biomasa

Biomasa, ta leśna. Pieniądz rządzi?

Biomasa, ta leśna. Pieniądz rządzi?

Dopóki w lasach rządzi pieniądz nie będzie zainteresowania biomasą – taki lekko intrygujący tytuł nosi interesujący artykuł w magazynbiomasa.pl z dnia 6.09.2018, nr.7/2018, strony 28-29
https://issuu.com/magbiomasa/docs/2018-07_47-biomasa-www

Tytuł jest, przynajmniej dla mnie, lekko zwodzący, ale domyślam się że w przypadku lasów a w przypadku polskich lasów państwowych, chodzi o brak we wzięciu przez organizację Lasy Państwowe, utożsamianej z lasami, tzw. społecznej odpowiedzialności biznesu, CSR (corporate social responsibility).

Tytuł ściśle określający siłę rządzącą w polskich lasach jest też moim zdaniem tytułem lekko ryzykownym bo nie można i nie wypada w dzisiejszych Lasach Państwowych pominąć roli Boskiej a zwłaszcza Matki, Królowej Polskich Lasów i Pani Bieszczadzkiej, oraz Jej Syna, którym Lasy Państwowe zostały oddane we władanie.
http://ustrzykigorne.przemyska.pl/2018/05/07/apel-lesnikow-w-obronie-dzialalnosci-lasow-panstwowych-w-bieszczadach/

Ale jest to z mojej strony tylko uwaga na marginesie tematu Biomasa.

Magazynbiomasa.pl przeprowadza wywiad z Panem Jackiem Rutkowskim prowadzącym firmę Forest Consulting Center Sp. z o.o. Leśne Centrum Kształcenia Ustawicznego. Rozmawia Pan Rafał Wąsowicz.

Obydwaj Panowie rozmawiają o biomasie leśnej, a ścisłej o odpadach zrębowych.

– Zarządca lasu, przykładowo Lasy Państwowe, chce z powierzchni zrębowych wycisnąć jak najwięcej i wpuszcza na nie, po zakończeniu prac zrębowych, tzw. samowyrobników, mówi Jacek Rutkowski. To oznacza że zabierają oni najbardziej wartościowy surowiec, czyszczą powierzchnie zrębowe oraz w dodatku płacą za to miejscowemu nadleśnictwu.
Dla przedsiębiorcy leśnego, kalkulującego swój biznes, zajmowanie się resztkami takiej biomasy jest zupełnie nieopłacalne.

W lasach rządzi więc pieniądz, jak mówi tytuł artykułu, w postaci cięcia kosztów na prace pozrębowe, utartej rutyny z samowyrębem i w dodatku zarabianiu na tej metodzie.

W pracy przedsiębiorcy leśnego pieniądz rządzi również co jest zupełnie naturalne dla każdego prywatnego przedsiębiorcy nie mogącego liczyć na koło ratunkowe w postaci Funduszu Leśnego dla takich czy innych nadleśnictw.

A CSR w tym przypadku? Jest tp interesująca kwestia. Lasy Państwowe wykazują CSR umożliwiając lokalnej ludności zakup taniego opału. A że wywołującego smog? To już kwestia energetyki, nowoczesnych pieców oraz naszego ministerstwa, wydaje się mówić PGL Lasy Państwowe http://sdr.gdos.gov.pl/Documents/OPiE/Spotkanie%2014.03.2017/poradnik%20jak%20pali%C4%87%20w%20piecu%2010.03.2017_RG_1.pdf

Przedsiębiorca leśny wolałby jednak inne podejście LP do tematu Biomasa a CSR. Podejście takie jak te opisane w artykule http://m.gramwzielone.pl/bioenergia/32437/olsztyn-buduje-cieplownie-opalana-biomasa z którego powinno logicznie wynikać że lasy mazursko-warmińskie zarządzane przez olsztyńską regionalną dyrekcję LP powinny odejść od samowyrębu, chcąc zapewnić opłacalność dla nowej ciepłowni.

Równie interesującym artykułem jest ten z Teraz Środowisko https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/bioenergia-lokalne-rozwiazania-globalnych-wyzwan-4004.html

Norweg Erik Eid Hohle z Energigården mówi w rozmowie z Panią Natalią Rytelewską-Chilczuk że Polska jest krajem bogatym w biomasę i że może oraz powinna biomasa pokrywać nawet 30% krajowego zapotrzebowania energetycznego ale do rozwoju takiej energetyki potrzebne jest rządowe wsparcie.

Czyli znów pieniądz bo myślę że w polskich i nie tylko polskich warunkach, przykładem jest tutaj zachodniej sąsiad, w dalszym ciągu najtańsza jest energia węglowa. W przypadku sąsiada również energia z zamykanych politycznie elektrowni atomowych.

A w Szwecji, moim drugim kraju?

