Utkwiło mi w pamięci zdanie “Dyrektor Generalny Lasów Państwowych, działający w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, z zasady nie udziela patronatu przedsięwzięciom o charaktarze komercyjnym”. Tak się składa, że w ostatni piątek (19 maj) otrzymałem na mejla informację, że w dniach 1-2 czerwca 2023 roku w Katowicach odbędzie się IV Konferencja Naukowa “Lasy prywatne w Polsce” organizowana pod honorowym patronatem Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. Rozumiem, że kampania przedwyborcza trwa w najlepsze, ale jest to dość kuriozalne i nawet zabawne, że Lasy Państwowe objęły patronat nad konferencją o lasach prywatnych, których już mamy coraz mniej dzięki intensywnemu programowi skupowaniu lasów prywatnych przez właśnie Lasy Państwowe – i to jeszcze jak komentują nasi P.T. Czytelnicy po zaniżonych cenach. Ale na tej hipokryzji tutaj się nie kończy, bo jest też kilka innych smaczków w tej konferencji. Na koniec mała anegdota jak pracownik Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych przyjechał na konferencję, którą współorganizuję z moimi partnerami. Zapraszam!
Konferencja Naukowa “Lasy prywatne w Polsce”
Konferencja “naukowa”?
Chociaż na konferencji zostaną wygłoszone tzw. “referaty naukowe” jak to starają się sprzedać organizatorzy, oraz co prawda wśród prelegentów 3 osoby mają tytuł doktora, wcale to nie oznacza, że konferencja będzie miała charakter naukowy. Z siedmiu prelegentów za naukowca można jedynie uznać na tym wydarzeniu pana dr. Piotra Gołosa z Instytutu Badawczego Leśnictwa, który faktycznie prowadzi i publikuje badania nt. lasów prywatnych w Polsce. Reszta prelegentów reprezentuje organizacje lobbystyczne (jak Stowarszyszenia Leśników i Właścicieli Lasów czy Polski Związek Zrzeszeń Leśnych), biznesowe (Taxus, onliwood), oraz samorządowe (Starostwo Powiatowe w Nowym Targu), którym z definicji daleko od nauki i obiektywnego podejścia do tematu, co jest wyznacznikiem konferencji naukowych.
Wydarzenie komercyjne i dyskryminacja cenowa
Czy jest to wydarzenie komercyjne? Oczywiście, że jest. Świadczy o tym chociaż płatny udział w wydarzeniu, gdzie obowiązują na tę chwilę następujące stawki (portal podpowiada, że już jutro stawki wzrosną):
Trochę zabawne jest dla mnie, że to pracownicy Lasów Państwowych są tutaj grupą uprzywilejowaną, która zapłaci za udział najmniej. Czy może to świadczyć, że Lasy Państwowe wsparły jeszcze finansowo to wydarzenie? Tego nie wiem, ale intuicja podpowiada mi, że tak i ten upust cenowy może być tego dowodem. Właściciele lasów prywatnych zapłacą już o 50 złotych więcej, a “bogacze” z Zakładów Usług Leśnych o 100 złotych więcej. No a jak ktoś jest z burżuazji i reprezentuje przemysł drzewny i inny biznes to zapłaci 300 złotych więcej w porównaniu z dobrymi paniskami herbu Lasy Państwowe. Uważam, że taka dyskyminacja cenowa jak na wydarzenie o lasach prywatnych jest po prostu żenująca (często ceny się dyskryminuje dając studentom rabaty, albo pracownikom naukowym – bo im faktycznie się nie przelewa, ale to tak na marginesie).
Nagroda Szeptyckiego
Na konferencji zostanie wręczona nagroda Kazimierza Szeptyckiego. Aż mnie to zaciekawiło, kim był ten Szeptycki i jaki wkład wniósł w rozwój lasów prywatnych w Polsce, bo przyznam się, że o nim nie słyszałem. Ciekawe, ale nawet na stronie Stowarszyszenia Leśników i Właścicieli Lasów (współorganizatorów konferencji) nie ma ani słowa o jego faktycznym wkładzie w ten rozwój. Jest informacja, że był w zarządzie Galicyjskiego Towarzystwa Leśnego. Niemniej jednak pan Szeptycki urodził się 150 lat temu, więc nie mógł zobaczyć nacjonalizacji lasów prywatnych po 1944 roku i wcielenia ich do majątku Skarbu Państwa, zarządzanego przez Lasy Państwowe. Także domniemam, że pan Szeptycki przynajmniej mógł nacieszyć się widokiem silnych lasów prywatnych w Polsce.
Lasy państwowe w krajach postkomunistycznych zrodziły się z krzywdy i cierpienia zwykłych ludzi.
Łaska Lasów Państwowych na pstrym koniu jeździ
Kiedy ja organizowałem Międzynarodową Konferencję Biznesu Leśnego oraz Polski Kongres Leśny, albo nie otrzymywałem odpowiedzi na moje zapytania odnośnie patronatu dyrektora Generalnego, albo odpowiedź była negatywna. Opisałem to dość szczegółowo we wpisie: Janusze leśnego biznesu?
Zapraszałem Lasy Państwowe na moje wydarzenia z szacunku do tej firmy i trochę ciekawości jak potrafi zachować się obecne kierownictwo wobec osoby, która otwarcie krytykuje ich poczynania. Zastanawiałem się czy interes firmy przeważy nad interesem ego dyrektorów Lasów Państwowych? W to drugie nie śmiem wątpić. Fakt, że nigdy nie prosiłem ani nawet nie miałem możliwości poruszenia kwestii finansowych, ale nie wziąłbym grosza od obecnego kierownictwa Lasów Państwowych – bo bym się po prostu brzydził. Każdy zdroworozsądkowy i uczciwy przedsiębiorca zrobiłby to samo, bo są rzeczy ważniesze niż pieniądze. Choćby reputacja i prawość partnerów biznesowych, których nie znajduję u obecnego kierownictwie LP.
