CCS – rozwiązanie trudne do oceny.
Chociaż energia słoneczna i wiatrowa oraz efektywność energetyczna zmniejszają emisje klimatyczne o miliardy ton CO2 rocznie, składowanie dwutlenku węgla (CCS) (https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sekwestracja_dwutlenku_węgla ) nie przyniosło rezultatów i stoi przed poważnymi wyzwaniami.
Inwestycje są za późno, za drogie, za małe i mieszczą się w zbyt dziwnych niszach.
22 lutego 2020 roku w małej wiosce Satartia w stanie Mississippi w USA pękł rurociąg dwutlenku węgla po deszczu i osunięciach ziemi, powodując rozprzestrzenianie się dużych ilości dwutlenku węgla.
Po niemal apokaliptycznych scenach do szpitala trafiło 45 osób.
Dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza i wypiera powietrze, dopóki nie zniknie lub nie zostanie wydmuchany i brak tlenu uniemożliwiał uruchomienie samochodów, co utrudniało akcję ratowniczą.
Wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla (CCS) jest przedstawiane już od kilkudziesięciu lat jako ważna metoda spowalniania zmian klimatycznych, ale budzi wiele kontrowersji i nie chodzi tylko o zagrożenia dla zdrowia.
Prawie wszystkie projekty CCS na świecie prowadzone są przez koncerny naftowe i państwa naftowe.
Międzynarodowa Rada Energetyczna IEA podaje, że w 2022 roku na świecie możliwe było zmagazynowanie 45 mln ton dwutlenku węgla, co stanowiło zaledwie 0,1% całkowitej emisji.
Z tych 45 milionów ton 80%, czyli 36 mln ton można określić jako zamki z piasku. Są to projekty, których ostatecznym celem jest wydobycie większej ilości ropy z wyczerpujących się szybów naftowych.
Z pozostałych 9 mln ton faktycznie magazynuje się tylko około 5 mln ton, ponieważ kilka aktywnych zakładów pracuje tylko w połowie. W największym na świecie projekcie CCS, Gorgon w północnej Australii, magazynowana jest zaledwie jedna trzecia z 4 mln ton dwutlenku węgla, który według producenta zamierzano wychwycić.
Za firmą Gorgon stoją największe na świecie koncerny naftowe Chevron, Exxon i Shell. Włożyły one w projekt ponad 20 mld SEK (prawie 8 mld PLN), ale nadal nie doprowadziły go do realizacji zgodnie z planem.
W 2022 roku CCS zmniejszyło więc w ten sposób światową emisję dwutlenku węgla o 5 mln ton.
Dla porównania, w tym samym roku energia słoneczna i wiatrowa zmniejszyły emisję o około 1,7 miliarda ton. Pompy ciepła, oświetlenie LED i okna energetyczne również szybko przyczyniają się do ograniczenia emisji z paliw kopalnych.
Jeśli spojrzeć na realizowane na świecie projekty CCS, widać wyraźnie, że technologia nie jest na tyle dojrzała, aby ograniczać emisję z naprawdę dużych źródeł emisji, czyli spalania węgla, gazu i ropy.
Według organizacji lobbystycznej CCS Institute w Australii na świecie realizowanych było w roku 2022 sześć dużych projektów składowania dwutlenku węgla. Wszystkie dotyczyły mniejszych obszarów emisyjnych, a pięć projektów było powiązanych z przemysłem naftowym i gazowym.
Największym źródłem jest przetwarzanie surowego gazu kopalnego, który zawiera pewną ilość dwutlenku węgla. Aby gaz mógł zostać sprzedany, należy usunąć większość dwutlenku węgla. Dlatego pobiera się dwutlenek węgla z „dziury” w ziemi i przenosisz go do innej dziury w ziemi. Tak właśnie dzieje się w trzech zakładach w Norwegii i Australii.
W Katarze jest podobna placówka, ale nie ma informacji o wynikach.
W Kanadzie znajduje się rafineria ropy naftowej Quest, która jako surowiec wykorzystuje piaski bitumiczne. Aby przekształcić asfaltopodobną zawiesinę w benzynę i olej napędowy, dodaje się duże ilości wodoru.
Wodór jest wytwarzany z gazów kopalnych i część dwutlenku węgla jest wychwytywana, ale duża część nadal jest uwalniana.
Ropa z piasków bitumicznych powoduje również większe emisje niż „zwykła” ropa.
Szósty projekt to fabryka etanolu w Illinois w USA. Dwutlenek węgla pochodzi tam z fermentacji, a nie ze spalania. Zatem, podobnie jak pozostałych pięć, nie zawiera tlenu ani azotu.
Tlen może powodować rdzewienie przewodów i łożysk, a azot zajmuje dużo miejsca. Bez tlenu i azotu staje się to prostszym i tańszym procesem technicznym, ale sprawdza się tylko w obrębie mniejszych obszarów emisyjnych.