Bilans energetyczny jest inny niż w Polsce. Węgiel ogrywa znikomą rolę, decyduje kärnkraft – energia atomowa, biobränsle – paliwo typu bio, råolja – ropa naftowa i vattenkraft – elektrownie wodne.
https://www.ekonomifakta.se/Fakta/Energi/Energibalans-i-Sverige/Energitillforsel/

Paliwo typu bio zapewniało więc w Szwecji, w roku 2016, dostawę energii w ilości 139 TWh na ogólne zużycie 564 TWh czyli 24,6%.
Mówimy tutaj o biomasie w sensie definicji https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Biomasa i do 30% optymistycznych procentów Erika Eid Hohle, dotyczących polskich warunków, jest w warunkach szwedzkich jeszcze dosyć daleko chociaż lasów ma Szwecja znacznie więcej.

Na temat biomasy szwedzkiej pisałem w roku 2016 w https://www.forest-monitor.com/pl/szwedzki-pomiar-biomasy-refleksje/ jak i w https://www.forest-monitor.com/pl/3057-2/ oraz rok później w https://www.forest-monitor.com/pl/pozyskanie-karpiny/ a Pan Rafał Chudy pisał w tym samym roku w https://www.forest-monitor.com/pl/biomasa-z-plantacji-alternatywa-czy-substytut/ jak i niedawno opisał badania amerykańskie na ciekawy, również w kraju, temat https://www.forest-monitor.com/pl/uzytkowanie-biomasy/

Interesujący artykuł opublikował przed kilkoma miesiącami portal Energivärlden w którym wypowiadała się Anna Lundborg, ekspert w urzędzie państwowym Energimyndigheten do spraw energii leśnej.
https://www.energivarlden.se/artikel/sa-kan-bioenergin-vaxa-trots-utmaningarna/

Według jej zdania stosunkowo wysoki udział bioenergii zawdzięcza Szwecja decyzjom rządowym a ściślej biorąc podatku nałożonego na dwutlenek węgla w latach 1990-tych, co poskutkowało stopniowym wycofywaniem ropy naftowej z kotłów ciepłowni a zastępowanie jej biopaliwem.
Dzisiaj większa część bioenergii przeznaczana jest do sieci ciepłowniczych oraz na potrzeby przemysłu.

Pobieranie z lasu gałęzi i wierzchołków jak i karpiny, jest kontrowersyjne z punktu widzenia środowiska, mówi Anna Lundborg.

-Dzisiaj otrzymujemy z takiego surowca około 10 TWh ale możliwości poboru bez szkody dla siedliska leśnego są o 20-30% większe. Poza tym możemy użytkować do tych celów surowiec pochodzący z trzebieży leśnych czy zakrzaczeń. Ważną częścią takich planów jest powrotne dostarczanie popiołu drzewnego do lasu, mówi ona.

Ale fakt iż w lesie tkwi duży potencjał, nie oznacza dużych możliwości. Wspominałem już na Monitorze leśnym o konkurencji ze strony odpadów i śmieci dla gałęzi i wierzchołków (grot) pochodzących ze szwedzkich zrębów.

Kraje europejskie płacą szwedzkim ciepłowniom za przyjmowanie i spalanie ich śmieci i mamy tutaj sytuację w gruncie rzeczy identyczną z polskimi nadleśnictwami i samowyrobem.
Tytuł „Pieniądz rządzi” jest w takich sytuacjach właściwy.

Anna Lundborg udzielała wywiadu w okresie usilnych negocjacji na temat nowej, obowiązującej w latach 2020 – 2030 dyrektywy UE dotyczącej OZE.

„W dniu 14 czerwca 2018 r. osiągnięto porozumienie co do kształtu przepisów znowelizowanej Dyrektywy w sprawie promowania energii ze źródeł odnawialnych (Dyrektywy OZE). Ogólnoeuropejski wiążący cel na 2030 r. wyniesie 32% udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto. „

Jest to cytat z opinii Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, PKEE, na ten temat, opinii napisanej raczej dla fachowców energetyków i urzędników
https://energia.rp.pl/nowa-energia/13020-pkee-o-dyrektywie-oze/amp

W nieco innym stylu utrzymana jest informacja o szwedzkich korzyściach z energetycznego kompromisu, informacja dotycząca wcześniejszego głosowania w Parlamencie Europejskim
http://www.lrf.se/mitt-lrf/nyheter/riks/2018/01/palle-omrostningen-i-eu-en-seger-for-miljon-och-svensk-bioenergi/

Szwedzi już samym tytułem oceniają wartość europejskiego kompromisu w sprawie OZE. „Jeden krok naprzód i jeden do tyłu dla środowiska i szwedzkiej bioenergii”.

Ten krok naprzód to wskazanie lasu jako zapasu i rezerwy w pracy nad zachowaniem klimatu co stwarza możliwość stawiania na paliwa odnawialne.
A krok do tyłu?
– To ustanowienie dachu dla stosowania paliwa pochodzącego z roślin uprawnych, tzn. poziomu produkcji z roku 2017 i ilości w wysokości 7% ogólnego zużycia paliw w UE, mówi Palle Borgström, szef federacji szwedzkich farmerów rolno-leśnych, LRF.

