Nierówność płci na szwedzkich studiach leśnych. Część druga, wyniki i analiza.
Jak wygląda Metoo, po trzech latach, zwłaszcza na studiach leśnych, z młodymi i narażonymi na różne sytuacje kobietami, spróbowały ocenić dwie badaczki, pracujące w SLU, Sveriges Lantbruksuniversitet, panie Ann Grubbström i Stina Powell.
Artykuł na ten temat został opublikowany w Scandinavian Journal of Forest Research, link https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/02827581.2020.1791243
Autorki piszą:
„Stworzyłyśmy cztery grupy fokusowe (focus groups) studentów z programu nauk leśnych. Dwie grupy składały się ze studentek; jedna grupa mieszana składała się z mężczyzn i jednej kobiety; wreszcie jedna grupa składała się z samych mężczyzn.”
„Tematami dyskusji w grupach fokusowych były: pomysły dotyczące tego, jak powinien być i działać leśnik (kultura i normy); relacje między kobietami i mężczyznami w edukacji; reakcje na #slutavverkat i list otwarty; wyjaśnienia, dlaczego nękanie trwa nadal; i wreszcie przemyślenia i pomysły dotyczące dalszych działań.”
„Przeprowadziliśmy również trzy wywiady indywidualne z kobietami. Poznaliśmy studentów z różnych lat programu, w większości z lat późniejszych. Uczniowie pochodzili z różnych części Szwecji oraz z miast i wsi.”
„Przeprowadziliśmy cztery wywiady z nauczycielami i dziesięć wywiadów z osobami na stanowiskach kierowniczych. W tej drugiej grupie większość miała również doświadczenie w nauczaniu. Dwóch szefów było przedstawicielami firm leśnych z doświadczeniem we współpracy z edukacją leśną. Tylko dwie z ankietowanych było kobietami co odzwierciedla statystyczną większość zatrudnienia mężczyzn w wyższym wykształceniu leśnym.”
„Wyszczególniłyśmy trzy główne tematy i ich podtematy (w nawiasach)
(1) Wyjaśnienia dotyczące kontynuacji kultury męskiej (hierarchia i tradycje, ukryte areny, zachowania obserwatorów, kultura milczenia);
(2) Możliwości kontestacji (nowa grupa uczniów, # Me-Too jako inspiracja);
(3) Reakcje na #slutavverkat i list otwarty (refleksje, możliwości, opór).”
„Wyniki:
„Program nauk leśnych ma długą tradycję, począwszy od XIX wieku. Warunki przyjęcia do służby wojskowej i doświadczenie w pracy w lesie zagwarantowały niemal męską kulturę i męską dominację. Pierwsza kobieta, która uzyskała zwolnienie z tego przepisu, rozpoczęła naukę w 1962 roku. W ostatnim czasie odsetek kobiet wzrósł i w 2019 roku stanowił 31% studentów przyjętych na studia leśne (Biuro Rekrutacyjne SLU, 2020-01-22).
Oprócz faktu, że mężczyźni zawsze dominowali w programach edukacyjnych pod względem liczb, nasze badanie ujawniło trzy inne wyjaśnienia dominującej kultury męskiej: po pierwsze – bliskie środowisko; po drugie – silna hierarchia w grupie studentów; po trzecie – tradycje w związku studenckim.
Wspólna grupa studentów na roku jest bardzo ważna dla ich życia społecznego. Jeden z nich powiedział, że grupę można określić jako dużą rodzinę. Program nauk leśnych obejmuje długie wyjazdy studyjne, które są określane jako pozytywne dla tworzenia poczucia przynależności, ale także areną, na której kultywowana i wyrażana jest męska norma.
Podkreśla się, że młodsi studenci mają wielki szacunek dla starszych, co tworzy hierarchię, o której wspomina się w kilku wywiadach. Wydaje się, że szacunek ten pochodzi głównie ze związku studenckiego, w którym starsi studenci są odpowiedzialni za różne zajęcia. Jak powiedział jeden z mieszanej grupy fokusowej: Jeśli są tam starsi studenci, to stoisz jak baranek.”
„Studentki opisywały, jak starsi studenci, zgodnie z męską normą leśną (która obejmuje również molestowanie kobiet), rekrutują nowych studentów do swojej grupy.
Tradycje związane z działalnością samorządu studenckiego określane są jako ważne dla tożsamości leśnej. Takie tradycje uważane są za pozytywne i coś, w czym wielu z niecierpliwością oczekuje udziału. Jednak niektóre tradycje, na przykład teksty piosenek, wzmacniają kulturę płciową i wspierają męskie normy leśne. Kultura normatywna w związku studenckim jest postrzegana jako coś, co kształtuje studentów i ich wzajemne relacje (prowadzenie rozmowy kwalifikacyjnej), a tradycje i rytuały są wymieniane jako sposób, w jaki normy są konserwowane i odtwarzane.
