Dziękuję strażakom!
Dziękuję strażakom za pokazanie Szwedom innego obrazu Polski i Polaków niż ten dominujący do tej pory który określiłbym jako wizerunek ubogiego, z kłopotliwymi i staroświeckimi przekonaniami, krewniaka z zacofanej europejskiej prowincji.
Zorganizowane i zdyscyplinowane przybycie fachowców, samowystarczalnych, doświadczonych i z międzynarodową praktyką, gotowych do natychmiastowej pracy, nie przechwalających się swoimi osiągnięciami a wręcz przeciwnie, jest najlepszym prezentem dla nas wszystkich, Polaków i polskich Szwedów, mieszkających i żyjących w Szwecji.
Dzisiejsza (21.07.2018) pierwsza strona czołowego a mego ulubionego szwedzkiego dziennika, Svenska Dagbladet, jest bardzo rzadkim szwedzkim przykładem na takie właśnie nowe podejście do polskiej tematyki, podejście wolne od dominujących na ogół ocen politycznych, zwłaszcza z ostatnich lat.
https://www.svd.se/polska-elitstyrkan-redo–vi-har-erfarenhet-fran-ryssland
Artykuł zawiera wywiad z szefem polskich strażaków Michałem Langnerem.
Jest on poruszony gorącym powitaniem ze strony Szwedów w czasie przejazdu polskich strażaków do bazy w Sveg.
– Jest to tym bardziej miłe że przecież jeszcze nie zaczęliśmy pracować. Teraz naprawdę chcemy aby nasza praca się powiodła.
Nie mamy tak dużych pożarów leśnych w Polsce, no przynajmniej w ostatnich latach, ale kilku z nas ma bogate doświadczenie w gaszeniu dużych pożarów, takich jak w Rosji w roku 2010 czy z akcji pomocy międzynarodowej. Wszyscy są naprawdę doświadczonymi strażakami, oddanymi swojej pracy.
Każda pomoc ze strony gospodarzy jest mile widziana, ale dajemy sobie radę sami jako jednostka, jesteśmy samowystarczalni bo takie jest założenie uczestniczenia w międzynarodowej pomocy, mówi on.
Michał Langner chce podkreślić wagę dobrej współpracy ze szwedzkim urzędem do spraw bezpieczeństwa i obrony cywilnej kraju, MSB.
(Tutaj moja prywatna uwaga – zdaję sobie sprawę z polskiego nazewnictwa i używania w tym przypadku nazwy „agencja” zamiast „urząd państwowy”. Niemniej jednak nie mogę się nadziwić że w zamierzchłych 1990-latach przetłumaczono w ten sposób angielskie Agency na polską Agencję, bez uwzględnienia przyszłych powiązań urzedów państwowych z agencją np. towarzyską.
Watpię czy takie polskie skojarzenia są doceniane przez np. urzędników szwedzkiego Skogsstyrelsen będących z wizytą w Polsce. Natomiast niektórzy z nich mogą być może doceniać wizyty w polskich agencjach ale to już inna historia.)
Michał Langner ma wielu znajomych w MSB i współpracuje z nimi już od dziesięciu lat swojej międzynarodowej praktyki w podobnych akcjach i ćwiczeniach.
– Taka sieć kontaktów ogromnie pomaga. Będziemy tutaj przez najbliższe dwa tygodnie, tak w każdym razie planujemy, ale w razie potrzeby przedłużymy naszą pracę. Decyzja należeć będzie do rządów krajowych, mówi.
Oprócz polskich dwu oddziałów strażackich przybył 22 lipca do Szwecji również oddział strażaków niemieckich https://www.expressen.se/nyheter/har-anlander-tyskarna-jag-ros-i-hela-kroppen/ składający się z 46 osób i 20 samochodów, według numerów rejestracyjnych pochodzący z miasta Nienburg w Niedersachsen (tak w artykule informuje Michael Borck, mający w Niemczech rodzinę).
Niemcy doślą również 2 helikoptery i będą stacjonować w województwie Dalarna, w miejscowości Trängslet, w pobliżu której trwają cały czas duże pożary.
Urząd MSB zaakceptował też w sobotę 21 lipca propozycję Francji dotycząca przysłania 60-osobowego oddziału strażaków wyspecjalizowanych w gaszeniu pożarów leśnych w trudnym terenie.
Zdjęcie: autor