W ostatnim czasie Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) przygotowała szkic raportu na temat regulacji dotyczących użytkowania gruntów, zmiany użytkowania gruntów oraz leśnictwa (LULUCF). Polityka ta jest bardzo ważna dla sektora leśnego i rolnego jako, że definiuje korzyści klimatyczne związane z zarządzaniem gospodarką leśną oraz wykorzystaniem surowca drzewnego. Jednym z ustaleń polityki klimatycznej są poziomy referencyjne dla gospodarki leśnej (ang. Forest Reference Levels). Rodzi się pytanie, czy te poziomy ograniczą pozyskanie drewna i zagrożą przemysłowi drzewnemu w Polsce i Europie? Czy spadek pozyskania drewna przyczyni się do spadku przychodów Lasów Państwowych. W tym poście odpowiem na te pytania. Czytajcie dalej..
Poziomy referencyjne dla gospodarki leśnej w UE?
Głównym celem poziomów referencyjnych dla gospodarki leśnej jest zapewnienie, że rozliczanie/bilansowanie udziału leśnictwa w zmniejszaniu konsekwencji klimatycznych (ang. forest mitigation) jest porównywalne do standardowego bilansowania w innych sektorach. Porónywalność ma ułatwić indentyfikację najbardziej efektywnych działań dążących do redukcji CO2 w atmosferze.
>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Biopaliwa II generacji – przyszłość czy złudzenie?
Bez wątpienia, rozliczanie wyników leśnictwa w udziale zmniejszania konsekwencji klimatycznych powinno odzwierciedlać zmiany w zarządzaniu gospodarką leśną względem historycznych poziomów referencyjnych. Bazując na naukach wyciągniętych przy okazji realizacji Protokołu z Kyoto, poziomy referencyjne dla gospodarki leśnej powinny być projektowane przy założeniu kontynuacji gospodarki leśnej w taki sposób, jak było to udokumentowane w okresie referencyjnym. Dla Unii Europejskiej, okres ten został ustalony na lata 2000-2009 (EU 2018, Art. 8.5).
>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Bioenergia, temat aktualny. Ale czy w Polsce? Część pierwsza – spojrzenie przyrodnicze.
>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Bioenergia, temat aktualny. Ale czy w Polsce? Część druga – spojrzenie przemysłowe.
Poziomy referencyjne uwzględniają leśną specyfikę każdego kraju członkowskiego, wliczając dynamikę związaną z klasami wieku. Ponieważ zmiany w rezerwuarach dwutlenku węgla (ang. carbon pools) mogą zależeć od historycznych zmian w rozkładzie klas wieku poszczególnych drzewostanów wynikłych z poprzednich praktych leśnych oraz od naturalnych zjawisk katastrofalnych, pozyskanie surowca drzewnego może rosnąć lub maleć. Dlatego też, według polityki dotyczącej poziomów referencyjnych, kraje członkowskie UE nie będą “karane” jeżeli więcej drewna będzie pozyskane w przyszłości jako rezultat kontynułowanych hisotrycznych praktyk zarządzania gospodarstwem leśnym.
Jednostki poziomów referencyjnych i przykład
Powyższy “trochę” naukowo brzmiący tekst łatwiej będzie przedstawić na przykładzie.
Jednostką poziomów referencyjnych nie jest metr sześcienny drewna (m3), lecz ekwiwalent zmiany netto w emisjach i pochłanianiu dwutlenku węgla (CO2) na rok (ang. net flux of CO2 equivalent/year). Dla żyjącej biomasy, ten ekwiwalent netto będzie pochodną różnicy między pochłanianiem CO2 (np. wzrost lasu) i emisjami (głównie pozyskanie, ale również naturalne klęski).
>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Nie pozwól pożytecznym idiotom dyktatury zawładnąć kwestią klimatyczną.
W nie tak dawno opublikowanym artykule naukowym, Grassi i in. (2018) przedstawiają najstępujący przykład:
“Na przykład, poziom referencyjny ustalony na – 20 MtCO2e/na rok może być rezultatem projektowanego wzrostu na poziomie -50MtCO2e/rok oraz ekwiwalentu pozyskania równego 30 MtCO2e/y. Obie ostatnie liczby są oparte na kontynuacji praktyk w gospodarce leśnej udokumentowanej w okresie 2000-2009. Jeśli wzrost podczas okresu rozrachunkowego przekroczy wzorst użyty przy ustalaniu poziomu referencyjnego, np. wzrost urośnie do wartości -55MtCO2e/rok, co może być spowodowane zmianą systemu gospodarki leśnej po roku 2009 i w konsekwencji wzrostem produkcyjności leśnej, wtedy poziom pozyskania drewna równy 35MtCO2e/rok (i.e., wyższy od pozyskania uwzlgędnionego w poziomie referencyjnym) może zostać zrealizowany bez generowania “kredytu”. Takie ustalanie poziomów referencyjnych ma być zachętą do lepszego i bardziej produktywnego zarządzania gospodarstwem leśnym, niż zwykłe ograniczanie poziomu pozyskania.”
