Według głoszonej przez Unię Europejską zasadę subsydiarności, każdy podmiot gospodarczy powinien dązyć do maksymalnego usamodzielnienia finansowego i tylko w ostateczności korzystać z zewnętrzynach źródeł finansowania. W praktyce jednak, na przykładzie Lasów Państwowych, sytuacja ma się inaczej.
Częśc nadleśnictw niestety nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, z właśnych środków. Dodatkowo aktualnie tempo wzrostu ceny surowca drzewnego jest niższa niż tempo wzrostu kosztów produkcji drewna „na pniu”. Z myślą o stabilności w strukturach organizacji powstał fundusz leśny. Jest to mechanizm polegający na redystrybucji środków pieniężnych pochodzących z nadleśnictw dochodowych do jednostek deficytowych.
Wpływ tego wewnątrzbranżowego źródła finansowania na ocenę rentowności na przykładzie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu postanowili sprawdzić naukowcy z Katedry Ekonomiki Leśnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Wybór akurat tej RDLP był nie przypadkowy. Związany był on z faktem dużego zróżnicowania: 16 nadleśnictw wyżynnych i górskich, 10 nizinnych oraz 7 borowych, które ma swoje odzwierciedlenie w pionie finansowo-księgowym.
Sytuacja finansowa została przeanalizowana i oceniona w kontekście 4 ostatnich lat na podstawie dwóch wskaźników: ROE, czyli wskaźnika rentowności kapitałów własnych, informującego o stopie zwrotu z zaangażowanego w działalność kapitału własnego oraz CR, wskaźnika poziomu płynności bieżącej, który ukazuje stosunek aktywów obrotowych do zobowiązań krótkoterminowych. Na podstawie tych danych podzielili nadleśnictwa na 3 grupy dla kaźdego wskaźnika: wzorcowe, pośrednie i deficytowe.
W celu wskazania realnego wpływu funduszu leśnego na wynik finansowy naukowcy dokonali analizy w dwóch wariantach. Pierwszym z nich była analiza w oparciu o sprawozdanie finansowe nadleśnictw sporządzone zgodnie z ustawą. W drugim natomiast badacze przekształcili sprawozdania tak, aby wyeliminować wpływ funduszu leśnego. Przekształcenie to wykonane zostało zgodnie z zasadą równowagi bilansowej.
Po analizie danych okazało się, iż w oparciu o rzeczywistee sprawozdania finansowe do grupy pośredniej zakwalifikowano 26 (85%), do grupy wzorcowej – 7 (15%) nadleśnictw, w grupie deficytowej nie znalazło się ani jedno. Przy wykorzystaniu zmodyfikowanych sprawozdań, nie uwzględniających wpływów z funduszu leśnego, sytuacja miała się zupełnie inaczej: grupa pośrednia – 13 nadleśnictw (40%), wzorcowa – 12 (36%), deficytowa – 8 (24%).
Co ciekawe do grupy jednostek deficytowych w wariancie drugim trafiło nadleśnictwo Świętoszów, które w wariancie pierwszysm plasowało się w pierwszej grupie wzorcowej. Tabela poniżej przestawia wyniki dla poszczególnych nadleśnictw:
Środki funduszu leśnego powinny pokrywać tylko koszty działalności administracyjnej, w praktyce jednak w związku z brakiem szczegółowych zasad rozdziału oraz zróżnicowanej interpretacji przepisów, bywają one również źródłem dochodów. Z jednej strony sytuacja taka może demotywować kadrę kierowniczą, w związku z brakiem możliwości powiązania wysokości wynagrodzeń z wynikami finansowymi. Z drugiej jednak strony fundusz ma swoje ekonomiszne uzasadnienie, gdyż wciąż praktycznie jedyną formą inwestowania własnych środków w nadleśnictwach dochodowych jest niskooprocentowana lokata bankowa.
Źródło: K.Adamowicz, A.Dyrcz, H.Szramka. 2014. Wpływ redystrybucji środków funduszu leśnego na rentowność nadleśnictw SYLWAN 158 (7): 483/490, 2014