Czy pomimo powszechności i skali dokarmiania zwierzyny w lesie, rozumiemy w pełni skutki ekologiczne tego zjawiska? Okazuje się, że chyba nie do końca.
Takie właśnie pytanie postawili sobie naukowcy z Instytutu Ochrony Przyrody PAN i podjęli się przebadania pośredniego wpływu dokarmiania zwierząt kopytnych w lesie na ryzyko wystąpienia strat w populacjach ptaków zakładających swoje gniazda na ziemi. Badania były przeprowadzone w Bieszczadach.
Postawiona została hipoteza, że drapieżniki gromadzące się wokół miejsc dokarmiania zwierzyny leśnej, mogą również dokonywać żeru uzupełniającego poprzez zwiększenie presji na gniazda ptaków w sąsiedztwie. Przeprowadzono eksperyment, który polegał na umieszczaniu sztucznych gniazd w pobliżu miejsc dokarmiania zwierzyny (N=120), jak i na stanowiskach kontrolnych położonych w różnych odległościach od paśników (N=12). Trzy miejsca dokarmiania zostały objęte specjalnym nadzorem, poprzez umieszczenie kamer czułych na ruch.
Wyniki pokazały, że żer dokonany na gniazdach, znajdujących się w pobliżu miejsc dokarmiania zwierzyny leśnej był o 30% wyższy, niż na gniazdach kontrolnych. Prawdopodobieństwo spustoszenia gniazda, wzrastało wraz z czasem oraz krótszą odległością od paśników. Naukowcy szacują, że w promieniu jednego kilometra, ryzyko drapieżnictwa na gniazdach wynosi więcej niż 50%.
Badanie wykazało 13 gatunków potencjalnych drapieżników gniazd. Do najbardziej licznych należały: sójki, myszy, norniki, kruki, niedzwiedzie brunatne oraz dziki. Z zapisów wideo jasno wynika, że na dokarmianiu najbardziej skorzystały drapieżniki gniazd (82% wszystkich zdjęć), a nie grupa docelowa dokarmiania, czyli zwierzęta kopytne (8%).
Naukowcy alarmują, że skutki dokarmiania mogą mieć szczególne znaczenie jeśli chodzi o gatunki chronione znajdujące się wokół takich miejsc. Badanie wskazuje, że dokarmianie zwierząt w lesie musi być rozpatrywane w szerszym kontekście, który zwraca uwagę na aspekt przestrzenny, czasowy oraz występowanie innych gatunków w pobliżu miejsc dokarmiania.
Inna grupa naukowców z kolei, przebadała inne „chciane” i „niechciane” efekty dokarmiania zwierzyny w lesie po przez przegląd literatury. Naukowcy, ze zgromadzonych wyników, znalezli istotny dowód na to, że dokarmianie zwierząt wzmaga reprodukcję i w konsekwencji zwiększa populacje zwierzyny. Z drugie strony, nie znaleziono wystarczających dowodów sugerujących, że dokarmianie zwierzyny wpływa na ochronę upraw leśnych. Często nawet dane eksperymentalne podważały tego typu teorie, wskazując wzrost populacji gatunków żerujących na uprawach.
Jedna rzecz, o której wspomnieli naukowcy, a przyznam się o czym sam wcześniej nie myślałem, był potencjalny wpływ dokarmiania zwierzyny na liczbę kolizji i wypadków drogowych, sugerujący „odciąganie” zwierzyny od ruchliwych miejsc. Ciekawe.
Do innych „niechcianych” efektów dokarmiania, naukowcy zaliczyli zmiany demograficzne w populacjach, zmienione zachowania osobnicze, czy zwiększone ryzyko rozprzestrzeniania się chorób między kopytnymi. Jako powód tych zmian naukowcy wspomnieli właśnie wzrost populacji kopytnych.
Całe arykuły możecie znaleźć pod poniższymi linkami:
Selva N, Berezowska-Cnota T, Elguero-Claramunt I.2014. Unforeseen Effects of Supplementary Feeding: Ungulate Baiting Sites as Hotspots for Ground-Nest Predation. PLoS ONE 9(3): e90740.
