast prowadzenie swego prywatnego lasu jest całkowicie możliwe metodami bezzrębowymi i są firmy wyspecjalizowane w podobnej technice pracy. Wtedy można zachowywać stare drzewa tak ważne dla działalności Wolnego Lasu czy przeprowadzić pewne prace leśne istotne dla udostępnienia lasu dla ludzi. Ale po co firmy z zewnątrz? Właściciel lasu o powierzchni tylko 5 ha szybko dochodzi do wniosku iż ekonomicznie opłacalna jest tylko jego własna praca i należy przeprosić się z piłą.
Moim osobistym zdaniem idea Wolnego Lasu powinna dopuszczać pewne prace leśne związane z wycinką. Stary las tak ważny dla twórców Wolnego Lasu można kształtować również i pilarką, bez potrzeby jej demonizowania. Las pierwotny pokazywany nam przez Sebastiana Kirppu też jej doświadczał a mimo to pozostał przyrodniczo pierwotnym i atrakcyjnym dla zmysłów człowieka.
Zdjęcie: naturskyddsföreningen
Sama nazwa WOLNY LAS jest super.
Warto nad tym Tadeusz Ciura popracować.
Wolny las, ale jak wolny ?” jak dzika świnia na zakręcie ?” czy z wolnością statutową lub w wariantach rodzaju wolności ?
Podparta nie tylko statutem ale prawnie wraz z dofinansowaniem ?
Lasy takie to dla państwa gratka, bo to rezerwat bez administracji, na który nie trzeba płacić.
Ale jak nie będzie miał zabezpieczeń, to w pobliżu postawią ambony i wolność lasu trafi w kajdanki cwaniaków. Zaraz też pojawią się grzybiarze i amatorzy runa i zadepczą legalnie czyjaś pracę.
Sam miałem często pokusę posadzić las pod kątem grzybów. Czyli drzewa w dobrym wymieszaniu oraz wiezbie i jak dopisze deszcz, to grzyby powinny być w nim jak w “banku szwajcarskim”. Tyle ze jak obronić taki las przed grzybiarzami, którzy nie dali ani złotówki na inwestycję ?
Robi się ciekawie i leśnicy z LP wcale nie są tu potrzebni w tych rozważaniach, a uregulowania prawne, o które należy się starać i to na WIEJSKIEJ 🙂
Sprawę może być banalnie prosta.
Brak wody jest spowodowany również przez leśnictwo.
Uprawa lasu gromadzącego wodę powinna być więc priorytetem i państwo powinno takie inicjatywy wspierać, bo mniej wyda na budowanie kosztownych instalacji w kraju do gromadzenia wody w niedalekiej przyszłości.
Tak więc czy nazwiemy go LASEM GOSPODARCZYM EKOLOGICZNYM czy WOLNYM LASEM jeśli bilans wodny będzie miał dodatni, powinien być popierany przez państwo .
Ja mam wrażenie że pomysł na Wolny Las nie jest specjalnie dopracowany przez jego twórców i i usiłowałem pokazać pewne uwarunkowania prawne z tym związane. Uwaga z grzybiarzami jest jak najbardziej słuszna, ta z wodą też. Ogólnie pomysł podoba mi się, nazwa również i nie zdziwię się jak stratedzy z LP pochylą się nad nim dopasowując np. nazwę do swoich celów.
Cyt:
” i nie zdziwię się jak stratedzy z LP pochylą się nad nim dopasowując np. nazwę do swoich celów. ”
Może by i chcieli, ale mogą poruszyć tylko palcem w bucie.
Ponieważ cała strategia propagandy od zawsze polegała na tym, że to oni tworzą WOLNE LASY 🙂