Raport raportowi nierówny. Lasy Państwowe a Zielony Ład Unii Europejskiej.
Nikomu interesującemu się lasem nie umknął na pewno Raport krytyczny w opracowaniu kilku polskich organizacji ochrony przyrody a będący krytycznym w stosunku do kilku raportów organizacji zarządzającej polskimi kasami państwowymi, Lasy Państwowe, na temat, no właśnie raczej skromny: Lasy Państwowe a Zielony Ład Unii Europejskiej.
Skromny bo nasuwający lekkie podejrzenia iż Lasy Państwowe uważają iż mają równie monopolistyczną pozycję na rynku europejskim co w Polsce.
Równie interesującym jest fakt że przeciętny polski obywatel, interesujący się lasem, dowiedział się z przyrodniczego Raportu Krytycznego że istnieją już od pewnego czasu raporty Lasów Państwowych, w stosunku do których ten krytyczny się odnosi.
Jako temu zainteresowanemu udało mi się znaleźć, po pewnym poszukiwaniu, źródło inspiracji Raportu krytycznego a mianowicie link na sieci przedstawiający informację z 31 marca 2021 z kilkoma raportami zamówionymi przez Lasy Państwowe.
Źródła dzisiejszej, spadającej na łeb, na szyję, opinii o leśnikach, pracownikach Lasów Państwowych są oczywiście różne, ale jedno z najważniejszych nosi nazwę media społeczne.
W tych mediach wydział propagandy LP, noszący nazwę CILP i grupujący kilkudziesięcioosobową grupę, często partyjnie dobranych specjalistów, wspomaganych przez kilkuset, już znacznie bardziej fachowych kolegów z nadleśnictw i na pewno przez kilku- czy kilkunastotysięczną grupę prywatnych ochotników, fachowców leśnych, przegrywa zdecydowanie na punkty z propagandą organizacji ochrony przyrody i środowiska, potrafiącą przekonać społeczeństwo o dewastacyjnej gospodarce leśnej organizacji Lasy Państwowe.
Wielokrotnie już na tym blogu wytykaliśmy pokazywanie przez media społeczne związane z Lasami Państwowymi, idylli środowiska przyrodniczego i zwierzęcego związanego z lasami zarządzanymi przez Lasy Państwowe. Ta idylla była i jest lekko, szybko i elegancko punktowana na ringu przez przyrodników klasy Jerzego Kuleja.
Tematy istotne a zwłaszcza trudne, były i są pozostawiane poza mediami społecznymi, kształtującymi jednak obraz współczesnego leśnika LP. Często zastanawiałem się dlaczego, skoro np. gospodarka szwedzkiego Sveaskog, odpowiednika LP, była i jest dysekowana drobiazgowo przez nie tylko media społeczne ale i codzienną prasę. Co, moim zdaniem, przynosi w sumie zdecydowane plusy, bo pokazuje zróżnicowanie gospodarki leśnej.
Szwedzkiej niestety a nie polskiej, choć ta rodzima w tym porównaniu nie ma się czego wstydzić.
Mamy dzisiaj temat zasadniczy dla przyszłości Lasów Państwowych – Zielony Ład Unii Europejskiej. Jak Lasy Państwowe podchodzą do niego?
Odpowiedź na to pytanie nie jest trudna, wystarczy wejść na sieć oraz wypisać hasło: „lasy państwowe zielony ład UE” a w szczególności wejść na wezwanie Związku Leśników Polskich w którym czytamy:
„Założenia strategii są bardzo ambitne i niestety bardzo mocno skierowane w nasz unikalny model leśnictwa. Niektórzy wręcz uważają, że demolują stuletnią pracę leśników dla polskiej przyrody i naszą służbę dla kraju oraz Lasów Państwowych.Sprawa dotyczy jednak nie tylko leśników, lecz wszystkich mieszkańców naszego kraju, którzy są właścicielami i użytkownikami polskich, państwowych (lasy państwowe to ponad 80% lasów Polski) lasów, które pokrywają ponad 1/3 powierzchni kraju.”
Mamy więc demolowanie polskiego unikalnego modelu leśnictwa oraz w ślad za tym demolowanie kraju.
Amen. Można powiedzieć że Frans Timmermans wysłał na polskich, unikalnych leśników, swoich czterech jeźdźców Apokalipsy, niszczących przy okazji pozostałe 3/4 obszaru Polski.
