Nawożenie lasu bio popiołem nie jest jakaś nowością w szwedzkiej gospodarce leśnej. Programy badawczo – rozwojowe na ten temat rozpoczęły się już na początku lat 1990.
Badania…
Ciekawe informacje przynosi na ten temat szwedzka praca naukowa pod tytułem “Behandling av aska från biobränslen för spridning på skogsmark”, autorzy Henrik Bjurström, Rolf Sjöblom, z roku 1997. Tytuł oznacza “Wykorzystanie popiołu z biopaliwa do rozrzucania na gruntach leśnych” i jako biopaliwo rozumieją autorzy resztki pozrębowe.
Historia..
Autorzy piszą o różnych aspektach takiego wykorzystania, ale opisują również podobne działania w innych krajach i to mnie zainteresowało z uwagi na Polskę. Niestety albo i stety, bo powrót popiołu do lasu jest dosyć kontrowersyjny, nie został mój kraj wymieniony.
W latach 1990 zachodziło więc rozrzucanie popiołu w Niemczech – jako dodatek do wapna (Greene, 1988). Następnie w Danii, ale na polach i udział kadm (Cd) był problematyczny (Nielsen 1996).
Austria miała już wtedy spory udział ciepłowni na takie leśne odpady i te sprzedawały popiół w workach dla rolników. Pył był dużym problemem (Obernberger, 1996). Technische Universität Graz pracował wtedy nad badaniem zawartości metali ciężkich w takim popiele.
W USA…
W USA w tych latach traktowano popiół drzewny jako odpady i deponowano, ale w Maine rozrzucano niewielkie ilości w lesie (Connors, 1996). Pionierem w tych pracach, w płn-wsch. USA, było i jest Resource Conservation Services Inc. Problemem było twardnienie popiołu pochodzącego ze spalania drewna razem z węglem, Coleman 1995.
W Kanadzie, w tych 1990 latach popiół był tylko deponowany.
Finlandia natomiast była chyba jednym z pierwszych krajów z podobną działalnością. Już na przełomie lat 1970/1980 eksperymentowano z różnymi technikami rozrzucania popiołu drzewnego w lesie (Hakkila 1983) oraz tworzeniem granulatów z popiołu. Już wtedy zresztą używano takie pelety popiołowe do konstrukcji dróg (Greene 1988).
Autorzy tej pracy nie zbadali stanu wiedzy na ten temat w dawnym Soviet, jak piszą oraz w dawnych krajach Europy wschodniej a ze świeżej wtedy w Szwecji Unii Europejskiej (Szwecja przystąpiła 1995) wymienili tylko projekt w Austrii.
Leśna kariera..
Opisałem dosyć obszernie historię bio popiołu bo jest to interesujący temat. Jego leśna kariera polega właśnie na tym dodatku słownym – bio. Ale jest to kontrowersyjna kariera, bo czy gospodarka leśna, ta w starym stylu potrzebowała współczesnego nawożenia popiołem? Ja pamiętam z lat 1970 regułę spalania gałęzi na zrębach, oczywiście w okresie zimowym. Resztki zrębowe, te cieńsze, pozostawały na zrębie, te grubsze kupowali robotnicy czy wozacy. Nikt nie dyskutował problemu przerwania obiegu materii na zrębach bo tego przerwania nie było. Ten problem podsuwam, pod uwagę i rozwagę współczesnych młodych leśników. Ich zapał z jakim powtarzają reklamowe odzywki dzisiejszych decydentów leśnych o niegdysiejszej leśnej gospodarce dewastacyjnej w PRL jest imponujący.
Czasy dzisiejsze…
A więc dzisiejsza TZW gospodarka leśna, ta z certyfikatem FSC i PEFC potrzebuje popiołu. Po to aby wyrównać przerwany obrót materii przyrodniczej na zrębach. Oraz dostarczyć z powrotem zabraną ze zrębu materię, już przekształconą w międzyczasie w bio popiół. Sądząc z tempa rozwoju problematyki biomasy w Lasach Państwowych stanie się to dostarczanie ważnym zajęciem dla ZUL i właścicielom tych firm polecam zainteresowanie się już odpowiednim sprzętem.
Samo rozrzucanie popiołu drzewnego w tutejszych lasach jest ściśle regulowane przepisami Skogsstyrelsen (Zarząd Lasów). Zawartość popiołu, technika rozrzucania, wpływ popiołu na środowisko, strefy ochronne w lasach, organizacja i dokumentacja takich prac jest ważne.
