Białe jenoty wypuszczono na wolność.
W dwu województwach (län) północnej Szwecji, w Västerbotten i Norrbotten, wypuszczono na wolność 20 jenotów azjatyckich.
Jenot jest gatunkiem inwazyjnym, zagrażającym fińskiej i szwedzkiej faunie, szczególnie ptakom i w obu tych krajach jest tępiony.
Wypuszczone na wolność sztuki pochodzą z hodowli na farmie fińskiej i są białe, wykastrowane oraz zaopatrzone w nadajniki. Eksperyment przeprowadza szwedzki Mårdhundsprojektet (mårdhund – jenot) w współpracy ze Svenska Jägareförbundet i założeniem jest że wypuszczone jenoty będą poszukiwać partnerów, naprowadzając w ten sposób myśliwych na trop.
Ten sposób polowania na jenoty został już z powodzeniem wypróbowany w ubiegłym roku w Finlandii, mówi szef projektu P-A Åhlén, ale z małą różnicą. Fińscy myśliwi odstrzelili przy okazji również te jenoty które wabiły inne, dlatego my wypuściliśmy jako wabiki tylko białe.
Svenska Jägareförbundet poinformowała wszystkich myśliwych o projekcie i poprosiła o oszczędzanie tych białych.
Jenot azjatycki jest na razie gatunkiem rzadko występującym w Szwecji i tylko w województwach północnych, właśnie w Norrbotten i Västerbotten.
http://www.glotevvo.se/res/Dokument/Mardhundsfolder_Svensk.pdf
W roku 2006 zarejestrowano pierwszy szwedzki pomiot jenota i od tej pory rozmnożył się on na tyle że corocznie odstrzeliwuje się od 30 do 50 sztuk.
Do Szwecji dotarł jenot poprzez Finlandię i tam z kolei roczny odstrzał wynosi aż 170.000 sztuk. W tej cytowanej pracy “Mårdhunden invaderar Sverige” wymieniona została obok Finlandii również i Polska, jako kraj zagrożony i z gęstością jenota do 20 osobników/km2 w sprzyjających środowiskach, zwłaszcza na terenach wodnych.
W Szwecji poluje się na jenota okrągły rok, przy pomocy psów myśliwskich i za najlepsze uważane są szpice.
Polowanie z pułapkami wymaga zezwoleń na określony typ pułapki ze strony Naturvårdsverket (szwedzka GDOS) i ten urząd akceptuje jako pułapki tylko pułapki używane przez Mårdhundsprojektet, co nie wszystkim w Norrland się podoba.
Daniel Ligne, konsulent łowiecki ma interesujące zdanie na ten temat, polemiczne w stosunku do myśliwych z Norrbotten i Västerbotten.
Dlaczego lokalni myśliwi z tych województw nie chcą uczestniczyć w Mårdhundsprojektet, pyta on. Tutaj trzeba zaznaczyć że Daniel pracuje w Öster Malma, w południowo- środkowej Szwecji, czyli w Svealand, jednym z trzech rejonów Szwecji: Götaland, Svealand i Norrland.
Rozumiem pewnego rodzaju nieufność i niewiarę w stosunku do urzędników państwowych, władz Svenska Jägareförbundet i myśliwych zawodowych ze strony właścicieli terenów łowieckich w Norrland, polujących na swoich terenach. To poniekąd naturalne.
Ale zwalczanie gatunków inwazyjnych takich jak jenot powinno dotyczyć wszystkich i jeżeli Mårdhundsprojektet ma efekty, to dlaczego go nie popierać? Czy może dlatego iż ma ten projekt poparcie ze strony ornitologów, przyrodników, organizacji ochrony środowiska i Państwa? I w tym przypadku niektórym myśliwym takie towarzystwo nie odpowiada?
Tutaj Daniel Ligne, znany szwedzki myśliwy zadał interesujące pytanie i poruszył interesujący problem, dotyczący podejścia myśliwych do pewnych tematów, myśliwych nie tylko z Norrland.
Zdjęcie: mynewsdesk