Jednakże przykład moich międzynarodowych wydarzeń, czy choćby Polskiego Kongresu Leśnego (bezpłatnego wydarzenia, link do wszystkich prezentacji na YT), gdzie zaprosiłem naprawdę świetnych mówców z każdej strony barykady podzielonej sceny leśnej, oraz kompletnie odmienne podejście kierownictwa Lasów Państwowych do innych wydarzeń komercyjnych jak właśnie konferencja “Lasy prywatne w Polsce” pokazuje, że faktycznie łaska LP na pstrym koniu jeździ i zależy od widzimisie kierownictwa LP.
Jednakże, w tym wydarzeniu objętym patronatem dyrektora generalnego Lasów Państwowych widzę jeszcze większą hipokryzję, większą od tańszych biletów dla pracowników LP, którzy dość dobrze zarabiają w porównaniu z innymi grupami będącymi targetem organizatorów.
Jak kierownictwo, które jawnie i otwarcie przyczynia się do pogłębiania monopolizacji rynku gruntów leśnych jest w stanie wystąpić na takim wydarzeniu i podjąć głos w sprawie lasów prywatnych w Polsce? Może to będzie krótkie wystąpienie, mówiące, że niedługo tych lasów prywatnych w ogóle nie będzie bo wszystkie zostaną wykupione przez Lasy Państwowe? I może w takim kontekście słowo Patron bardziej pasuje…ale bardziej jako Patron z filmów o Pablo Escobarze.
Lasy Państwowe: El Patrón del Mal (z hiszp. Lasy Państwowe: patron zła) dla własności prywatnej.
Źródło i cały filmik: link
Pani dyreketor Magdalene Kapuścińska z dyrekcji generalnej mówi w filmiku, że w 2022 roku Lasy Państwowe nabyły 4600 hektarów gruntów (z czego przynajmniej 1000 hektarów z rąk prywatnych – moja uwaga w oparciu o moją analizę: Ile Lasy Państwowe płacą za las?), a dla porównania przez ostatnie 5 lat LP dokonały wylesienia (deforestacji) blisko 10 tysięcy hektarów (2 tys. ha/rok).
Także Drodzy Czytelnicy, czym jest kilkaset hektarów pod budowę fabryki Izery:
Kto szykuje zamach na Lasy Państwowe?
Zrzeszenia i stowarzyszenia – gdzie byliście kiedy Brå złamał kijek?
Ale w sumie dlaczego Lasy Państwowe miałyby nie nabywać gruntów prywatnych i nie korzystać z prawa pierwokupu? – ktoś postronny może zapytać. Przecież kiedy procedowano prawo pierwokupu dla Lasów Państwowych to nie było żadnego ale to żadnego głosu sprzeciwu (ktoś coś słyszał? ja nie) ze stronny tych, którzy mieli godnie reprezentować prywatnych właścicieli zgrupowanych w tych wszystkich stowarzyszeniach leśników czy zrzeszeń leśnych. Dlatego mamy obecnie sytuację w Polsce jaką mamy i więcej na ten temat pisał pan Tadeusz Ciura:
Polscy „prywaciarze leśni” – wiele obowiązków, niewiele, o ile, praw. 5.
Polskie izby leśne, projekt pod Lasy Państwowe. 4.
Polskie zrzeszenia i wspólnoty leśne. Kogo reprezentują? 3.
Lasy Państwowe – strażnik polskich lasów prywatnych.
Dzisiejsze lasy prywatne w Polsce. Część druga.
Lasy prywatne w Polsce, dzisiaj. Część pierwsza.
Izby Leśne kierowane przez Lasy Państwowe.
Tak na marginesie. Powiedzenie po norwesku “gdzie byłeś kiedy Brå złamał kijek” (nor. Hvor var du da Brå brakk staven?) odnosi się do narciarza norweskiego, który na mistrzostwach świata w 1982 roku w Oslo złamał przed ostatnią prostą kijek. Nagle jeden z widzów szybko mu podał nowy kijek i ten ostatecznie wygrał wyścig (filmik), co wyglądało dość spektakularnie. W kontekście polskich lasów prywatnych, kiedy procedowano prawo pierwokupu dla Lasów Państwowych, stowarzyszenia, zrzeszenia prywatnych właścicieli lasów kompletnie odwróciły głowę od całego wydarzenia.
CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Bezprawie prawa pierwokupu LP
Podsumowując “Z zasady”
Na ostatniej edycji międzynarodowej konferencji biznesu leśnego w 2022 pojawił się znienacka i bez zapowiedzi pracownik Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. W stroju cywilnym, bez muduru. Wszedł jakby nigdy nic, wziął plakietkę innego uczestnika, który w ostatniej chwili nie mógł dojechać. Oczywiście za bilet nie zapłacił i zaczął mnie zagadywać na temat inwestycji w plantacje leśne. Była to naprawdę żenująca sytuacja.
Także podsumowując, z zasady – to moim zdaniem – ani firma Lasy Państwowe ani jej obecne kierownictwo, ani jak się okazuje niektórzy jej pracownicy…nie mają żadnych zasad…
Zdjęcie tytułowe. To chyba jakaś modlitwa o lasy prywatne, których już wkrótce w Polsce nie będzie…albo o wyższą kilometrówkę dla pana Bazeli, który wyjeździł autem służbowym 26 tys. zł do prywatnych celów.