Leśne wątki na 100-lecie Niepodległej Polski.
100 lat Niepodległej Leśne wątki Rzeczpospolitej są interesującą lekturą, zarówno historyczną jak i tą wątkową https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/publikacje/do-poczytania/100-lat-niepodleglej-lesne-watki-rzeczypospolitej
Wpadły mi w oko przy okazji entuzjastycznego wpisu na ich temat, typu „wreszcie zrozumiałem ile zawdzięczam leśnikom”.
Ile więc ja mógłbym albo powinienem zawdzięczać leśnikom z Dyrekcji Generalnej LP po przeczytaniu ich interpretacji historii Państwa i historii polskiego leśnictwa w ostatnich 100 latach?
Parafrazując ten entuzjastyczny głos powiedziałbym że wreszcie zrozumiałem jak historia Polski, ta znana mi osobiście, może być z powrotem naginana do potrzeb aktualnie rządzącej i przez to słusznej partii.
Bo w rozdziale „Solidarność” na str. 37 wymieniono co prawda nazwisko Lecha Wałęsy ale tylko przy okazji podpisania w dniu 31 sierpnia 1980 razem z wicepremierem Mieczysławem Jagielskim, porozumienia o zrealizowaniu 21 strajkowych postulatów.
To jedyna wzmianka leśników z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych o Lechu Wałęsie.
Pomijanie osoby Lecha Wałęsy jest swoistą ekwilibrystyką historyczną ze strony dzisiejszych leśników zwłaszcza iż rola NSZZ Solidarności w stworzeniu współczesnego polskiego leśnictwa jest mocno, nawet bardzo mocno, podkreślana przez nich. O czym świadczą aż dwa rozdziały w 50-stronicowych Wątkach leśnych 100 Lat Niepodległej, o tytułach „Porozumienie Sękocińskie” i „Wielka potrzeba zmian”.
Lech Wałęsa odszedł w więc przeszłość, sądząc po fakcie poświęcenia Mateuszowi Morawieckiemu całego rozdziału zatytułowanego „Pytania o przyszłość”.
Miejmy nadzieję że nie tą stalinowską, zdjęciowo wymazującą i fizycznie likwidującą.
Pytania o przeszłość i przyszłość powinny stać wysoko w kursie w świetle dzisiejszych wyborów samorządowych i mam nadzieję że stoją.
Trzeba jednak przyznać że autor lub autorzy 100 lat Niepodległej potrafili docenić zarówno w przeszłości jak i teraźniejszości oraz miejmy nadzieję w przyszłości, wagę wejścia i przynależności Polski do Unii Europejskiej. Oraz nie wahali się w podaniu cyfr nie zawsze, zwłaszcza ostatnio, świadomych dla wszystkich Rodaków: Polska otrzymała z UE w latach 2004-2016 aż 133 mld euro a przekazała do Unii tylko 44 mld euro.
Do entuzjazmu w określaniu decydującej roli Lasów Państwowych w tworzeniu polskiego leśnictwa, entuzjazmu polityków czy dyrektorów LP, my piszący w Monitorze Leśnym już dawno się przyzwyczailiśmy.
Że jednak potrafili oni zaszczepić podobny entuzjazm u ludzi spoza grona pracowników LP jest dowodem na pewien sukces w upartym powtarzaniu przez nich prawd wyrosłych na gruncie Lasów Państwowych, tak chętnie nazywanych Lasami.
Bo okazuje się że podobny stosunek co do osoby Prezydenta Lecha Wałęsy mają leśnicy z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych do wagi lasów prywatnych w II Rzeczpospolitej. A następnie w III i IV.
Szukałem w Leśnych wątkach 100 lat Niepodległej prostej cyfry, albo porównania wielkościowego lasów prywatnych do lasów państwowych w II Rzeczpospolitej. Na próżno.
W rozdziale „Trud scalania zielonych zasobów” padają pewne cyfry z roku 1919 jak ta o ogólnej powierzchni lasów na terenie odrodzonej Polski, 9 mln ha, czy te o powiększaniu się leśnej własności Panstwa z 1,24 mln ha poprzez 1 mln ha byłego zaboru pruskiego. Oraz z roku 1923 o obowiązku nieodpłatnego dostarczania określonej puli drewna na rzecz odbudowy kraju z 4 mln ha lasów prywatnych.
I to wszystkie cyfry odpowiadające na proste pytanie ile było lasów państwowych i niepaństwowych w Polsce z lat międzywojennych.
(Dla ciekawych – Stan posiadania lasów prywatnych w 1937 r. obejmował około 5,4 mln ha, tj. około 61% ogólnej powierzchni leśnej w kraju.)
Ale po co nam cyfry? Wystarczy wywołanie entuzjazmu u niektórych czytelników i w malowaniu tła entuzjazmu na swój temat mają leśnicy Lasów Państwowych niemałą praktykę.
Bo jak przedstawiane są te dwie formy własności?
Lasy prywatne
Cytaty:
– Wydział Lasów Prywatnych, powstały w roku 1918, wyraźnie nie panował nad sytuacją.
– Wielu właścicieli prywatnych w panice wycinało lasy nie czekając na dalszy rozwój wypadków (1920 r.)
– Nadmierny wyrąb i żywiołowy wzrost podaży surowca drzewnego przyczynił się w końcu do kompletnego zawalenia się rynku drewna w Polsce. (1926 r.)
– Niekiedy padały więc ofiarą doraźnej, rabunkowej eksploatacji, aż do fizycznego unicestwienia.(Rozdrobnione lasy chłopskie w II Rzeczpospolitej)
– Przez 5 lat Centura zdążyła ograbić Puszczę Białowieską z 1,65 mln m sześc. drewna. (1925 r.)
