Polowania i COVID-19.
Zbliżają się jesienne polowania zbiorowe, w Szwecji utożsamiane z polowaniami na łosie a w Polsce z polowaniami na jelenie.
Jak je organizować i prowadzić, jak przeprowadzać w miarę bezpiecznie pamiętając o groźbie zarażenia wirusem?
Szwedzki związek łowiecki Svenska Jägarförbundet daje prostą radę: przestrzegaj zaleceń urzędów państwowych ale przede wszystkim weź odpowiedzialność za zdrowie innych i siebie samego.
Polowania będą przeprowadzane i w następnych latach, to najbliższe nie musi być traktowane jako najważniejsze, pisze związek.
Szwedzkim urzędem państwowym dającym zalecenia i rekomendacje dotyczących epidemii korona wirus jest urząd Folkhälsomyndigheten i ten poleca rozpocząć od przeprowadzenie przez organizatora polowania tzw. analizy ryzyka.
Przeprowadzenie takiej analizy nie jest trudne, przynajmniej w sensie technicznym bo jest wypełnieniem formularzy zamieszczonych na stronie sieciowej Folkhälsomyndigheten.
Chodzi tutaj o takie czynniki ryzyka jak ilość uczestników polowania, dalej ilość uczestników zagranicznych i uczestników wykonujących ważne społecznie prace, następnie wyszczególnienie wśród uczestników polowań tzw. grup ryzyka i tutaj zaleca się przekonać myśliwych w wieku ponad 70 lat do pozostania w domu, następnie analiza rodzaju aktywności na polowaniu zwłaszcza gdy będą zachodzić w pomieszczeniach zamkniętych (dostęp do toalety, mycie rąk) oraz czas, dłuższe niż kilka godzin (2-3 godziny) polowanie zwiększa ryzyko zarażenia wirusem.
Prowadzący polowanie łowczy może i powinien uzupełnić zalecenia urzędu swoimi zaleceniami. Powinien też wejść w osobisty kontakt z każdym z uczestników polowania i mieć pewność że każdy z uczestników będzie przestrzegał jego zaleceń.
Niełatwa to rola, moim zdaniem bo każdy osobisty kontakt będzie zwiększał jego zagrożenie.
O czym powinni pomyśleć wszyscy myśliwi?
- Tylko osoby zdrowe i bez symptomów choroby mogą uczestniczyć w polowaniu. Osoby wykazujące oznaki choroby będą powstrzymane od uczestnictwa. (Tutaj moja uwaga – jak mają wyglądać te symptomy i jak będą kontrolowane? Termometry jak na pewnych lotniskach? Zalecam polskim łowczym zaopatrzenie się w podobne.)
- Żadnych uścisków dłoni i Broń Boże ściskania, w najlepszym (lub najgorszym przypadku łokcie) no i obowiązkowy odstęp co najmniej 1,5 m.
- Osoby starsze, ponad 70 lat, jeżeli już uczestniczą w polowaniu, powinny unikać większych zgromadzeń
- Przy dłuższych podróżach samochodem zaleca się wspólną jazdę z myśliwymi lub osobami z tego samego, wspólnego domu. Podobnie należy rozumować przy noclegach w domach myśliwskich.
O czym powinien pamiętać organizator polowania?
- zgromadzenia osób i myśliwych powinny w jak największym stopniu odbywać się na wolnym powietrzu.
- W Szwecji, przynajmniej na razie, obowiązuje zakaz zgromadzeń większych niż 50 osób. Nawet jeżeli uczestników polowania jest mniej to zaleca się dzielić myśliwych na mniejsze grupy.
- Powinno się zrezygnować ze wspólnie przygotowywanych posiłków a jeżeli już są to uczestnicy polowania powinni mieć własne talerze, kubki, sztućce.
- Należy okazywać szczególny wzgląd uczestnikom polowania w wieku ponad 70 lat.
- Muszą być zapewnione dobre warunki dotyczące mycia rąk i dostępu do środków dezynfekujących.
- Przy transporcie i patroszeniu zwierzyny musi być zachowany wzajemny odstęp myśliwych. Wskazane jest wcześniejsze wyznaczenie osób odpowiedzialnych za te czynności. Higiena jest ogromnie ważna.
- Wspólne narzędzia i maszyny powinny być czyszczone i dezynfekowane po każdym użyciu.
- Przebieranie się nie powinno zachodzić we wspólnych pomieszczeniach zamkniętych.
- Na terenie przeprowadzanego polowania powinni być tylko ci, których obecność jest konieczna do przeprowadzenia polowania. (Żadnych tam gości, zwłaszcza płci odmiennej, no albo tej samej lub ewentualnie innej).
- Powinno unikać się wspólnej toalety, a jeżeli już jest to musi być sprzątana systematycznie.
- Na widocznym (dla inspektora Sanepidu) miejscu powinna wisieć instrukcja dotycząca higieny, uwzględniająca COVID-19.
Czytając te uwagi i zastrzeżenia pomyślałem o częstych w kraju protestach przeciw polowaniom na jelenie. Jak będą przebiegać ewentualne spotkania czy nawet konfrontacje przeciwników polowań z myśliwymi w świetle obowiązujących pandemicznym przepisów?
Chociaż podobno Straż Leśna trenuje już wkonfrontacje à la George Floyd i Derek Chauvin.
Szwedzkie koncerny leśne, dzierżawiące swoje tereny leśne dla kół łowieckich (jaktlag) mają, jak na razie, różne podejścia do przeprowadzania polowań w czasie aktualnej pandemii.
Koncern leśny Holmen (1,3 mln ha lasu) – proponuje każdemu myśliwemu czującemu niepokój zrezygnowanie z tegorocznego polowania i gwarantuje uczestnictwo w następnym roku, przy zachowaniu opłaty tegorocznej.
Koncern leśny SCA (2,6 mln ha lasu) – przedłużył czas na opłaty polowań tegorocznych do końca sierpnia 2020 roku i następnie podejmie ewentualnie nową decyzję.
Firma Sveaskog, lasy państwowe (4,1 mln ha lasu) – sprzedaje polowania na poziomie koła a nie pojedynczych myśliwych i decyzje pozostawia kołom łowieckim.
Terminy tegorocznych polowań na łosie publikuje czasopismo Svensk Jakt i widzimy że zaczynają się wcześniej w północnej Szwecji (od 7 września) niż w południowej części kraju (od 12 października) z uwagi na uniknięcie okresu bukowiska łosi.
Te wszystkie uwagi, zalecenia i zastrzeżenia wyglądają solidnie i porządnie. Jak zwykle papierze. Ale jak będą się przedstawiały w rzeczywistości? Zobaczymy. Pewnym jest jedno że pandemia nie wygaśnie w ciągu najbliższych miesięcy, a raczej przeciwnie.
https://svenskjakt.se/start/nyhet/sa-blir-2020-ars-algjakt-besluten-lan-for-lan/
Zdjęcie : Jägarförbundet