Dwa pytania były ważne dla gospodarki leśnej. Pierwszym było czy UE zacznie regulować przepisami użytkowanie pozyskanego na zrębach drewna i w tym przypadku zakaże stosowania pewnych rodzajów drzewa grubego, grubizny, do celów opałowych. Takiej regulacji na szczeblu UE nie będzie i rynek oraz przepisy krajowe wystarczą.

– Polityczna regulacja takich już dawno rozwiązanych problemów związanych z przeznaczeniem i użytkowaniem surowca nie jest nam potrzebna, mówi Palle Borgström.

Drugim pytaniem, z pozytywną odpowiedzią dla Szwecji było czy olej talowy i drewno stosowe (massaved – papierówka) można zdefiniować jako zaawansowane źródła paliw odnawialnych. Organizacje ochrony środowiska były przeciwne i chciały wykreślenia tych surowców z dyrektywy dotyczącej OZE.

– Mamy więc teraz pewność że zarówno olej talowy jak i drewno stosowe są odnawialnymi źródłami energii, co jest naturalnym dla nas, bo las rośnie i z powrotem się odnawia, mówi Palle Borgström.

Szwedka Emma Berglund, która jest generalnym sekretarzem CEPF, organizacji grupującej 16 mln prywatnych, europejskich właścicieli lasu, jest również zadowolona.

– W najważniejszych pytaniach udało się nam przeprowadzić swoje zdanie. Parlament Europejski postanowił że prawo w UE dotyczące tych spraw będzie opierać się na dobrze na ogół funkcjonujących przepisach w poszczególnych krajach.
UE nie może i nie powinna kierować przejściem do gospodarek opartych o odnawialne źródła energii przy pomocy szczegółowych przepisów.

A czy do tych pozytywnych głosów ze strony gospodarki leśnej dołączają się szwedzkie organizacje ochrony środowiska?

Nie.

Według Natursidan https://www.natursidan.se/nyheter/eus-biobransledirektiv-bakslag-for-klimat-och-skog/ jest kompromis osiągnięty w dyrektywie bynajmniej nie kompromisem ale porażką i fiaskiem dla organizacji ochrony przyrody.

Krótki film pokazuje las użytkowany na cele bioenergii.
https://youtu.be/qHi8RjAXaN4

– Biopaliwa nie można postawić na równi z odnawialnymi źródłami energii takimi jak słońce czy wiatr. Spalane drewno wydziela więcej dwutlenku węgla niż paliwa kopalniane i zapotrzebowanie na nie doprowadzi do wzrastających wylesień na całym świecie, mówią naukowcy Timothy Searchinger i Steve Pascala. Wydalamy CO2 poprzez wycinanie lasów i spalanie drewna. Potem długi czas, nawet setki lat, zabiera nam odbudowa zapasu węgla w lesie i podczas tego czasu oddziałujemy negatywnie na klimat.

Natursidan pisała już trzy lata temu o czterech mitach związanych z biomasą.
https://www.natursidan.se/nyheter/fyra-myter-om-biomassa-krossas-i-ny-rapport/
pisząc o raporcie zatytułowanym ”Biomyths, the Costly Carbon Scam of Bioenergy”
https://globalforestcoalition.org/biomyths/

Jakie to mity?

1 – Użycie biomasy jest neutralne klimatycznie.
Nieprawda, ścięcie drzewa i spalenie go jako biomasy wydziela więcej CO2 do atmosfery niż opalanie węglem.

2 – Produkcja biomasy leśnej czy rolnej jest efektywnym sposobem wykorzystywanie ziemi.
Nieprawda, przykładowo farma słoneczna jest 5570 razy efektywniejsza w produkcji energii niż ta sama powierzchnia przeznaczona na uprawy czy las bioenergetyczny.

3 – Plantacja drzewna jest tym samym co las.
Nieprawda, starszy las gromadzi znacznie więcej węgla niż plantacje drzew, te osiągają tylko 20% jego poziomu. Przy zmieniającym się klimacie plantacje nie mają równie odpornego ekosystemu co starsze i stare lasy.

4 – Produkcja biomasy leśnej odbywa sią na zasadach zrównoważonego rozwoju.
Nieprawda, nie ma w tej chwili obowiązku dotyczącego zrownoważonej, przyjaznej środowisku produkcji biomasy na terenie UE. Przykładowo nie można stosować certyfikatu FSC bo dotyczy on dzisiaj drewna produkowanego m.in. na plantacjach wycinanych zrębami zupełnym i będącymi źródłem dużego wydzielania CO2. Dylematem przy produkcji biomasy jest też prosty fakt że zrównoważony rozwój zawsze maleje gdy wzrasta produkcja i zwiekszona produkcja biomasy prowadzi do zwiększonego wydzielania CO2.

Te cztery mity, są moim zdaniem, cały czas aktualne i produkcja biomasy w świetle ochrony środowiska będzie zawsze kontrowersyjna.

Ale jakie jest wyjście? Gromadzenie biomasy w lesie na potrzeby ekosystemu? Takie pytania wywołują jeszcze więcej odpowiedzi, niespecjalnie dzisiaj przyjaznych ochronie środowiska i myślę że ta rozsądna ochrona powinna dążyć do kompromisów.


Zdjęcie: tcbeat

Dodaj komentarz