Honor polskiego leśnictwa. Jak go rozumieć?

Odpowiedział nam na to pytanie prof. Jan Szyszko, gotowy go bronić przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/min-szyszko-stawie-sie-europejskim-trybunalem-sprawiedliwosci-11-wrzesnia/
“Pojadę, stanę, bo muszę bronić honoru polskiej nauki, honoru polskiego leśnictwa, honoru tych ludzi, którzy tam mieszkają, którzy wiedzą jak to użytkować, którym się mówi: jesteście wrogiem tych zasobów przyrodniczych, nie macie prawa tam w gruncie rzeczy nawet występować i cokolwiek mówić”

Rozumując logicznie broni minister Jan Szyszko honoru polskiego leśnika, polskiej nauki i ludzi mieszkających w Puszczy Białowieskiej ponieważ wiedzą oni jak użytkować Puszczę a przede wszystkim ponieważ inni widzą w nich wrogów zasobów przyrodniczych Puszczy.

Kto widzi polskich leśników jako wrogów Puszczy, minister nie wyjaśnia ale należy logicznie założyć iż nie są to polscy leśnicy, polscy naukowcy i ludzie mieszkający w Puszczy Białowieskiej, natomiast są to prawdopodobnie sędziowie Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.
Bo kontynuując logiczne myślenie powinien minister Jan Szyszko stanąć przed Trybunałem Sprawiedliwości nie po to aby bronić honoru polskiego leśnictwa, polskiej nauki i ludzi mieszkających w Puszczy, ale po to aby wyjaśnić sędziom Trybunału Sprawiedliwości dlaczego polski rząd nie przestrzega zaleceń Trybunału, zaleceń obowiązujących wszystkie kraje, będące członkami Unii Europejskiej.

Czyżby więc minister Jan Szyszko z góry zakładał że jego wyjaśnienia nie zaimponują sędziom TSUE i należy odwołać się do honoru leśnika, nauki i ludzi lokalnych? Ale nie po aby przekonać sędziów ale po to aby pokazać polskim leśnikom, polskim naukowcom i polskiej ludności lokalnej jak to ich honor jest poniżany w Unii Europejskiej? Oraz jak gorąco potrafi on go bronić?

Bo powracając do tytułowego pytania – Co jest tym honorem polskiego leśnictwa?

Honor jako część triady Bog Honor Ojczyzna towarzyszy polskiemu leśnikowi od dawna a na tym blogu w zasadzie od początku bo bez rozwiązania tytułowego problemu, opisanego w naszym pierwszym blogu nie ma mowy o honorze Lasy państwowe w krajach postkomunistycznych zrodziły się z krzywdy i cierpienia zwykłych ludzi.
Samą zaś triadę Bog Honor Ojczyzna też opisywaliśmy w Honor, Bóg, Ojczyzna i Lasy Państwowe.

Czy więc potrzebne są polskiemu ministrowi środowiska emocjonalne odwoływania się do polskiego honoru, najprawdopodobniej zupełnie obojętne dla sędziów Trybunału?

Bo jeżeli przeczytamy poniższy tekst:
https://oko.press/oko-press-ujawnia-niejawna-odpowiedz-polski-trybunal-sprawiedliwosci-ue-cofnac-zakaz-wycinki-puszczy-a-jesli-ke-musi-zaplacic-32-mld-zl/
i prawdopodobne rzeczowe argumenty delegacji polskiej, to czy polski honor w ujęciu polskiego ministra jest potrzebny przed Trybunałem?

Bo:

“Zdaniem autorów dokumentu, środki tymczasowe mogą być zastosowane tylko wtedy, gdy zostanie wykazane, że:
– ich użycie jest prima facie (na pierwszy rzut oka) prawnie i faktycznie uzasadnione (fumus boni iuris);
– ich wykonanie jest konieczne ze względu na uniknięcie „poważnej i nieodwracalnej” szkody;
– interes wnioskodawcy przeważa nad interesem publicznym.”

Oraz:

“- W krajach Europy Zachodniej (np. w Austrii) na obszarach chronionych również prowadzi się walkę z kornikiem za pomocą cięć sanitarnych; stosuje się tam podział, który MŚ przyjęło również w Puszczy: na strefę interwencji i obszary, gdzie się jej nie prowadzi;

– opinie naukowców, którzy są zwolennikami wycinki są oparte o badania prowadzone w Puszczy Białowieskiej; natomiast badacze przeciwni wycince korzystają z obserwacji w innych ekosystemach leśnych;

– aktywne działania gospodarki leśnej, jakich zaprzestania domaga się KE są „prowadzone od prawie 100 lat w podobnym kształcie i rozmiarze”;

– pozyskanie drewna zaplanowane w aneksie Planu Urządzenia Lasu z 2016 roku, są znacznie mniejsze niż w poprzednich latach. Skąd więc te wszystkie protesty?;

– na dłuższą metę zaprzestanie walki z masowym pojawieniem się kornika drukarza doprowadzi do zmniejszenia populacji chronionych dzięciołów (trójpalczastego i białogrzbietego), które żywią się tym chrząszczem;

– stabilności populacji innych chronionych ptaków w Puszczy – sóweczki i włochatej – nie zagrażają działania gospodarki leśnej związane z walką z gradacją.”