Jak wyraził to jeden z nauczycieli: Myślę, że wciąż istnieje wiele wzorców zachowań, które są dość „męskie”; nie chodzi o to, że ktoś świadomie, jak to ująć, próbuje marginalizować studentki – ale pośrednio jakoś to robi, zdecydowanie.”
„Narażenie na molestowanie ze względu na płeć istnieje we wszystkich dziedzinach edukacji. Tutaj skupiłyśmy się na związkach studenckich i mediach społecznościowych, arenach, które są w dużej mierze ukryte dla nauczycieli i kierownictwa uniwersytetu.
Seksistowskie żarty i mizoginiczne piosenki są opisywane jako część kultury imprezowej w związku studenckim. Gdy w grę wchodzi alkohol, wyrażane są bardziej złośliwe opinie. Nawet po rewizji śpiewnika niektórzy mężczyźni używali starych seksistowskich piosenek jako prowokacji. Rozmówcy ujawnili występowanie fizycznego molestowania seksualnego, niepożądanych komplementów i żartów podczas zjazdów związków studenckich.
Jedna z ankietowanych studentek mówi: Może podświadomie to zaakceptowałyśmy, aby dopasować się do imprezy? Uważa ona że kobiety w tym środowisku akceptują zachowania, na które zareagowałyby gdzie indziej. Wcześniejsze badania (Follo 2002) pokazują proces normalizacji, w którym kobiety akceptowały i unikały reakcji na panujące męskie normy.”
„W naszym badaniu osoby postronne są opisywane jako grupa środkowa, pomiędzy osobami silnie związanymi z męską normą a osobami poza nią. Osoby postronne, określane mianem zmieniaczy płaszczy (coat-turners) mogą zwrócić się przeciwko osobom spoza normy, jeśli ktoś z grupy normatywnej o to poprosi. Bierne zachowanie osób postronnych i ich nieprzewidywalna lojalność zostały podkreślone jako ważne czynniki wspierające kontynuację molestowania.
Studentki opowiedziały nam o tym, jak koledzy-studenci utworzyli konta w mediach społecznościowych, otwarte dla wszystkich studentów. Na tych kontach zamieszczano posty, w których poniżano kobiety, a także posty wyrażające zarówno homofobię, jak i rasizm. Co więcej, w tych samych relacjach wyśmiewano zainteresowanie ochroną przyrody, a także byciem wegetarianinem lub weganinem.
Konta w mediach społecznościowych były również wykorzystywane do wyszydzania postów od kobiet. Gdy rozpoczęły się #MeToo i #slutavverkat, zostały przesłane posty, których celem było odrzucenie całej historii.
Innymi przykładami są fora dyskusyjne, na których mężczyźni dyskutują o wyglądzie studentek, a kiedy niektórzy z nich kwestionowali etykę tego faktu, byli również wyśmiewani.”
„Kobiety, które zostały ujawnione lub które kwestionowały obraźliwe posty, rzadko otrzymywały otwarte wsparcie widoczne na platformach mediów społecznościowych. Zamiast tego wsparcie udzielono osobiście i prywatnie. Jest to zgodne z wynikami Bastiaenses i wsp. (2015), który twierdzi, że na ogół osoby postronne są bardziej skłonne do okazywania wsparcia osobie molestowanej prywatnie niż publicznie. Wyjaśnieniem tego jest wyimaginowane ryzyko ujawnienia się przypadkowym osobom oraz niepewność, czy wsparcie publiczne rzeczywiście pomogłoby prześladowanej osobie.”
„Grupy fokusowe i wywiady ujawniły ogromną złożoność kultury milczenia, w której uczestniczą nauczyciele, uczniowie i kierownictwo uczelni.
Jednym z kluczowych aspektów milczenia jest reakcja (lub brak reakcji) ze strony nauczycieli, gdy dochodzi do subtelnej lub otwartej dyskryminacji i nękania. W grupach dyskusyjnych i wywiadach uczniowie stwierdzili, że nauczyciele rzadko reagowali, gdy uczniowie płci męskiej zachowywali się w niewłaściwy sposób, a jeśli tak, to nauczyciele otrzymywali wrogie reakcje. Jak wyjaśnia pewna studentka: Nauczycielki przychodzą od czasu do czasu na wykłady i słysząc nieodpowiedni żart wśród uczniów, nie chcą, aby ich w to wciągano.
