Równolegle prawdy o lesie, biologa i leśnika.
25 października 2021 r. Szwedzkie Towarzystwo Leśne, Skogssällskapet, zorganizowało webinarium poświęcone debacie leśnej.
Często dyskutuje się o lesie i o tym jak powinniśmy go użytkować. Ale jak to możliwe, że wydaje się, iż istnieją równoległe prawdy o korzyściach dla klimatu i bioróżnorodności lasów? Na podobne pytania usiłowali odpowiedzieć Lena Gustafsson, emerytowana profesor biolog ze Sveriges Lantbruksuniversitet SLU oraz Lars Högbom, profesor SLU i aktywny pracownik naukowy w instytucie leśnym Skogforsk.
Podczas webinarium postawiono się wiele pytań.
Jak wygląda skład węgla w ziemi w Szwecji? Na północy i na południu? Czy najwięcej węgla znajduje się w grzybach czy w innych częściach ekosystemu?
Odpowiedź Larsa Högboma: Jeśli chcesz podać jakąś praktyczną zasadę, to 50-55% węgla w ekosystemie znajduje się w materii organicznej gleby, 10-15% w pniach i grubych korzeniach, 10-15% w wierzchołkach i gałęziach i 25% w pniu . Proporcje te w naturalny sposób zmieniają się w zależności od wieku drzewostanu, gatunku drzew, jego jakości, stanu azotu i wilgotności gleby. Czy na północy czy południu Szwecji jest więcej? To bardziej kwestia rodzajów siedliska leśnego.
Czy jest jakaś dyskusja na temat uzgodnienia, jak mierzyć węgiel w lesie?
Odpowiedź Larsa Högboma: Istnieje wiele różnych systemów obliczeniowych, takich jak LULUCF (użytkowanie gruntów, zmiana użytkowania gruntów i leśnictwo) w których istnieje znormalizowany system raportowania. Dyskusje trwają, ale nie ma konsensusu.
Jak powinniśmy gospodarować lasami, aby zatrzymać jak najwięcej węgla w glebie w okresie, w którym musimy zmniejszyć emisję CO2 do atmosfery?
Odpowiedź Larsa Högboma: Uważam, że nie należy koncentrować się na ograniczaniu emisji z gleby, ale na zwiększeniu absorpcji dwutlenku węgla, tj. na zapewnieniu, że jako właściciel gruntu wykorzystamy zdolność produkcyjną gruntów leśnych. Nie oznacza to, że możesz zignorować wszystkie inne cele takie jak bioróżnorodność, jakość wody itp.
Czy wyręby, wycinanie lasu, jest dobre czy złe ?? Argumenty za i przeciw…
Odpowiedź Larsa Högboma: Odpowiedź jest małym esejem.
-Największa różnica dotyczy perspektywy drzewostanu i perspektywy krajobrazu. Ponieważ obecnie pozyskujemy około 80% przyrostu w lesie, to mamy netto pochłanianie dwutlenku węgla patrząc z perspektywy krajobrazu a uwolniony węgiel jest pochłaniany przez stojący las wokół. Jeśli masz perspektywę drzewostanu, to musisz czekać, aż odrastający las pochłonie uwolniony węgiel.
-Potem toczy się ożywiona dyskusja o tym, co jest najlepsze: magazynować węgiel w lesie stojącym czy mieć wysoki pobór, czyli szybki wzrost lasu. Istnieją badania, które twierdzą, że skoro pojedyncze drzewa rosną nawet w starszym wieku, dobrze byłoby pozwolić staremu lasowi stać i zbierać oraz magazynować węgiel, podczas gdy inne twierdzą, że zdolność starego lasu do wiązania węgla jest nadinterpretacją.
-Innym aspektem jest perspektywa przestrzenna, niektórzy badacze twierdzą, że należy liczyć pojedynczy obiekt, drzewostan i istnieje pewne poparcie dla takiego podejścia w propozycjach Komisji Europejskiej, natomiast inni uważają, że trzeba podnieść wzrok i mieć perspektywę krajobrazową.
-Dodatkowym aspektem, który komplikuje, jest substytucja, czyli stopień, w jakim surowce leśne zastępują surowce pochodzenia kopalnego. Tutaj fale debat są również wysokie.
-Ponadto wydaje się, że na świecie wzrasta zapotrzebowanie na papier w wyniku wzrostu handlu elektronicznego.