Prawnikiem nie jestem ale niewątpliwie polska delegacja wie jak formułować prawne zarzuty w stosunku do żądań Trybunału Sprawiedliwości, przynajmniej po to aby przedłużyć podjęcie decyzji przez Trybunał.

Leśnikiem natomiast jestem i wiem, znając skandynawskie leśnictwo, że cytowane powyżej odpowiedzi ministra Jana Szyszko mogłyby śmiało wyjść spod pióra szwedzkiego leśnika.

Natomiast prawdopodobnie nie szwedzkiego ministra środowiska, będącego politykiem partii Zielonych (Miljöpartiet) chociaż podobne argumenty mogłyby być przedstawione nawet przez polityka tej partii wiedzącego iż szwedzki przemysł leśny jest znacznie silniejszy niż Miljöpartiet. (Przemysł, nie Sveaskog).

Jestem przekonany że gdy minister Jan Szyszko postawi na solidarność obozu gospodarki leśnej i przemysłu z nią związanego w Unii Europejskiej, bo przecież Trybunał Sprawiedliwości atakuje podwaliny tej gospodarki, to obrona honoru polskiego leśnictwa, polskiej nauki leśnej i Polaków mieszkających na terenie Puszczy Białowieskiej nie będzie mu zupełnie potrzebna.

Nasz blog nie charakteryzuje się podziwem i uwielbieniem dla zasług ministra Jana Szyszko jak i dla dzisiejszej polityki kierownictwa organizacji Lasy Państwowe.

Tą kroniką chcę zwrócić uwagę na taktykę ministra bo jego argumenty prawne i rzeczowe mają siłę przebicia wystarczającą do odniesienia co najmniej częściowego sukcesu w Trybunale Sprawiedliwości.
Ten sukces będzie przedstawiony jako zwycięstwo honoru polskiego leśnictwa, polskiej nauki leśnej i Polaków mieszkających w Puszczy Białowieskiej nad honorem a raczej jego brakiem u bezdusznych urzędników z Unii Europejskiej. Będzie to zwycięstwo honoru Polaka reprezentowanego przez Jana Szyszko nad honorem Polaka odwołującego się do Unii Europejskiej. Zwycięstwo Polaka z Puszczy nad Polakiem z Europy.

Ale równocześnie będzie to zwycięstwo honoru leśnika Jana Szyszko nad honorem innego leśnika. I wracam do pytania – jakiego honoru i jakiego innego leśnika?

Od dwu lat wtłacza Jan Szyszko i Konrad Tomaszewski oraz ich świty swoje interpretacje polskiego leśnictwa w głowy polskich leśników. W tej interpretacji Honor razem lub bez Boga i Ojczyzny zaczyna odgrywać coraz większą rolę w ich indoktrynacji.

Pozwalającego się indoktrynować w imię zachowania dobrze płatnej pracy. Albo przekonanego iż leśnictwo à la Jan Szyszko i Konrad Tomaszewski jest jedynym i właściwym.

Jak więc rozumieć honor polskiego leśnika? No i czy on właściwie istnieje, skoro słyszymy i widzimy tylko ten oficjalny, typu Jana Szyszko, Konrada Tomaszewskiego czy Tadeusza Guza?

Oficjalny który jest równoznaczny z zakładaniem kajdanek przez polskiego strażnika leśnego Polakowi protestującemu przeciw interpretacji leśnictwa Jana Szyszko, Konrada Tomaszewskiego i Tadeusza Guza.

Leśna triada Bog Honor Ojczyzna przekształca się na naszych oczach w kwadrygę Bog Honor Ojczyzna Kajdanki.

Jako symbol dzisiejszego honoru polskiego leśnika, tworzącego nową triadę – Strażnik Mandat Kajdanki.

Triadę współczesnego polskiego leśnika prowadzonego do boju z zielonym nazizmem przez złotoustego polskiego Savonarolę, ks. Tadeusza Guza “Kochani”.
Triadę ciągnącą na dno polskie leśnictwo.

Czytaj również: Tożsamość Lasów Państwowych. Ta patriotyczna.

Teatr absurdu w reżyserii Lasów Państwowych.

Zielone anonimy, zielony faszyzm.

Prawdziwy duch Lasów Państwowych.

Wywiad z Leśnym Słońcem Narodu.

Zdjęcie: Obóz dla Puszczy

Skickat från min iPad