Pierwszy szwedzki narodowy program leśny,

Pierwszy szwedzki narodowy program leśny.

Pierwszy szwedzki narodowy program leśny. 

Po trzech latach prac (od listopada 2015 roku), prac w kilku zespołach eksperckich, rząd szwedzki a raczej jego przedstawiciel, minister terenów wiejskich Sven-Erik Bucht ogłosił dokument strategiczny pod nazwą Szwedzki narodowy program leśny. 

http://regeringen.se/informationsmaterial/201805/strategidokument-sveriges-nationella-skogsprogram/

Dokument jest względnie zwięzły, biorąc pod uwagę ważność tematu, bo liczy zaledwie 32 strony. 

Rozpoczyna się wstępem i opisem wagi lasu dla Szwecji. 

Trzeba przyznać że w tym opisie na pierwszym miejscu figuruje opis znaczenia wagi różnorodności biologicznej lasu, może z uwagi na temat dnia, w którym wybrano ogłoszenie programu (Międzynarodowy Dzień Różnorodności Biologicznej), różnorodności będącej oczywiście częścią zrównoważonej gospodarki leśnej. 

Dalej idzie waga lasu dla szwedzkiej gospodarki, bioekonomi i klimatu jak i waga społecznych, kulturowych i rekreacyjnych wartości lasu. 

Styl wprowadzenia do tematu Narodowy Program Leśny jest klasycznie nudno-reklamowy i prawdopodobnie autor czy autorzy mogliby go napisać nawet w czasie snu,  bez szkody dla czytelnika nie poświęcającemu takim tekstom specjalnej uwagi. 

Następnie mamy opis celu wprowadzenia narodowego programu leśnego i tutaj pada kilka interesujących uwag. 

W Szwecji brakowało do tej pory podobnego instrumentu dotyczącego rozwiązywania konfliktów w polityce leśnej. „Zrównoważona gospodarka leśna, przyczyniająca się do przyrostu lasu, wzrostu jego produktywności powinna rozwijać się równolegle z poprawą prac nad ochroną przyrody i z uwzględnieniem ogólnego interesu społecznego.” 

(Mimo gładkiego politycznego stylu jest to właściwie rewolucyjne stwierdzenie jeżeli chcielibyśmy wsiąść autorów programu dosłownie za słowo – moja uwaga)

Autorzy programu piszą: Do osiągnięcia tych celów narodowy program leśny jest nam koniecznie potrzebny. 

Kto nad nim pracował ? 

Dla polskich czytelników kilkunastu tomów polskiego projektu Narodowego Programu Leśnego, do których i ja się zaliczam, interesującym jest zestawienie czterech szwedzkich grup eksperckich, interesującym w celu porównania i oceny. 

Pierwsza grupa nosiła nazwę „ Wzrost, wielofunkcyjność i wartość   zasobów leśnych”

W tej grupie przewodniczącymi były dwie osoby: przedstawiciel koncernu leśnego Bergvik Skog (dzisiaj Stora Enso) oraz przedstawiciel WWF a członkami przedstawiciele zrzeszeń leśnych, związku zawodowego GS-Facket, organizacji turystycznych i rekreacyjnych, myśliwych ze Svenska Jägarförbundet oraz organizacji ochrony przyrody Naturskyddsföreningen. 

Razem 15 osób. 

Grupa druga to „Produkcja surowca,  usługi ekosystemu leśnego i granice przyrody” i przewodniczącymi byli teprezentant  koncernu leśnego SCA oraz  muzeum historii naturalnej, Naturhistoriska riksmuseet. 

Tutaj pracowało dwu członków  organizacji ochrony przyrody, przedstawiciel LRF czyli zrzeszenia farmerów rolno-leśnych oraz przedstawiciele zrzeszenia leśnego Södra, lasów państwowych Sveaskog, federacji Samów, związku łowieckiego Svenska Jägarförbundet i dwu naukowców leśnych. 

Razem 12 osób.

Grupa trzecia nazywała się „Promowanie bioproduktów oraz bioenergi, oszczędnego transportu, przemysłu leśnego o klasie światowej oraz wzrastającego eksportu”

Tutaj przewodniczył przedstawiciel zrzeszenia producentów leśnych Skogsindustrierna oraz zrzeszenia leśnego Södra. 

Członkami byli przedstawiciele przemysłu drzewnego, papierniczego i energetycznego, związku zawodowego GS-Facket,  naukowcy, urzędnicy, architekt oraz przedstawiciel Sveaskog. 