Uczniowie podają również przykłady przyszłych pracodawców, których poznali podczas wycieczek terenowych, opowiadających seksistowskie dowcipy i jak nikt nie reaguje, zarówno w rzeczywistej sytuacji jak i później.
Nauczyciele, z którymi przeprowadzono wywiady, wyjaśniają to, mówiąc, że na ogół mogą czuć się nieswojo, usiłując kreślić linię zachowania w podobnej sytuacji. Nauczyciele wyjaśniają również brak reakcji, mówiąc, że wielu nauczycieli prawdopodobnie uważa, że uczniowie są dorośli, a jeśli zdarzy się niewłaściwe zachowanie, to muszą rozwiązać ten problem samodzielnie.
Jeden z nauczycieli wyjaśnia: Kiedy coś mówisz, ryzykujesz zawsze konflikt. Nie masz pojęcia, jak zareaguje druga osoba, czy osiągniesz zmianę, czy też stworzy to złą atmosferę, która będzie wisieć na reszcie czasu, który spędzacie razem.”
„Opowiadano nam o sytuacjach, w których studenci zwracali się do nauczycieli i kierownictwa, ale te próby przyniosły niewielki lub żaden efekt. W wielu przypadkach studentki zachowywały swoje doświadczenia dla siebie lub opowiadały tylko niektórym z najbliższych przyjaciół. Kobiety opowiedziały nam, że boją się protestować, że mogłoby to wywrzeć negatywny wpływ na ich życie społeczne lub na możliwości zawodowe. Kobiety, które wyrażały swoje poglądy na temat tych, którzy ich nękali, były dodatkowo zastraszane. Świadczy to o tym, że młode kobiety zbadały możliwości wsparcia i były przekonane, że nie jest ono dostatecznie mocne i dlatego postanowiły nie iść dalej.
Wywiady i grupy fokusowe ujawniły również inny aspekt milczenia u młodych mężczyzn. Opisują oni jak mogą czuć się niekomfortowo, gdy w programie pojawia się kwestia płci: „Jest tak w przypadku wszystkich wrażliwych tematów, że nie mówisz o tym zbyt wiele, ponieważ wydaje się, że musisz dużo myśleć, aby naprawdę nikogo nie skrzywdzić.”„Abyś nie był nazywany wrogiem kobiet.” „Aby nie powiedzieć czegoś niewłaściwego lub kiepskiego, to może być problem.”
Ci młodzi mężczyźni boją się, że zostaną oznaczeni jako wrogo nastawieni do kobiet, jeśli zaangażują się w dyskusję na temat równości płci i okazuje się, że ich poglądy na ten temat są różne. Czują się również sprowokowani przez tych, którzy posuwają się za daleko i przesadzają. Jeden z nauczycieli podkreśla również, że uczniowie martwią się, że muszą myśleć we właściwy sposób i oczekuje się, że będą mówić właściwe rzeczy podczas dyskusji na temat równości płci.”
„ Pojawiła się jednak nowa grupa studentów. „Nastąpiła zmiana w udziale ludzi rozpoczynających szkołę… dawniej wszyscy leśnicy byli zainteresowani łowiectwem… dziś może nie tak, że są tutaj, bo lubią maszyny leśne i produkcję, ale dlatego że jest ekologia i biologia…. „ mówi jedna z uczestniczek fokus grupy. Ten opis zmiany w grupie uczniów w kierunku zwiększonej liczby uczniów zainteresowanych kwestiami środowiskowymi i ekologicznymi powtarza się w wywiadach zarówno z uczniami, nauczycielami, jak i kierownictwem. Ta zmiana jest częścią wyjaśnienia, dlaczego w niektórych grupach wystąpiła polaryzacja.
W niektórych grupach walory lasu produkcyjnego, zainteresowanie polowaniem i jedzeniem mięsa, kontrastują na przykład z zainteresowaniem zrównoważonym rozwojem, ochroną przyrody i byciem wegetarianinem. Ponieważ jest więcej kobiet na kierunku środowiskowym studiów leśnych i więcej mężczyzn na kierunku produkcyjnym, to ta polaryzacja została w pewnym stopniu określona płcią, a spory między grupami były czasami wyrażane jako nękanie kobiet.”
„Jak już wspomniano, studentki doświadczyły, że trudno jest uzyskać jakąkolwiek reakcję ze strony kierownictwa, z wyjątkiem kilku zaangażowanych kobiet. Jednak po ruchu #MeToo zaczęli reagować również mężczyźni. Kobiety, które napisały list otwarty, otrzymały wsparcie od nauczycieli i osób zajmujących kierownicze stanowiska. W porównaniu z sytuacją przed #slutavverkat wydaje się, że kobiety miały teraz więcej powodów, by uwierzyć, że ich głosu można wysłuchać.
