Jodły czerwienieją we wschodnich regionach Francji.
Te kilka wcześniejszych regionów, wchodzących dzisiaj w jeden duży, noszący „skromną” i wspólną nazwę Grand Est, czyli Wielki Wschód to Alzacja, Lotaryngia i Szampania-Ardeny i są one również sztandarowymi regionami francuskich lasów publicznych l’ONF.
O ile w całej Francji udział lasów zarządzanych przez l’ONF nie wynosi więcej niż 25% to w Grand Est ta cyfra dochodzi do 60%.
Powierzchnia lasów w regionie to 1,8 mln ha i zajmują one jedną trzecią obszaru Grand Est, a w tych 60% obszaru lasów publicznych kolejne 60% zajmują lasy państwowe i 40% lasy gminne oraz komunalne.
L’ONF dostarcza i sprzedaje co roku z lasów zarządzanych przez siebie około 5 mln m3 surowca drzewnego i są to lasy liściaste (79%) składające się z dębów, buków, grabów i topoli oraz lasy iglaste (21%) w których rośnie jodła, świerk i sosna pospolita.
Gatunki iglaste przeważają w terenach górzystych regionu Grand Est a liściaste w terenach nizinnych.
Lasy francuskie poddane są ciężkiej próbie klimatycznej. Ocena zmian klimatycznych nie jest łatwa do przeprowadzenia ale wystarczy wsiąść w samochód i przejechać się drogami leśnymi lasów pasma górskiego Wogezy aby zobaczyć konsekwencje suszy.
Jodła pospolita Abies alba jest gatunkiem dopasowanym do Wogezów ale długa ubiegłoroczna susza i aktualne warunki z brakiem opadów wykańczają to drzewo wymagające gleby ze sporą wilgocią.
Bilans klimatyczny Francji za rok 2018, podany przez Météo France obrazuje wyraziście przyczyny coraz częstszego pojawiania się koloru brunatnego w lasach francuskich.
Pomiar opadów (pluviométrie) wykazał deficyt deszczu we Francji północnej i północno-wschodniej od 10-20% a w Alzacji i Lotaryngii lokalnie od 25-30%.
Deficyt mierzono w stosunku do średnich opadów w latach 1981-2010 i drzewa wykazują dzisiaj objawy stresu wodnego, w sytuacji gdy zapasy wody w glebie nie są uzupełniane w ilości większej niż 40% ilości normalnej.
Do takiego deficytu wodnego drzewa nie mogą się już dopasować i zamierają.
Dotyczy to nie tylko jodły w lasach Grand Est ale również świerka i buka w regionach Owernia-Rodan-Alpy oraz Hauts-de-France i l’Île-de-France.
Brigitte Musch, urzędniczka odpowiedzialna za zachowanie genetycznych właściwości drzew leśnych w l’ONF, mówi:
– Drzewa leśne mają setki lat na dopasowanie się do zmian klimatycznych i to co dzieje się teraz nie jest niczym nadzwyczajnym, za wyjątkiem decydującego czynnika, tempa zmian. Przy tym tempie wzrostu temperatury i braku opadów ryzyko zamierania drzew jest bardzo duże i nie mamy pewności że drzewa zdążą się zaadoptować.
Aby zachować lasy w odpowiednim stanie jak i jakość surowca drzewnego, leśnicy l’ONF wycinają przede wszystkim drzewa usychające.
– Aktualnie wycięliśmy prawie dwuletni zapas pozyskania drewna, mówi Michel Farny, leśniczy (technicien forestier territorial) w lesie de Masevaux w regionie Górnego Renu.
W Wogezach natomiast roczne pozyskanie jodły, wynoszące normalnie około 311.000 m3 przekroczyło ten poziom o 60% i wyniesie w tym roku około 525.000 m3 surowca drzewnego.
Nowy dyrektor generalny l”ONF Jean-Marie Aurand (o poprzedniku Christian Dubreuil pisaliśmy w http://www.forest-monitor.com/pl/cisza-rabie-sie-silence-on-coupe/) powołał w dobrym, biurokratycznym i nie tylko francuskim stylu nowy wydział w L’ONF o nazwie „Sécheresse et dépérissements” czyli Susza i zamieranie, który śledzi pod tym względem przede wszystkim dwa regiony – opisywany Grand Est i Burgundia-Franche-Comté oraz gatunki drzew takie jak jodła, świerk i buk.
W lasach Grand Est leśnicy przyglądają się i testują jodłę turecką Abies bornmuelleriana. Ten gatunek jodły, względnie bliski Abies alba, cechuje się dużą odpornością na suszę i zadowala się opadami rzędu 30 mm miesięcznie w ciągu lata.
-Wybraliśmy ten gatunek przewidując zarówno przyszły wzrost temperatury jak i poziom opadów w regionie Grand Est, mówi Hubert Schmuck, jeden z urzędników l’ONF odpowiedzialnych za eksperyment z Abies bornmuelleriana.
Zasadzono około stu powierzchni o pojedynczej wielkości 2 ha na całym obszarze regionu i pierwsze wyniki będą oceniane już w roku 2022.
Drzewa mają różne strategie walki z suszą, wyjaśnia Frédéric Delport, szef departamentu Santé des forêts (Zdrowie lasów) w ministerstwie de l’Agriculture et de l’Alimentation (Rolnictwa i żywności)
(Eeh ta francuska biurokracja od której powinna uczyć się ta polska, leśna. Nie ma jeszcze departamentu Zdrowia lasów w Ministerstwie Środowiska? Błąd, bez podobnego departamentu drzewa będą zamierać…)
– Walkę ze stresem wodnym drzewa zaczynają od regulowania swojej transpiracji, co z kolei prowadzi do zwolnienia fotosyntezy i słabszego przyrostu. Na krótszą metę drzewa rozbudowują swój system korzeniowy, ograniczając rozwój korony i redukując w ten sposób ewapotranspirację. Na dłuższą metę prowadzi to do eliminacji drzew słabszych i zachowania osobników silnych i odpornych. Niestety dzisiejsze zmiany klimatyczny są szybsze niż taka adaptacja genetyczna, mówi Frédéric Delport.
Źródło: https://www.onf.fr/aux-cotes-des-territoires/+/3f6::les-forets-francaises-face-la-secheresse.html
Zdjęcie: actu fr
Rumakowanie cudu technologicznego genialnej leśnej nauki mamy na ukończeniu.
Wprawdzie uda im się jeszcze kilka lat ŁGAĆ NA ŻYWCA, że klimat, deszcz nie taki, że lewą nogą z łóżka itp.
Bilans wody dla lasu jednak nie zostawia złudzeń, że przyjęta technologia pozbawia teren wody.
Nie dzieje się to szybko a trwa dziesięciolecia czyli jakby niezauważalnie PO KROPELCE 🙂