Razem 16 osób. 

Ostatnia grupa nosiła nazwę „Międzynarodowe pytania i zagadnienia leśne” w której przewodnictwo miał przedstawiciel Sveaskog oraz Swedish Water House czyli organizacji zajmującej się problemami gospodarki wodnej. 

Tutaj członkami byli przedstawiciele nauki, koncernów i zrzeszeń leśnych, przedstawiciel Sida czyli szwedzkiego urzędu państwowego zajmującego się pomocą dla krajów rozwijających się, przedstawiciele LRF i stowarzyszenia Skogen, przedstawiciel WWF i Kościoła Szwedzkiego. 

Razem 13 osób. 

Wszystkie grupy zakończyły swoją pracę po roku czasu i przekazały swoje opracowania do rządu szwedzkiego, który po niecałych dwu latach ogłosił powyższy program. 

We wszystkich grupach decydujący głos mieli więc przedstawiciele szwedzkiego przemysłu leśnego albo używając polskiego słownictwa  przedstawiciele branży leśno-drzewnej razem z przodującymi powierzchniowo właścicielami lasów. Z organizacji ochrony przyrody nieobecny był Greenpeace, natomiast aktywny udział wziął WWF i szwedzka czołowa organizacja ochrony przyrody Naturskyddsföreningen. 

Ale powróćmy do programu. 

Strategia szwedzkiego narodowego programu leśnego skoncentrowała się na pięciu tematach: 

– Zrównoważona gospodarka leśna połączona ze wzrastającymi korzyściami klimatycznymi.

– Wielofunkcyjna gospodarka leśna dająca pracę i wzrost gospodarczy kraju.

– Innowacje tworzące przodujący w skali światowej szwedzki przemysł leśny.  

( Moja uwaga – to przodownictwo stoi Szwedom ciągle przed oczami ale czytając prasę polską wiem że nie są w tym osamotnieni)

– Leśna gospodarka zrównoważona pozwalająca na stworzenie z polityki leśnej istotnego i ważnego pytania na polu współpracy międzynarodowej. 

– Wzrost wagi nauki, jej krok naprzód w celu osiągnięcia zrównoważonego i zachowawczego zagospodarowania lasu. 

Te pięć tematów spotkało się od razu z krytyką braku konkretów i ogólności, niemniej jednak czytając dalej ten program można znaleźć kilka bardziej szczegółowych opisów. 

I tak odnośnie korzyści klimatycznych duże znaczenie będzie miała biomasa i oparta na niej energetyka. 

Ale jak pogodzić to z zachowaniem bogactwa biologicznego lasu? 

Rząd szwedzki poprzez swój program leśny uważa że, cytuję: „Istnieje miejsce dla zintensyfikowania takich zabiegów jak odnowienia, uszlachetniania produkcji szkółkarskiej, czyszczeń i trzebieży lasu, mniejszych szkód od zwierzyny, zabiegów które zwiększą produkcję leśną bez negatywnych efektów środowiskowych”. 

Dalej wymienione są również długowieczne produkty drzewne takie jak domy drewniane oraz biopaliwo oparte na produktach gospodarki leśnej. 

Zbliżają się wybory do parlamentu szwedzkiego (początek września 2018) i siedzący rząd nie ma najlepszych rokowań stąd w programie ciągle powtarzają się opisy jak wiele w latach 2014-2018 uczynił aktualny rząd dla ochrony szwedzkich lasów. 

Ze statystyką jest jak wiadomo podobnie jak z prawdą ks. Józefa Tischnera ale przytoczę kilka danych przedstawionych w programie. 

Na stronie 18 mamy interesującą tabelę, której tytuł  odsłania poniekąd wartość podobnej statystyki. 

Tabela analizuje cztery różne formy ochrony lasu: parki narodowe i rezerwaty przyrody, dobrowolne przekazywanie swego lasu na cele ochrony przyrody, pozostawianie w czasie prac leśnych, głównie cięć końcowych tzw. stref ochronnych i las nieproduktywny w kontekście całkowitej powierzchni leśnej i powierzchni leśnej produktywnej. 

Las produktywny w definicji szwedzkiej to las produkujący 1 m3 masy drzewnej na pniu na 1 ha i ma 1 rok, natomiast pojęcie lasu nieproduktywnego można porównać do polskiego „nieużytki leśne”.  