CCS może wydawać się prostym i eleganckim rozwiązaniem trudnego problemu politycznego, sposobem na uniknięcie przez polityków walki z silnymi partykularnymi interesami i twierdzić przez nich, że:
-Można wychwytywać dwutlenek węgla z elektrowni kopalnych i w ten sposób ograniczać emisję.
-Można wychwycić dwutlenek węgla ze spalania biopaliw, powodując w ten sposób ujemną emisję.
-Za pomocą gigantycznych odkurzaczy można zasysać dwutlenek węgla bezpośrednio z powietrza.
-Dwutlenek węgla można ponownie wykorzystać do produkcji benzyny syntetycznej lub plastiku.
-Można produkować wodór i czyste emisje cementu.
Wydaje się, że jedynie wyobraźnia polityków wyznacza granice możliwości CCS.
Problemy stają się widoczne dopiero po przejściu od ogólnych możliwości do konkretnych projektów wychwytywania, transportu i składowania dwutlenku węgla.
W Szwecji najbardziej aktualny jest projekt Stockholm Exergi mający na celu wychwytywanie dwutlenku węgla z firmowego kotła na biopaliwo w elektrowni Värtan.
Unia Europejska przyznała projektowi 2 mld SEK dwa lata temu, ale do tej pory nie podjęto żadnej decyzji inwestycyjnej. Stockholm Exergi ma nadzieję, że stanie się to w tym roku.
Do separacji i sprężania dwutlenku węgla zużywa się dużo energii. W e-mailu do czasopisma Sveriges Natur firma Stockholm Exergi pisze, że energia ta będzie pobierana z produkcji energii elektrycznej w elektrociepłowni, co spowoduje zmniejszenie jej mocy ze 110 do 36 MWh.
Warto zauważyć, że niedobory energii są już dziś głównym problemem politycznym dla polityków w Sztokholmie.
Dwutlenek węgla należy następnie przetransportować statkiem ze Sztokholmu do Norwegii. Każdy statek transportuje 7.500 ton, zatem aby przetransportować 800.000 ton CO2, potrzeba ponad 100 ładunków rocznie.
Każda podróż do terminalu w pobliżu Bergen w Norwegii to 370 mil w obie strony. W sezonie ogrzewczym będą to najmniej trzy statki. Są to statki zasilane gazem kopalnym, które muszą w sumie okrążyć świat dziesięć razy, aby przetransportować cały sztokholmski dwutlenek węgla. Na rok.
Następnie dwutlenek węgla musi zostać zmagazynowany pod dnem morza. Czy na tym się kończy? Na razie nic nie wyciekło, ale według instytutu badawczo-analitycznego Instytutu Ekonomiki Energii i Analiz Finansowych dwutlenek węgla w dwóch norweskich składowiskach Sleipner i Snöhvit przeniósł się w nieoczekiwane miejsca, co wymaga uważnego monitorowania.
Norwegia odgrywa ważną rolę w polityce klimatycznej i prezentuje się jako czołowy światowy mistrz w CCS.
W 2007 roku premier Jens Stoltenberg (dzisiejszy szef NATO) określił CCS jako „nasze lądowanie na Księżycu”.
Dotychczasowe wyniki tego lądowania nie są imponujące. Norweski przemysł naftowo-gazowy emituje 10 mln ton dwutlenku węgla rocznie i w 2022 roku „złowiono” jedynie 1 mln tych ton.
Nawet gdyby w wyniku wydobycia ropy i gazu nie uwolnił się ani jeden gram dwutlenku węgla, to po spaleniu ropa i gaz nadal uwalniają 300 mln ton dwutlenku węgla. Norwegia zamierza kontynuować wydobycie ropy i gazu tak długo, jak to możliwe. Otwiera nowe pola i szukaj więcej.
Kolejnym norweskim projektem CCS jest fabryka cementu w Brevik. Będzie wychwytywać 400.000 ton dwutlenku węgla emitowanego podczas spalania wapienia i projekt zostanie oddany do użytku w 2024 roku.
Cementownią zarządza firma Heidelberg Materials, która posiada także fabryki w Slite i Skövde. Plan jest taki, aby projekt w Breviku został skopiowany na Slite w roku 2030 ale projekt CCS w Slite wymaga nowego pozwolenia na wydobycie wapienia i ktoś za to płaci. Nikt nie wie, ile naprawdę kosztuje CCS, ale budżet norweskiego projektu cementowego obejmującego sam transport i magazynowanie wynosi 25 mld SEK.
Przemysł cementowy, podobnie jak przemysł naftowy, bardzo potrzebuje planu na przyszłość. Albo coś, co wygląda jak plan na przyszłość.
Według organizacji Centrum Prawa Ochrony Środowiska, Centre for Environmental Law, na zeszłorocznej konferencji klimatycznej ONZ COP28 w Dubaju było obecnych co najmniej 475 lobbystów CCS.
Wykonali swoją pracę.
W końcowej deklaracji spotkania chwalono CCS oraz nie było w niej ostrych zapisów na temat wycofywania się z paliw kopalnych.
Źródło: https://www.sverigesnatur.org/aktuellt/ccs-en-svarfangad-losning/