Czy pobieranie z lasu gałęzi i wierzchołków drzew wpływa w dłuższej perspektywie na ilość węgla w glebie? Co dzieje się z zapasem węgla w glebie podczas zrębu i później przygotowania gleby pod sadzenie? Jaka część węgla zmagazynowanego w glebie jest tracona podczas przygotowania gleby? Jak wpływa na węgiel w glebie zrąb zupełny, goły (kalhygge, TC) w czasie, np. 0 lat, 1 roku, 10 lat, 20 lat i więcej?
Odpowiedź Larsa Högboma: Konsekwencją zrębu zupełnego i przygotowania gleby jest zniszczenie pniaków i korzeni, a związany w nich węgiel jest uwalniany w postaci dwutlenku węgla. Z tego punktu widzenia forma zrębu nie powinna mieć większego znaczenia. Z nielicznych opublikowanych długoterminowych badań (> 20 lat) wynika, że nie ma różnicy między różnymi formami wyrębu w dłuższej perspektywie. Usunięcie gałęzi i wierzchołków po końcowych cięciach wydaje się nieznacznie ograniczać przyrosty w kolejnym pokoleniu, czas rotacji wydłuża się o dwa lata.
Lena, jak mówisz, czerwona lista jest w dużej mierze zbudowana na podstawie ocen stopnia zagrożenia i (lokalnie w Szwecji) ryzyka wyginięcia. Wiemy, że istnieje duża rozbieżność między oszacowanym ryzykiem wyginięcia a faktycznym wyginięciem. Jak myślisz, dla jakiego odsetka gatunków mamy dobre, rzeczywiste dane i co sytuacja oceniania oznacza dla sytuacji w debacie?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Rzeczywiste dane są dostępne tylko dla niewielkiej liczby gatunków, co oznacza, że klasyfikacja na czerwonej liście opiera się na ocenach ekspertów. Nasza długa tradycja badań taksonomicznych (dziedzictwo Linneusza) oraz fakt, że na przestrzeni wieków wielu interesowało się mapowaniem gatunków i badaniem ich ekologii (zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy) oznacza, że istnieją duże kompetencje w zakresie oceny. Przykładami rzeczywistych danych są dane o ptakach ze szwedzkiego systemu rocznej inwentaryzacji ptaków i niektóre gatunki z krajowej inwentaryzacja gruntów takie jak tajęża jednostronna czy jesion. Niestety w krajobrazie leśnym brak jest kompleksowych, systematycznych inwentaryzacji gatunków z czerwonej listy. Dane Banku Danych o Gatunkach, Artportalen, mają dużą wartość, ale dużym wyzwaniem jest znalezienie metod analizy tych niesystematycznie gromadzonych danych. Naukowcy z Artportalen podejmują próby znalezienia metod analizy z kompensacją błędu systematycznego, ale jest to bardzo czasochłonne i jak dotąd przeprowadzono to tylko w przypadku kilku gatunków. Na przykład naukowcy porównali dane Artportalen z danymi szwedzkiego systemu inwentaryzacji ptaków (systematycznie gromadzonymi) i stwierdzili dość dobrą zgodność. (https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/ddi.13128)
Jeśli wszyscy mają rację w oparciu o swoje wartości, to jaka jest funkcja nauki w debacie na temat bioróżnorodności?
Odpowiedź Leny Gustafsson: My, badacze, którzy zajmują się badaniami stosowanymi, musimy w razie potrzeby przekazać wiedzę decydentom jako podstawę ich decyzji. To część trzeciego zadania uczelni. Być może pytający uważa, że o rozwoju bioróżnorodności lasu nie da się w ogóle nic powiedzieć. Badania wskazują jednak, że rozwój ten jest negatywny, gdyż wycinanie obszarów o wysokich walorach przyrodniczych dziesiątkuje chwilowo populacje nietypowych gatunków, natomiast rozprzestrzenianie się takich z drzew / grup drzew / drzewostanów pozostawionych do ochrony przyrody jest znacznie wolniejsze, jeśli w ogóle. Mianowicie istnieje duża niepewność co do zdolności niektórych gatunków do rozprzestrzeniania się, podczas gdy wyrastające lasy są prawdopodobnie znacznie młodsze i mają gorsze właściwości strukturalne niż większość wycinanych obecnie.
Jak wyglądałaby czerwona lista w lesie, gdyby lasy całego kraju pozostały nietknięte? Czy UE wymaga właściwego stanu ochrony na poziomie województwa?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Dostrzegam dwa pytania.