Nawiasem mówiąc unikalność polskiego leśnika widzę tylko w jego zagęszczeniu na 1000 ha lasu i obrona jego unikalności przez związki zawodowe jest równie naturalna co kiedyś górników brytyjskich a dzisiaj polskich. Unikalność oświadczenia ZLP widzę też w przyznaniu racji polskim organizacjom ochrony przyrody i środowiska że mieszkańcy Polski są właścicielami i użytkownikami polskich, państwowych lasów.
Co nie zawsze przebija się do świadomości leśników, członków ZLP.
Plany zdemolowania Polski przez Franza Timmermansa spotkały się ze skonsolidowanym planem obrony ze strony polskich leśników pracujących w organizacji zarządzającej polskimi lasami państwowymi, Lasy Państwowe.
Ile ta konsolidacja kosztowała faktycznych właścicieli polskich lasów państwowych, pozostanie pewno tajemnicą firmową organizacji Lasy Państwowe, której odsłonięcie naraziłoby pewno autora na zarzut rozpowszechnienia nieprawdziwej i wprowadzającej w błąd wiadomości a w związku z tym o „czyn z art. 26 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji” (cytat oryginalny).
Starajmy się więc o unikanie tak niegodnych czynów i zgadujemy tylko że jeden z raportów przygotowanych dla LP i omawianych w Raporcie krytycznym ma sześciocyfrową, w złotówkach, wartość finansową, choćby z uwagi na wagę doradztwa tej firmy.
Raport ten wymieniony został jako ostatni w Raporcie krytycznym. Niesłusznie moim zdaniem, bo wymienienie go na ostatnim miejscu można porównać do wymienienia pozyskania drewna jako ostatniego czynnika gospodarki leśnej w polskiej ustawie o lasach.
Z raportów zamówionych przez Lasy Państwowe a jest ich pięć, ten właśnie ostatni, opracowany przez czołową na świecie firmę doradczą i audytorską Deloitte https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Deloitte będzie na pewno przedstawiony i czytany w Brukseli, obok ogólnego, ale równie alarmistycznego raportu z Econstor.
Miejmy nadzieję że sześciocyfrowa faktura obejmie przetłumaczenie tego raportu na język angielski, chociaż doświadczenia związane z korespondencją pewnej regionalnej dyrekcji LP z Republiką Południowej Afryki nasuwają pewne wątpliwości. Ostatecznie może być francuski.
Nie jestem fachowcem od ekonomiki leśnictwa ale starałem się zagłębić w raport Deloitte. Po dłuższej lekturze poległem, z prostej przyczyny, uwypuklonej już w rozdziale 6 Raportu krytycznego, wśród pozostałych dziesięciu krytycznych punktów.
A w moim przypadku, cytuję „ Osobnym zagadnieniem wartym podkreślenia jest fakt że Analiza zawiera ilustracje które ewidentnie zawierają błędy lub są pomyłką redakcyjną.” Których, w moim przypadku zupełnie nie potrafiłem odczytać, no ale czego wymagać od prostego leśnika.
Wybierając trzy warianty ograniczenia pozyskania drewna wynikające z przyjęcia przez Lasy Państwowe nowej strategii bioróżnorodności UE do roku 2030 i nie pokazując pozytywnego, ekonomicznego wpływu przyjęcia tej strategii przez Lasy Państwowe, firma Deloitte stworzyła wyraźną Analizę na zamówiony temat – Ujemny wpływ Strategii Bioróżnorodności UE do roku 2030, na całokształt działaności unikalnej gospodarki leśnej Lasów Państwowych.
Firma Deloitte ma opinię przodującej na świecie firmy doradczej w różnych gałęziach biznesu. Ta opinia zobowiązuje, Noblesse oblige, można powiedzieć.
Tak mi coś wydaje, że Deloitte Polska niespecjalnie dba o Noblesse swojej macierzystej firmy, skoro zwykli polscy przyrodnicy wypunktowali ją lekko, szybko i elegancko, podobnie jak niegdyś Jerzy Kulej i Jerzy Grudzień punktowali swoich przeciwników na ringu w Tokio.
Albo po prostu Deloitte Polska stosuje zasadę: Jaki biznes takie doradztwo?
Zdjęcie. atl