Tak ważne, przynajmniej w teorii, że wróżę polskim leśniczym nową specjalność – leśniczy popielarz.
Kontrowersje…
Ale kontrowersje wokół tego tematu trwają cały czas i powtarzają się z różnym nasileniem. Zaledwie rok temu wezwał Skoggstyrelsen wszystkich właścicieli lasu do stosowania w praktyce hasła “Popiół z powrotem do lasu”. Ale to hasło spotkało się z krytyką naukową badaczy z Lantbruksuniversitet i ze Skogforsk. Ci pierwsi stwierdzili że zdecydowanie większą korzyść przynosi nawożenie popiołem terenów torfowych, głównie w Szwecji północnej. Cała Szwecja ma około 63.000 km2 z gruntami torfowymi, a lasów produkcyjnych na takich gruntach około 5 mln ha z grubością torfu ponad 30cm. Natomiast nawożenie żyznych lasów w południowej Szwecji mija się z celem, nawet jak to stosuje się z uwagi na kwaśne deszcze.
Ci drudzy natomiast uważają że dodawanie popiołu drzewnego najczęściej nie wpływa na przyrost lasu.
Dyskusje…
Potem kilka lat temu dosyć głośna była dyskusja na temat koloru zbieranych ze zrębu, jako biomasy, gałęzi i wierzchołków (szwedzki skrót słowny – grot). A więc czy grot ma być zielony czy brązowy? Normalną techniką, zalecaną przez Skogsstyrelsen, było i dalej jest zostawianie grot w mniejszych stosach na zrębach pozimowych, przez okres lata. Następnie gromadzenie tego podsuszonego grotu w dużych stosach przy drogach leśnych, przykrywanie materiałem chroniącym przed deszczem i dalszy transport. To był ten brązowy grot, który pozostawiał poza tym igliwie na zrębach.
Ale Sveaskog, jak zresztą i teraz Lasy Państwowe (niedawny film na Facebook) przeszedł w roku 2012 na zielony grot czyli bezpośredni transport do odbiorcy po zakończeniu prac zrębowych. Głównym argumentem za była możliwość natychmiastowego odnowienia zrębu, bez rocznej przerwy.
Pieniądze…
Przeglądając na szwedzkiej sieci ten interesujący temat łatwo można zauważyć przewagę informacji rodem z branży energetycznej oraz z przemysłu drzewnego na temat powrotu popiołu do lasu. Znacznie bardziej oszczędni w wykazywaniu entuzjazmu są naukowcy, którzy, jak to naukowcy, są za ale z drugiej strony przeciw.
Natomiast ci co widzą w popiole bardzo dobry interes zupełnie nie mają wahań i reklamują swój pomysł. Tak jak zrzeszenie leśne Södra, największe w Szwecji ( 50.000 członków, posiadające oprócz lasu tartaki i papiernie), które w swojej papierni w Mönsterås wyprodukowało własną mieszankę popiołową. Składa się ona z popiołu z kory oraz z dodatków mineralnych powstałych przy gotowaniu masy drzewnej. Te dodatki mineralne to magnez i potas oraz wapń. Co ciekawe Hedvig Johansson, szef projektu, twierdzi że jej popiół daje wzrost przyrostu lasu co najmniej w ciagu następnych 10 lat po wysianiu popiołu i to powinno dać co najmniej 15 m3/ha. Ale w jakim okresie, komunikat z Södra nie wyjaśnia.
I komu tu wierzyć – jej czy badaczom ze Skogforsk?
Dyskusje i marzenia…
Prorokuję że temat powrotu popiołu do polskich lasów będzie wysoce aktualny w najbliższych latach. Zwłaszcza w kontekście wzrostu przyrostu masy drzewnej w Leśnych Gospodarstwach Węglowych. Że ten przyrost jest w Szwecji dyskutowany? Co to ma za znaczenie, skoro LGW są w Polsce poza wszelką dyskusją?
Podobnie zresztą jak i wszelaka dyskusja.
I tutaj, przy okazji dyskusji, przypomina mi się powtarzane często przez Skogsstyrelsen zdanie – My nie mamy prawa polecić właścicielom lasów pewnych obowiązków czy zadań, możemy tylko je zalecić.
Gdyby tak Dyrektor Generalny Lasów Państwowych wziął sobie do serca takie zalecenie…
Zdjęcie tytułowe autorstwa NWT.se