-Pierwsze, to o nietknięty las jest ekscytujące do przemyślenia. Jeśli lasy będą mogły się swobodnie rozwijać przez długi czas, powstaną duże ilości martwego drewna i starych drzew. Jeżeli dopuści się również zakłócenia naturalne, takie jak pożary, zarówno drzewostany, jak i krajobrazy leśne będą niejednorodne w różnych stadiach wiekowych, zmiennym składzie gatunkowym drzew, zwartych i otwartych na światło obszarach w mozaice. Przyniesie to korzyści wielu gatunkom, które obecnie ocenia się jako zanikające. Jednak prawdopodobnie w tych dziewiczych krajobrazach leśnych nadal będą istnieć gatunki tak rzadkie, że mogą przypadkowo zniknąć, na przykład, jeśli coś się stanie (drapieżnik zaatakuje czy choroba dotknie ostatnie osobniki).
-Drugie pytanie, to o właściwy stan ochrony w sensie że gatunek lub typ siedliska zachowuje korzystny stan ochrony, odnosi się, o ile rozumiem, do dyrektywy gatunkowej i siedliskowej UE. Myślę, że UE nie angażuje się w to, jak kraje radzą sobie z tym wewnętrznie (np. na poziomie wojewodztwa) ale jest to pytanie, na które lepiej mogą odpowiedzieć urzędy państwowe do spraw leśnych czy ochrony przyrody, Skogsstyrelsen czy Naturvårdsverket.
Czy można powiedzieć, że jeśli zasobność lasów wzrosła w skali kraju, to zmniejszył się również udział lasu starego (lasy o ciągłości ponad 150 lat), ponieważ lasy młodsze mają większy przyrost i drzewa są gęstsze niż w lesie starym?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Prawdopodobnie coś w tym twierdzeniu tkwi, nawet jeśli nie jest to oczywiste powiązanie. Możesz sobie wyobrazić, że powstają lasy i że decydujesz się na maksymalizację produkcji poprzez uszlachetnianie produkcyjne sadzonek, nawożenie itp. Jeśli z jakiegoś powodu takie lasy nie zostaną wycięte, ale naprawdę się zestarzają, to ubędą gęste i bogate w miąższość. Ale jeśli spojrzymy na dzisiejszą Szwecję, to stare lasy, które mogą być jednak dość rzadkie, zostały wycięte i zastąpione gęstszymi i szybciej rosnącymi młodszymi lasami.
Czy nie powinno się włączyć 5-10% pozostawianego starego lasu (certyfikaty) w ramy ochrony przyrody i różnorodności biologicznej?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Niestety, bardzo trudno jest nam, badaczom biologii zajmującej się ochroną przyrody, odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo potrzebny jest chroniony las do zachowania bioróżnorodności. Powodem jest to, że w naszych lasach występuje (przynajmniej) 30.000 gatunków, a każdy gatunek ma swoje specjalne wymagania dotyczące środowiska, tak aby mógł przetrwać długoterminowo. Bardzo słaba jest też wiedza na temat ekologii poszczególnych gatunków, np. jak duży musi być stary las, aby utrzymać stabilną populację.
Jak zapatrujesz się na czynnik z długiem wymierania w krajobrazie leśnym, na przykład wokół gatunków, które są powiązane z jakością martwego drewna. Uważam, że ten czynnik jest bardzo niedoceniany w badaniach i kontynuacjach.
Odpowiedź Leny Gustafsson: Dług wymierania to koncepcja ekologiczna, która opisuje, że wraz ze zmniejszaniem się obszaru zmniejsza się liczba gatunków. Dzieje się tak, ponieważ istnieje generalnie pozytywny związek między powierzchnią a liczbą gatunków. Ponieważ ilość siedlisk, od których zależą niektóre gatunki, obecnie się kurczy (np. martwe drewno popożarowe), jest prawdopodobne, że z czasem niektóre gatunki znikną, wyłącznie z powodu degradacji siedlisk. Badania nad procesami wymierania są nieliczne, ponieważ wymagane są szczegółowe pomiary w długim okresie czasu. Trudno więc z całą pewnością stwierdzić, jak ważne w naszych leśnych krajobrazach są procesy z długiem wymierania, ale na pewno w nich istnieją.
Mam wrażenie, że badacze są bardziej aktywni w „debacie” o korzyściach klimatycznych lasu niż w „debacie” o różnorodności biologicznej lasu. Czy to prawda, a jeśli tak, to jaki jest powód?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Zgadzam się, że my, biolodzy zajmujący się ochroną przyrody, nie jesteśmy tak często wysłuchiwani, jak klimatolodzy w debacie. Myślę, że wynika to w dużej mierze z faktu, że jesteśmy zgodni, a klimatolodzy nie są zgodni. Chociaż my, biolodzy zajmujący się ochroną przyrody, oczywiście nie zgadzamy się we wszystkim, istnieje jednak duża zgodność co do tego, że krajobrazy leśne zmieniają się drastycznie, a wraz z tym różnorodność biologiczna. Istnieje również konsensus co do tego, jakie środki są ważne, a mianowicie zachowanie, pielęgnacja i przywracanie lasów. Klimatolodzy natomiast mają bardzo różne poglądy na temat środków, jedni uważają, że lasy należy intensywnie gospodarować, inni, że należy je pozostawić nietknięte.
