Duchowe spojrzenie na gospodarkę leśną i las. Szwecja.
Nie jest to spojrzenie nadmiernie eksponowane w tutejszej gospodarce leśnej i w zasadzie dotyczy tylko jednego dużego właściciela lasów, a mianowicie Kościoła Szwedzkiego.
Kościół szwedzki zarządza lasami w całej Szwecji, od Karesuando na północy po Skurup na południu. Całkowita powierzchnia tych lasów wynosi 469.000 ha, z czego niecałe 400.000 hektarów są lasami użytkowymi.
Grunty leśne wraz z gruntami rolnymi, 46.000 ha i funduszami o wartości 4 mld SEK (1,6 mld PLN) wchodzą w skład tzw. majątku wynagrodzeń duchownych, Prästlönetillgångarna.
Majątek ten ma charakter fundacyjny, co oznacza, że nie jest częścią Kościoła Szwedzkiego, ale niezależnym podmiotem prawnym zarządzanym przez odpowiednie diecezje, trzynaście w całym kraju.
Administracja majątkiem jest uregulowana w Ustawie o Kościele Szwecji z roku 1998 i komisje majątkowe w każdej diecezji są odpowiedzialne za zarządzanie majątkiem w obrębie swojej diecezji, w związku z czym nie istnieje w Kościele Szwedzkim centralna administracja leśna.
Jest jednak oczywiste, że obowiązują przepisy szwedzkiej ustawy o lasach z roku 1993, Skogsvårdslagen, a diecezje współpracują np. przy certyfikacji gospodarki leśnej, projektach badawczych i niektórych szkoleniach.
Nawiasen mówiąc, jest to jedyny duży właściciel lasów w Szwecji, który używa tytułu Skogvaktare – Leśniczy jako szefów obrębów administracyjnych w swoich lasach.
Aktywami z tytułu wynagrodzeń duchownych należy zarządzać możliwie najskuteczniej i w taki sposób, aby zapewniały możliwie najlepszy, trwały całkowity zwrot. Administracja musi odbywać się w sposób zgodny z podstawowymi wartościami etycznymi Kościoła i należy brać pod uwagę interesy ochrony przyrody i ochrony środowiska kulturowego, czytamy na oficjalnej Kościoła Szwedzkiego.
I tutaj, już przed kilkunastu laty, rozpoczęły się dyskusje wśród członków Kościoła, w prasie kościelnej oraz lokalnej i centralnej prasie krajowej na ten zasadniczy temat – jak pogodzić gospodarkę leśną, opartą o metodę zrębów zupełnych, Trakthyggesbruk, dającą niewątpliwie najlepszy, trwały całkowity zwrot finansowy z podstawowymi wartościami etycznymi Kościoła oraz interesami ochrony przyrody, klimatu i ochrony środowiska kulturowego?
Na łamach głównego czasopisma Kościoła Szwedzkiego „Kyrkans Tidning”rozpoczęła się dyskusja, znana z innych czasopism, na temat obowiązujących metod w szwedzkiej gospodarce leśnej, powodujących powstawanie zrębów, które stanowią zagrożenie dla różnorodności biologicznej lasów.
„Problemem nie jest indywidualny zrąb; zamiast tego to zakrojona na szeroką skalę transformacja szwedzkiego krajobrazu leśnego w stronę coraz młodszych i bardziej jednolitych lasów oznacza, że na liście gatunków zagrożonych dominują dziś gatunki leśne.
Jeżeli Kościół musi zajmować się gospodarką leśną, to powinien być przykładem gospodarki łagodzącej dwa główne kryzysy, przed którymi stoimy dzisiaj – kryzys klimatyczny i kryzys różnorodności biologicznej. Środki takie jak zmniejszona intensywność cięć, wydłużony wiek rębności i zwiększenie obszarów chronionych zapewniają zarówno korzyści klimatyczne, jak i sprzyjają różnorodności biologicznej i ponieważ dzisiejsza zrębowa gospodarka leśna jest zoptymalizowana pod kątem maksymalnego zwrotu finansowego, w takim przypadku Kościół musi liczyć na pewną przerwę finansową.
Kościół musi zatem wyważyć gospodarkę pod kątem wartości ekologicznych, społecznych i duchowych, co wymaga, aby krótko- i długoterminowe konsekwencje różnych opcji działania dla gospodarki, klimatu, różnorodności biologicznej, hodowli reniferów i nie tylko, były zgłaszane otwarcie i przede wszystkim prawidłowo.”
Tak piszą w artykule w Kyrkans Tidning profesorowie ekologii uniwersytetów w Lund, Luleå i Umeå (https://www.kyrkanstidning.se/nyhet/svenska-kyrkan-ar-vilseford-i-fragan-om-skogsbrukets-klimatpaverkan)
Inni dyskutanci postawili sprawę jeszcze twardziej i jaśniej – gospodarka leśna, ta zrębowa, Trakthyggesskogsbruk, prowadzona w Kościele Szwedzkim, niszczy przyrodę, jej różnorodność, niszczy w mniej lub większym stopniu życie lasu, nie jest zarówno zgodna z ustawą o lasach, Skogsvårdslagen, jak i po prostu kłamie w swoich praktykach leśnych, mówiąc o swoich przyrodniczych i społecznych zaletach.