Niemniej jednak wywiady zarówno z uczniami, nauczycielami, jak i kierownictwem wskazują dalej że postrzegane ryzyko napisania listu było wysokie, przy obawach, że wpłynie to na karierę, a także sytuację społeczną wypowiadających się osób. Ruch #MeToo umożliwił dyskusje i stało się wykonalne tworzenie wspierających relacji między kobietami, opisywanie sytuacji i podawanie języka opisu. Kiedy normy stają się widoczne, łatwiej jest je zdelegalizować (Carvalho i in.2019).
List otwarty studentek wydziału leśnego przyciągnął uwagę najwyższego szczebla rządowego i zarówno SLU, jak i firmy leśne wyraziły wolę i pilność działania. Podkreślał to też jeden z ankietowanych nauczycieli: Myślę, że to dobrze, że wyszło to od samych uczniów, że to oni stworzyli ten bodziec, bo nam przychodzi ciężko cokolwiek zrobić.”
Oznacza to, że protestujący razem uczniowie byli silniejsi, niż się spodziewali. Nie można było dłużej ignorować doświadczeń kobiet.
Młode kobiety opisują dwie różne formy reakcji na ruch #MeToo w sektorze leśnym. Niektórzy młodzi mężczyźni zaczęli zastanawiać się nad własnym zachowaniem i chcieli porozmawiać o tym z kobietami. Jednak inni zachowywali się jeszcze bardziej ekstremalnie i twierdzili, że świadectwa w liście otwartym były przesadzone i zarzucali kobietom, że nie potrafią żartować.
Młodzi mężczyźni, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że są zaskoczeni i zszokowani #slutavverkat i listem otwartym. Jeden z nich podkreśla: nie wiem, czy jest tak, że nic nie zauważyłem, czy źle widzi się rzeczy, czy też sam coś powiedziałem. List otwarty otworzył oczy i sprawił, że mężczyźni zaczęli myśleć o własnym zachowaniu i wyrażali niepewność, czy sami zachowali się we właściwy sposób.
Mężczyźni, z którymi przeprowadzono wywiady, mówią, że rozmowa o równości płci może być trudna, ponieważ skupia się ona na własnych działaniach. Jak wyjaśnia jeden z nauczycieli… dostajesz wgląd, że nie zawsze zachowywałeś się we właściwy sposób, czasami powinieneś się wstydzić.”
„Jedna z ankietowanych kobiet zdała sobie sprawę, że sama przyczyniła się do powstania normy, na przykład śmiejąc się z nieodpowiednich żartów. Inni powiedzieli nam, że słyszeli komentarze / żarty, które uważali za całkiem niewinne w tamtym czasie, ale teraz, kiedy usłyszeli tyle historii z #slutavverkat i listu otwartego, zaczynają zastanawiać się nad tym w inny sposób. Podkreślają również, że różne grupy uczniów mają różne żargony i różne sposoby żartowania.
„Gdybym sam to usłyszał tylko raz… niestety nie zareagowałbym na to.” „Myślę, że ktoś by zareagował bardziej, postawiłby dziś nogę w inny sposób i powiedział, że nie jest w porządku, jeśli porównać to z dwoma latami temu.” „Ale wtedy naprawdę musisz wiedzieć, że tak to oznacza, myślę, że to jest najtrudniejsza część.” „Ale czy musi to mieć specjalne znaczenie? Warto o tym pomyśleć, jeśli powiedzą coś niesprawiedliwego. Ale ja też jestem trochę taki jak ty, boję się konfliktów… „
„Seksistowskie dowcipy mają za zadanie wzmacniać poczucie grupowe u mężczyzn (Thomae i Pina 2015). Alvinius i Holmberg (2019) podkreślają, że incydenty związane z płcią są często neutralizowane i redukowane, a jednym ze sposobów jest powiedzenie, że „to był żart”. Jeśli molestowanie jest zakamuflowane jako żart i udaje się, że jakiekolwiek popełnione przestępstwo jest niezamierzone, zarówno mówca, jak i osoby postronne mogą zneutralizować powagę tego, co zostało powiedziane. Osoba narażona jest przedstawiana jako wrażliwa, którą łatwo narusza. Uczennice bały się rozmawiać o swoich doświadczeniach ze strachu przed wyśmiewaniem i że ktoś mógłby powiedzieć: ale co? To tylko żart!”