Jak definiujesz termin las naturalny? Czy uwzględniasz cały las stały? (Jest to tzw. kontinuitetesskog, szwedzka nazwa na las użytkowany metodami bezzrębowymi, hyggesfritt skogsbruk, TC)
Odpowiedź Leny Gustafsson: Zwykle skłaniam się ku definicjom, które ustanowili inni. Można polecić pracę Europejskiego Instytutu Leśnego, European Forest Institute, EFI, na temat różnych pokrewnych koncepcji https://efi.int/sites/default/files/images/resilience/OLD-GROWTH%20FORESTS_28.06.21.pdf
Kilka gatunków jest zależnych od zaburzeń w różnych formach, o czym nie ma mowy w debacie, co o tym powiesz?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Myślę, że taka zależność bioróżnorodności została bardzo mocno podkreślona w ostatniej dekadzie. Pojawił się nowy pogląd, w którym badania wykazały, że na przykład martwe drewno w jasnootwartych i półotwartych środowiskach może być bardzo bogate w gatunki, w tym niektóre rzadkie gatunki. W przekonujący sposób pokazały to na przykład badania chrząszczy.
W jakiej skali powinniśmy oceniać bioróżnorodność? Krajowa, regionalna, krajobrazowa, drzewostanowa, itp.?
Odpowiedź Leny Gustafsson: Trudne pytanie. Badania pokazują, że bioróżnorodność zmienia się w czasie na różne sposoby, w zależności od badanej skali. Dlatego perspektywa skali jest generalnie bardzo ważna. Sposób oceny różnorodności jest jednak przede wszystkim kwestią polityczną, ponieważ wiąże się z celem zachowania różnorodności biologicznej. Czy celem powinno być istnienie zdolnych do życia populacji wszystkich gatunków na poziomie krajowym, regionalnym czy krajobrazowym? Chodzi bardziej o ambicje społeczeństwa niż o ekologię gatunków i o społeczność gatunków.
Dlaczego powinniśmy oszczędzać i chronić więcej lasów iglastych ze względu na bioróżnorodność? Większość gatunków z czerwonej listy nadal jest związana z liśćmi i szlachetnymi liśćmi, prawda? Czy nie lepiej zwiększać różnorodność gatunkową w całym lesie, niż chronić lasy świerkowe wcześniej zasadzone przez właściciela gruntów? Ponadto mamy gatunki podatne na pożary, zagrożone wyginięciem, zależne od zaburzeń w postaci pożarów lasów, gdzie wycinka może być uzupełnieniem takiego zaburzenia dla niektórych z tych gatunków, ale nie dla wszystkich. Dlatego też mamy pionierskie gatunki drzew, prawda?
Odpowiedź Leny Gustafsson:
Jest prawdopodobnym, że powierzchnia sadzonych lasów świerkowych podlegających ochronie jest dość mała, tzn. niewiele lasów świerkowych wybranych do ochrony powstało po wyrębie zupełnym bez jakiejkolwiek formy samoodmładzania. Z badań leśnych (Skogsutredningen, pisaliśmy o tym w https://www.forest-monitor.com/pl/szwedzki-raport-o-stanie-lasow-skogsutredningen-2019/) wynika, że należy chronić znacznie więcej lasów iglastych (ok. 500 tys. ha lasu w pobliżu Gór Skandynawskich kosztem 15-20 mld kr.). Motywem tego nie jest jednak zachowanie gatunków, ale zachowanie unikalnych starych lasów borealnych w północnej Europie, czyli m.in. w centrum uwagi jest typ lasu.
Jeśli przyjrzeć się ściśle gatunkom z czerwonej listy, to prawdą jest, że większość z nich występuje w południowej Szwecji i że wiele z nich jest zależnych od szlachetnych drzew liściastych (wiąz, jesion, grab, buk, dąb, lipa, klon, TC). Zakłócenia, takie jak pożar i burza, przynoszą korzyści wielu gatunkom, jeśli drzewa mogą pozostać na terenie. Podczas wycinki większość z nich jest usuwana, ale drzewa pozostawione ze względu na przyrodę mogą nadal mieć znaczenie dla niektórych gatunków, które czerpią korzyści z zaburzeń środowiska. Prawdą jest również, że pionierskie gatunki drzew czerpią korzyści z zakłóceń. Bardzo wyraźnym tego przykładem jest duży rezerwat (6500 ha), który powstał po pożarze w Västmanland w 2014 roku. Odmładzanie osiki i brzozy jest bardzo silne, ale jest też dużo wierzb (wierzba iwa, TC). Na dłuższą metę będzie to największy obszar lasu liściastego poniżej granicy występowania lasu brzozowego.