A co z efektem substytucji?
I teraz najważniejsza część, czyli porównywalność między sektorami. Jak wiemy gospodarka leśna dostarcza produkty, które są wykorzystywane w innych sektorach i które pomagają zmniejszać emisje (np. substytucja produktów przy których produkcji emituje się więcej dwutlenku węgla, t.j. sektor energetyczny i budowlany). W tej sytuacji dany kraj członkowski może zdecydować się na zwiększenie pozyskania drewna z pełną świadomością, że wygeneruje “kredyt” w gospodarce leśnej, jednakże pamiętając przy tym, że taka strategia spowodowuje ograniczanie gazów cieplarnianych w całkowitym bilansie, a także przyczyni się m.in. korzyściom w zatrudnieniu, aktywności ekonomicznej, czy handlu.
Podsumowując politykę dotyczącą poziomów referencyjnych dla gospodarki leśnej, regulacja UE daje Krajom Członkowskim swego rodzaju elastyczność w zwiększaniu przyszłego pozyskania drewna ponad modelowane poziomy referencyjne, bez ponoszenia jakichkolwiek negatywnych konsekwencji pod ustalonymi warunkami i przy ustalonych limitach.
Poziomy referencyjne a Lasy Państwowe
O tym, że pomysł gospodarstw węglowych lobbowany przez byłego (na całe szczęście) Ministra Środowiska Jana Szyszko i byłego również (dzięki Bogu) Dyrektora Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego był takim samym nieporozumieniem, jak wybór obu tych Panów na zaszczytne stanowiska wiemy już od dawna. O promowaniu absurdu pisał prof. Kazimierz Rykowski (tutaj link).
>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Leśne gospodarstwa węglowe -początki pomysłu.
>> CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Leśne gospodarstwa węglowe – co dalej?
O tyle pomysł budowy drewnianych domów w Polsce nie jest już taki zły. Pomysł jest dobry, ale jak to zawsze w Polsce bywa …wykonanie jest złe (tak jak szyny), bo znów nasze Państwo na siłę interweniuje w gospodarkę i niszczy tylko polską przedsiębiorczość. Niemniej jednak, pomysł udziału LP w spółce Polskie Domy Drewniane był pomysłem dobrym moim zdaniem. Tym razem dobry pomysł został zniweczony przez zbuntowanego Pana Szyszko, związki zawodowe, a przede wszystkim przez mało zdecydowanego obecnego Dyrektora LP i Ministra Środowiska. W moim następnym poście przedstawię swoje argumenty dlaczego tak uważam. Bądźcie czujni!
>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: 100 dni nowego Dyrektora Generalnego LP
>> CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Trzy wywiady z urzędnikami administracji Lasów Państwowych.
References:
EU, 2018. Regulation (EU) 2018/841 of the European Parliament and of the Council of 30 May 2018 on the inclusion of greenhouse gas emissions and removals from land use, land use change and forestry in the 2030 climate and energy framework, and amending Regulation (EU) No 525/2013 and Decision No 529/2013/EU (Text with EEA relevance).
Zdjęcie tytułowe: Rafał Chudy
Wszyscy znamy z Klasyka, że “jak Kali ukraść krowy, to jest dobrze ale jak Kalemu, to źle”
Cieszę się, że dzisiejszy Szyszko jest przeciw i dzięki temu zapomnę, że wczorajszy był ZA.
Nawet chętnie bym wypił razem kawę na mój koszt 🙂
Też uważam , że partycypowanie leśników w “stolarstwie”, to nieporozumienie. W poprzedniej epoce LP prowadziły całe kombinaty wielobranżowe i starsi dobrze pamiętają jak to funkcjonowało.
Jeśli leśnicy dokonają reformy leśnictwa uwłaszczą się na swoich osadach za 5% wartości, nie będzie to odczuwalna kwota dla społeczeństwa, a lasy pozostaną państwowe. Jednak jeśli drogą małych kroczków prawnych lasy zostaną przejęte przez kapitał prywatny, to będzie to eldorado rabunkowe dla namaszczonych. No i obywatel będzie zrobiony w DUTKA.
No to czekam na te argumenty .
Manewry trwają:
https://youtu.be/zIcigf__Pu8
Babcia ma oko na las:
https://youtu.be/6P9pNMzU43E