– Zasady zagospodarowania lasów ochronnych znalazły się w rozporządzeniu Prezydenta RP z czerwca 1927 r. o zagospodarowaniu lasów niestanowiących własności państwa. (To jedyny pozytywny cytat na temat tych lasów)
Lasy państwowe
Cytaty:
– Jednym z pierwszych zadań Wydziału Ochrony Lasów (1918) stało się opanowanie żywiołowych wyrębów.
– Zasadniczy przełom w regulacjach prawnych odnoszących się do lasów państwowych nastąpił w roku 1924 (Powstanie administracji lasów państwowych).
– Powstałe w czerwcu 1924 r. przedsiębiorstwo Polskie Lasy Państwowe miało być jednym z gwarantów tych reform. (Reformy Władysława Grabskiego)
– Jednoznacznie komercyjny model przedsiębiorstwa Polskie Lasy Państwowe (czerwiec 1924 r.) spotkał się jednak ze zdecydowaną krytyką środowiska leśników, którzy chcieli widzieć w Lasach Państwowych coś więcej niż tylko firmę produkującą drewno.
– „W stronę racjonalnego leśnictwa” – cały rozdział mówi o pionierze polskiego leśnictwa, prof. Stanisławie Sokołowskim, który pisał o racjonalnym gospodarstwie leśnym.
Ale jakim? Domyślamy się że państwowym, bo zdjęcie, ilustrujące temat pokazuje dwu państwowych leśników, sadzących las. (Nawiasem mówiąc nasuwa się myśl: leśnicy sadzący osobiście i fizycznie las w roku 1939? To już wtedy odczuwały Lasy Państwowe brak siły roboczej? Kostur do sadzenia jest jednak podobny do dzisiejszego.)
– Zasady zagospodarowania lasów ochronnych znalazły się w rozporządzeniu Prezydenta RP z marca 1928 o zagospodarowaniu lasów stanowiących własność państwa.
– I dalej mamy cały rozdział zatytułowany „Troska lasów o przyrodę”. Jakich lasów? Rzecz jasna państwowych, co znalazło wyraz w utworzeniu w roku 1932 dwu parków narodowych, Białowieskiego i Pienińskiego oraz parku narodowego w Czarnohorze.
– Lasy Państwowe II RP brały aktywny udział w ochronie i przywracaniu naturze rzadkich gatunków flory i fauny.
Tak było w latach 1918-1939.
100 lat Niepodległej kończy swoje wątki leśne dotyczące polskich lasów prywatnych na kilku datach z roku 1944 i 1946, z początków III Rzeczpospolitej, tragicznych dla prywatnych właścicieli lasów i przedsiębiorstw przemysłu drzewnego oraz leśnego.
Datach zapominanych i pomijanych a zarazem wstydliwych dla dzisiejszych LP, bo kto lubi przypominanie o dawnych właścicielach lasów czy przedsiębiorstw, wyrzuconych ze swojej własności, na której wzbogacił się i wzbogaca dzisiejszy ich zarządca?
Ale czy datach odeszłych w przeszłość czy ciągle z niej powracających?
Ja myślę że politykom, tym IV Rzeczpospolitej, snującym swoje plany o przyszłości, ta właśnie komunistyczna przeszłość lasów prywatnych, dzisiaj we władaniu państwa, będzie się cały czas przypominać.
Z ciekawości i na fali dzisiejszej dyskusji o minusie finansowym pewnych nadleśnictw LP oraz przypominając wpis z Wiki na temat pewnej Ordynacji
„W 1939 r. na ordynację składało się 56 199 ha lasów, dwa klucze ziemskie: michałowski (1484 ha) i zwierzyniecki (3242 ha) oraz dwa folwarki: Zwierzyniec (104 ha) i Florianka (54 ha), szkółka ogrodnicza, kilka cegielni, 3 tartaki, 3 młyny, wapienniki, browar, cukrownia w Klemensowie, fabryka wyrobów drzewnych, klinkiernia, kopalnia kamienia, kopalnia piasku i wyłuszczarnia nasion. Zreorganizowany majątek przynosił ok. 2 miliony złotych czystego zysku rocznie. Folwarki i zakłady przemysłowe dawały zatrudnienie wielu mieszkańcom.”
miałbym pytanie:
Jak to jest z zyskiem dzisiejszych nadleśnictw gospodarzących na tych terenach? Jak i z ich kluczem do zrównoważonego rozwoju terenów niezurbanizowanych w porównaniu do klucza rozwoju gospodarki Jana Tomasza Zamojskiego?
Tak z ciekawości, dla porównania kluczy.
Kiedyś, rok temu, napisałem tekst Co Lasy Państwowe mogłyby ofiarować narodowi polskiemu na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę? Proponowałem park narodowy, bo dlaczegóż by Polacy mieli być gorsi od Finów?
No właśnie, dlaczego?
Lasy Państwowe dały nam w każdym razie swoim opisem 100-letniej historii polskiej niepodległości w świetle leśnych wątków 100-lecia, obraz osiągnięć swojej organizacji, nakreślając i podkreślając jeszcze raz obraz polskich lasów państwowych jako rzeczywistość organizacji Lasy Państwowe a przede wszystkim jako rzeczywistość lasów Polski.
Tytuł publikacji podpisanej przez dyrektora generalnego LP powinien brzmieć: „100 lat Niepodległej Leśne wątki Rzeczpospolitej Lasów Państwowych”.
Ta nazwa, jakkolwiek cokolwiek dwuznaczna, pasuje moim zdaniem do opisu prawdziwej rzeczywistości lasów III a zwłaszcza IV Rzeczpospolitej.
Zdjęcie: flaggoronline