Cała zabawa ze szwedzką statystyką w ujęciu tych dwu definicji oraz ochrony lasu polega na fakcie zakwalifikowania powierzchni nieproduktywnej lasu jako formy ochrony lasu. A takiej powierzchni jest w Szwecji dużo. Na ogólną powierzchnię leśną 28,1 mln ha mamy 4,6 mln ha lasu nieproduktywnego czyli 16,4%. 

I ta powierzchnia ujęta jest jako chroniona w powyższej tabeli, co oznacza że ponad 30% szwedzkiej powierzchni leśnej jest objęte ochroną typu opisanego powyżej i np. Natura 2000 w to nie wchodzi. 

Przewiduję gorące ale nienowe, dyskusje na ten temat. Raczej ironiczne. 

Już we wstępnych analizach programu podniosły się głosy i pytania, zwłaszcza ze strony prywatnych właścicieli lasu, co rząd ma na myśli mówiąc tyle o wielofunkcyjności gospodarki leśnej , po szwedzku „mångbruk”. 

Mam prowadzić w swoim lesie kursy yogi czy Taijiquan, zapytał się jeden z nich?

Inne użytkowanie czy pożytkowanie lasu, poza drewnem, nie jest oczywiście Szwedom obce i każdy właściciel leśny potrafi to robić oraz nauczać w tym kunszcie Hindusów czy Chińczyków. 

Pytanie o yogę nie jest jednak pozbawione pewnej racji. 

Bo w programie czytamy: „Wielofunkcyjność lasu zależy w pierwszym rzędzie od siły działania właściciela lasu i jego ochoty do rozwoju obszarów działalności w swoim lesie, zarówno poprzez swoją działalność jak i działalność opartą o umowy z innymi firmami.” 

Czyli jak las nie będzie przynosił jego właścicielowi wymiernych korzyści ekonomicznych to wina leży po prostu w braku siły lub ochoty działania tegoż właściciela.

Żadnych tam Funduszów Leśnych, o nie… Proste i nieskomplikowane. 

Co prawda od razu powstało pytanie o Allemansrätten i nie zawsze jasno określone kompetencje właściciela lasu w stosunku do tych innych firm, ale takimi konkretami narodowy program leśny w swej dzisiejszej postaci się nie zajmuje. 

Trzeci temat programu „Innowacje tworzące przodujący w skali światowej szwedzki przemysł leśny” został opisany dosyć wyczerpująco w zdaniu: „Rząd uważa że dobry i zabezpieczony z góry dostęp do surowca drzewnego, wyraźnie i na długą metę zdefiniowane prawo własności oraz wzrost i rozwój produktywności w całym łańcuchu produkcyjnym jest podstawowym warunkiem dla stworzenia silnie konkurencyjnego i opartego na lesie przemysłu.”

Uff… 

W takim i podobnym stylu napisany jest pierwszy szwedzki narodowy program leśny i chociaż nie brakuje bardziej konkretnych szczegółów to odnosi się wrażenie że autorzy nie chcieli wychylać się z ich nadmiarem. 

Jak to dobrze że rząd wreszcie mówi o programie leśnym i że minister terenów wiejskich dogadał się z ministrem  środowiska ale w tej rozmowie jest niewiele konkretnego i wszystko wygląda na przedwyborczą kiełbasę, mówi przedstawiciel jednego zrzeszenia leśnego Norrskog. 

A  przedstawiciel związku szwedzkich farmerów LRF dodał: Na ostatniej stronie programu leśnego rząd obiecał co prawda powrócić z programem działania ale cała strategia tego programu nacechowana jest podwójnością i niechęcią do koniecznych i konkretnych rozwiązań. 

Natomiast czołowa szwedzka organizacja ochrony przyrody Naturskyddsföreningen pyta się: W jaki sposób las szwedzki wystarczy na wszystkie zamierzone i programowe działania? 

To pytanie stawiają zresztą nie tylko przyrodnicy ale myślę że odpowiedź padnie dopiero po wrześniowych wyborach. Do tego czasu należy trzymać wyborców w dobrym humorze chociaż nie sądzę aby problemy z narodowym programem leśnym były decydujące do oddania głosu na aktualnie rządzące czy pozostałe partie. 

Mamy tutaj, przed wyborami, zdecydowanie ważniejsze problemy niż czołowa lub nie pozycja szwedzkiego przemysłu leśnego na świecie.


Zdjęcie: Föreningen Skogen 

Dodaj komentarz