Członek Kościoła Szwedzkiego nie może i nie powinien jej akceptować, mimo że wprowadzenie wartości ekologicznych, społecznych i duchowych jest kosztowne dla gospodarki Kościoła i dla majątku wynagrodzeń duchownych, Prästlönetillgångarna.
Dyskusje doprowadziły do powołania w roku 2021 niezależnej komisji, która miała odpowiedzieć na podobne pytania, w zasadzie decydujące dla przyszłości gospodarki leśnej nie tylko Kościoła Szwedzkiego.
Pierwszy raport, raport częściowy, został przedłożony Radzie Kościoła Szwedzkiego w grudniu 2023 i nosił symptomatyczny tytuł „Pragnienie duchowego spojrzenia na las”.
Co piszą autorzy raportu:
„Tocząca się w Szwecji debata na tematy leśne ma niewątpliwie duży wpływ na gospodarkę leśną i tworzy brak zaufania do administracji leśnej Kościoła.
W Kościele Szwedzkim panuje silne pragnienie, aby „Kościół wniósł własną, bardziej duchową i egzystencjalną narrację w kwestiach leśnych i aby znalazło to wyraz w konkretnych działaniach”.
Ale co konkretnie oznacza spojrzenie duchowe na gospodarkę leśną?
-To właśnie chcemy zbadać. Zwrócimy się o pomoc do najważniejszych szwedzkich teologów, aby spróbować przełożyć przesłanie Kościoła na temat duchowości w lesie na czystą politykę i zarządzanie lasami. Odbędzie się to w ramach otwartego procesu, obejmującego rozmowy i analizy doświadczonych osób, opartego na perspektywie teologicznej, mówi Göran Enander, szef komisji.
-Zarządzanie lasami nie jest głównym zadaniem Kościoła, a system jest bardzo zdecentralizowany. Administrację sprawują diecezje, których jest 13. Istnieje szansa na bardziej centralne zarządzanie, ale obecnie skupia się ono głównie na ekonomii i nie jest wykorzystywane, na przykład, jeśli chodzi o środowisko i zrównoważony rozwój.
Wiosną tego roku komisja przeprowadzi serię dyskusji przy okrągłym stole z badaczami, teologami i ruchem ekologicznym i ambicją jest, aby rozmowy miały charakter publiczny.
–Kościół jest tak dużym właścicielem lasów, że myślę, że takie rozmowy mogą dostarczyć wskazówek w debacie na temat całego szwedzkiego leśnictwa, stwierdza Göran Enander.
W ciągu 2024 roku komisja będzie pracować, oprócz badań duchowości w gospodarce leśnej, z takimi pytaniami jak:
-Znaczenie prawodawstwa UE dla zarządzania majątkiem wynagrodzeń duchownych.
-Poglądy naukowców na znaczenie lasów dla klimatu i różnorodności biologicznej – konflikty celów i szanse.
-Poglądy ruchów ekologicznych na zarządzanie przez Kościół Szwedzki majątkiem wynagrodzeń duchownych – konflikty celów i możliwości.
-Leśna gospodarka bezzrębowa, ciągła/Leśna gospodarka zrębowa – projektowanie, doświadczenia i konsekwencje.
-Kościelna gospodarka leśna a hodowla reniferów – metody leśne, adaptacja do klimatu i konsultacje.
Źródła: https://www.svenskakyrkan.se/stiftensskogar
https://www.sverigesnatur.org/aktuellt/misstro-mot-svenska-kyrkans-skogsbruk/
Ambicje pogodzenia celów finansowych zarządzania lasami i gruntami Kościoła Szwedzkiego z celami etycznymi Kościoła oraz z celami ochrony środowiska, zapisanymi przecież m.in w ustawie o Kościele Szwecji z roku 1998, są duże. Ale jak realne?
Trudno na to odpowiedzieć, w każdym razie prace komisji są jakimś krokiem naprzód i myślę, że tzw. ciągła gospodarka leśna będzie wprowadzana w większym stopniu niż dotychczas, w każdym razie na terenach, gdzie będzie, z uwagi na siedlisko, możliwa.
Czy inni, wielcy właściciele lasów w Szwecji, łącznie z państwowym Sveaskog, wezmą przykład z Kościoła Szwedzkiego?
Prace komisji i tematy rozmów przy przyszłym okrągłym stole, nie są niczym nowym dla np. lasów państwowych Sveaskog, lasów koncernów leśnych SCA, Stora Enso, Holmen i innych. Są to tematy debaty leśnej toczącej się w Szwecji od co najmniej kilkunastu lat, kiedy poszatkowane zrębami obszary leśne stały się coraz bardziej widoczne dla ludzi. „Mafia leśna” Macieja Zaremby została opublikowana przecież już w roku 2012.
Nowym w debacie w Kościele Szwedzkim jest duchowe spojrzenie na gospodarkę leśną i powrócę do tego tematu, kiedy teolodzy szwedzkiego kościoła luterańskiego zdefiniują takie spojrzenie.
Będzie to prawdopodobnie czymś w rodzaju „Laudato SI” luterańskiego Kościoła Szwedzkiego, a przynajmniej powinno być, bo jednak prace podobnych komisji nie napawają w Szwecji nadmiernym optymizmem, jeżeli chodzi o efekty.
Zdjęcie: dn