Milner J.M., van Beest F.M., Schmidt K.T., Brook R.K., Storaas T. 2014. To Feed or not to Feed? Evidence of the Intended and Unintended Effects of Feeding Wild Ungulates. The Journal of Wildlife Management 78(8):1322–1334; 2014.
Photo: http://www.shutterstock.com/
O Boze !….nie tylko neoliberal , ale na dodatek ze sklonnosciami do nawiedzenia……:)))……A wystarczy przy czytaniu korzystac nie tylko z okularow ale i szarych komorek. Ta praca malzonki Wajraka jest picem na wode a wnioski przypominaja wiecej niz odrobine dywagacje radzieckich naukowcow nad tym ze mucha po wyrwaniu wszystkich nog traci sluch……
Po pierwsze – z gniazdowaniem jakich gatunkow ptakow pokrywa sie okres zimowego dokarmiania paszami tresciwymi (ziarna zboz) – ktore gatunki ptakow zaczynaja sie gniezdzic w stycznu/lutym/na poczatku marca ??? Wajrakowa dama niestety nie potrafila dac na to odpowiedzi. Naukofffcy sypali po prostu kukrydze ile wlezie, zeby zagwarantowac koncentracje oportunistow ( wszystkozernych) i malych drapieznikow zainteresowanych gryzoniami a nastepnie wyciagac ” wnioski”…..
Po drugie – jakie znaczenie ma pasnik jako miejsce koncentracji oportunistow gdy podawana jest wylacznie karma sucha – siano/lisciarka. Kierownik tez jest przekonany ze niedzwiedz z dzikiem i borsukiem nazra sie najpierw siana a potem pojda szukac gniazd jarzabkow albo lerek ? Niechze kierownik troche pomysli…..
Wajrakowa zreszta wyjezdza z zupelnie innymi pomyslami…..
a ci : “Z drugie strony, nie znaleziono wystarczających dowodów sugerujących, że dokarmianie zwierzyny wpływa na ochronę upraw leśnych.”……..po prostu nie szukali……Shalom alejchem
Drogi daka!
Pozwól, że odpowiem na Twoje, jakże bezpodstawne i obrażające mnie wypociny.
Gdybyś zadał sobie choć trochę trudu i przeczytał opisywany przeze mnie artykuł nie musielibyśmy tracić swojego cennego czasu. I Twojego i mojego. Dowiedziałbyś się z niego, że badania prowadzone były przez cały rok. A żer na sztucznych gniazdach rejestrowany był przede wszystkim w maju. Jako taki znawca lasu, na pewno wiesz, że dokarmiane zwierzęta, wracają do paśników po więcej, nawet przez cały rok.
Nie będę jednak tłumaczył Ci wszystkich zawiłości cytowanych artykułów, liczę na Twoją Bucowską ciekawość.
Jedna sprawa, którą chciałbym poruszyć.
Chciałbym aby mój blog był miejscem, gdzie wszyscy zainteresowani tematem ogólnopojętego lasu mogli się swobodnie wypowiadać. Każdy ma swoje zdanie w wielu tematach i w takim pojęciu, różnorodność jest dobra. Pozwala nam na dyskusje. Niestety komentarze takie jak Twoje prowadzą do nadmiernego marnowania czasu mojego, Twojego i innych czytelników, gdyż nie niosą w sobie żadnej treści. Prezentujesz w nich tylko i wyłącznie własne “widzimisiostwo”, nie poparte żadnymi faktami. Dodatkowo, poziom i styl jaki prezentujesz w swoich komentarzach… hmm… przemilczę z prostego powodu – kultury. Nie będę tutaj rozmawiał o tym ile szarych komórek posiadasz Ty czy ja i nie będę Cię na pewno obrażał. Z tego względu proszę Cię o zachowanie kultury wypowiedzi w następnych komentarzach, powstrzymanie się od obrażania innych osób oraz o rozmawianie o faktach. Jeśli nie podoba Ci się kontent i moje posty, krytykuj, ale niech to będzie konstruktywna krytyka.