Jaki jest związek między rzadkością a właściwym stanem ochrony?
Odpowiedź od Leny Gustafsson: Odnosi się to do unijnej dyrektywy w sprawie gatunków i siedlisk, w której pojęcie „właściwego stanu ochrony” ma kluczowe znaczenie. Nie znam tych przepisów zbyt dobrze. Bardziej ogólną odpowiedzią jest to, że gatunek może być rzadki, ale populacja w całym kraju może nadal być stabilna, a być może nawet wzrastać, tj. gatunek może mieć wtedy właściwy stan ochrony.
(Tutaj przypomina mi się dyskusja na temat orła przedniego pomiędzy Nadleśnictwem Krasiczyn a Inicjatywą Dzikie Karpaty. Bo chyba orzeł przedni w Polsce ma właściwy stan ochronny według unijnej dyrektywy skoro jego populacja jest stabilna? https://monitoringptakow.gios.gov.pl/orzel-przedni.html TC)
Jaki wpływ na grzyby i ich symbiozę z drzewami ma zrąb zupełny? Jak to wpływa na przyrodę na dłuższą metę? Co dzieje się z mikoryzą po wycięciu lasu?
Odpowiedź Larsa Högboma: Ponieważ większość grzybów mikoryzowych jest bezpośrednio zależna od produktów fotosyntezy z drzew, większość z nich tymczasowo zniknie. Ale grzyby często mają dobrą zdolność rozprzestrzeniania się i z czasem będą rekolonizować. Istnieje ponad 2500 gatunków grzybów, które mogą tworzyć mikoryzę z naszymi drzewami lasotwórczymi.
Jaka jest pozycja Skogssällskapet, jeśli chodzi o praktyczne zastosowanie rad naukowców?
Odpowiedź Karin Fällman Lillqvist: Dla nas, w Skogssällskapet, zróżnicowanie krajobrazu leśnego i użytkowania lasu jest bardzo ważne. W Szwecji mamy 320.000 prywatnych właścicieli lasów, co jest bardzo ważne dla zróżnicowania, ponieważ wielu właścicieli lasów ma różne cele związane z własnością lasów, takich jak ochrona przyrody, łowiectwo, rekreacja lub np. rezerwa emerytalna. Uważamy, że naszym zadaniem jest pomaganie naszym klientom w osiąganiu ich celów związanych ze zrównoważonym użytkowaniem lasu z ekonomicznego, ekologicznego i społecznego punktu widzenia. Częścią naszej wizji jest kwestionowanie starych prawd w sprawach dotyczących gospodarki leśnej i ochrony przyrody, dlatego staramy się wyszukiwać i uzupełniać wiedzę, która może przyczynić się do większej użyteczności lasu.
Szkoda że w kraju nie ma organizacji, mogącej przeprowadzić podobne webinarium. Albo jest? Chętnie posłuchalibyśmy podobnej polskiej debaty, dalekiej od stylu: „ Nie jest prawdą że…”, „Natomiast jest prawdą, że…”.
Zdjęcie: birdssverige
Gdyby ktoś kompletnie niezależny, wyłożył pieniądze na duży teren leśny zatrudnił na tej powierzchni biologów i leśników mających za zadanie zbadać zależności po między uprawą a różnorodnością pod każdym względem i dopomóc tej różnorodności rozwinąć się jak najszybciej, to powszechny dziś “punkt widzenia zależny od punku siedzenia” nagle by się skończył.
Różnorodność gatunkowa drzew i roślin jest zależna od przestrzeni i światła a zwierząt od bazy pokarmowej i wody.
Las może więc mieć pełny łańcuch lub tylko kilka jego ogniw.
Problemem jest finansowanie takiego projektu, czyli skąd środki finansowe ?
Dopóki LEŚNICTWO INTENSYWNE jest jedynie opłacalnym i tylko ono ma środki finansowe, to ogłoszenia prawdy nie ma się co spodziewać . Co innego jak eksperci znajdą bezpieczne zatrudnienie po DRUGIEJ STRONIE MOCY ,
to nagle dowiemy się co innego 🙂
Trafna ocena.