„Wydaje się, że łatwiej było uzyskać poparcie dla działań na rzecz równouprawnienia płci, po liście otwartym, który jasno nakreślił problem. Nagle pojawiła się przestrzeń, w której można było umieścić te pytania na porządku obrad. W czasach #slutavverkat kierownictwo SLU zabierało głos, na blogach i zapraszając studentki, które napisały list, na spotkania. Sprawia to wrażenie, że kwestie zostały potraktowane poważnie, zarówno w ramach organizacji, jak i szerzej w branży leśnej.
Kobiety powiedziały, że czują się wzmocnione ruchem #MeToo, #slutavverkat i listem otwartym. Pewna kobieta wyjaśnia znaczenie listu otwartego:„Gdyby ten list się nie pojawił, czułabym, że trudno byłoby mi wejść w branżę leśną, czułabym się zagubiona i samotna. Bardziej zaakceptowałabym rolę kobiety oraz że nie mogę poważnie myśleć o dopasowaniu się do norm tej branży.”
„Z naszego materiału wynika, że wydaje się, że istnieje duża grupa, która w zasadzie zgadza się z ideałami równości płci, ale w praktyce nie nadała jej priorytetowego znaczenia. Oprócz tej większej grupy istnieje mała grupa, która jest krytyczna wobec ruchu #MeToo i działań na rzecz równości płci. Tę grupę określa się jako osoby posiadające władzę, na przykład mężczyźni zajmujący wysokie stanowiska naukowe, którzy uważają, że praca na rzecz równości płci jest nieważna i niepotrzebna. Wśród studentów osoby stawiające opór są opisywane jako mężczyźni zajmujący wysokie stanowiska w związku studenckim, którzy otwarcie krytykują #MeToo i pracę na rzecz równości płci.
Jeden z rozmówców z kierownictwa wyjaśnia, jakie są jego myśli stojące za ruchem oporu: „Mamy kulturę, której nie rozumiemy, dlaczego musimy się zmienić, i ukształtowała ona tych, którzy tam siedzą, ponieważ przeszli długą drogę. Ci, którzy przeżyli kulturę, to ci, którzy pozostali… Dlaczego miałbym przeciwstawiać się temu, skoro zabrali mnie tam, gdzie jestem?”
„W sytuacji, gdy mężczyźni są w uprzywilejowanej pozycji w porównaniu z kobietami, to są oni zainteresowani utrzymaniem systemu. Niektóre grupy kobiet, które również korzystają z systemu męskiej dominacji, będą również wspierać ten system (Ridgeway 2009). Ten stan prawdopodobnie utrzyma się nawet po #MeToo i jest jednym z nadrzędnych wyzwań zidentyfikowanych dla działań na rzecz równości płci w przyszłości.”
„Mężczyźni mówią, że #slutavverkat i list otwarty skłoniły ich do refleksji nad zachowaniem ich i innych. Co więcej, mężczyźni wskazywali, że pomogło im to zobaczyć cały obraz. To badanie przyczynia się do dalszego podkreślenia, w jaki sposób tradycje, hierarchie, seksistowskie dowcipy i bierne zachowania świadków razem negatywnie wpływają na sytuację kobiet uczących się w ramach programu nauk leśnych.”
„Kierownictwo sformułowało środki mające na celu promowanie równości płci, ale jednocześnie nie było w stanie spostrzec dyskryminacji ani odpowiednio na nią zareagować. Częścią ich misji jest odgrywanie roli wzorców do naśladowania ze strategiami radzenia sobie z molestowaniem i nierównościami, a także z tym, co Fenton i Mott (2017) nazywają zachowaniem prospołecznym.”
„Aby móc realizować tę misję, kierownictwo potrzebuje szkoleń, wsparcia oraz jasnych i wystarczających programów dotyczących sposobów radzenia sobie z dyskryminacją.”
„Z jednej strony można argumentować, że mężczyźni są uprzywilejowani i będą nadal działać na rzecz zachowania określonej męskiej kultury. Z drugiej strony istnieją oznaki, że #slutavverkat i list otwarty mogły przyspieszyć proces w kierunku leśnictwa, które będzie bardziej równe płciowo – proces, który uważamy za niezbędny, aby przyciągnąć więcej studentów do programu nauk leśnych i zapewnić wzrost siły roboczej w przemyśle leśnym.”
(Dużo mówi się w tym artykule o liście otwartym studentek wydziału leśnego SLU do kierownictwa uczelni oraz dyrektorów przedsiębiorstw w branży leśnej, załączam więc link Öppet brev: ”Från hashtag till handling” | Skogen Może się przydać TC)
Zdjęcie: slu