Gospodarka leśna w roku 2050 – Gospodarka bezzrębowa, Hyggesfritt skogsbruk.
Gospodarka bezzrębowa w Szwecji, hyggesfritt skogsbruk, ta opisana przeze mnie w Hyggesfritt skogsbruk, czyli szwedzka gospodarka bezzrębowa – czym ona jest w praktyce? ma przyszłość, mówią politycy i urzędnicy. Ale nie wszyscy.
Zacznijmy od urzędu państwowego decydującego o praktyce gospodarki leśnej, od Skogsstyrelsen.
– Nad rozszerzeniem wiedzy na jej temat pracujemy już od roku 2005, mówi specjalista od hodowli lasu (skogsskötseln) Carl Appelqvist i w ostatnich latach widzimy rosnące zainteresowanie ze strony właścicieli lasu.
– Niemniej jednak gdy taki właściciel gdzie postawić na nowe metody, napotyka on na opór ze strony doradcy leśnego ze swego zrzeszenia, przedstawiciela kupca surowca czy wreszcie wykonawcy prac, firmy leśnej. Chociaż muszę przyznać że firmy leśne nauczyły się już w wielu wypadkach wykonywać prace trzebieżowe i ścinkowe według metod bezzrębowych.
– Istnieją oczywiście warunki terenowe w których ustawa leśna (skogsvårdslagen) mówi „nie” na stosowanie podobnych metod ale w większości wypadków ustawa dopuszcza stosowanie gospodarki bezzrębowej.
To było zdanie urzędnika państwowego a zdanie przedstawiciela największego szwedzkiego zrzeszenia leśnego (ponad 50.000 właścicieli leśnych) Södra?
– Nie poznajemy się w obrazie kreślonym przez Skogsstyrelsen jak i nie rekomendujemy podobnych metod, mówi Göran Örlander z Södra.
– Uważamy że podobne metody są nieopłacalne ekonomicznie i że gospodarka leśna oparta o zręby zupełne daje dochód od kapitału (ekonomisk avkastning) wyższy o 40% od gospodarki bezzrębowej.
– Wejście z cięciami typu przerębowego w jednopiętrowe drzewostany szwedzkie jest bardzo ryzykowne. Ogólnie biorąc odradzamy od stosowania trzebieży w lasach o wysokości 20-22 m z uwagi na ryzyko szkód od huraganów. Takie samo ryzyko istnieje gdy wchodzi się z podobnymi cięciami aby stworzyć las wielopiętrowy i wielogatunkowy.
– Przebudowa naszych lasów na podobne zajmie na pewno około 100 lat i w tym czasie istnieje duże ryzyko szkód od wiatru, śniegu czy owadów. Znika wtedy również dzisiejsza możliwość pobierania z lasu gałęzi i wierzchołków.
Ale jeżeli nasz klient, należący do Södra istotnie upiera się i chce prowadzić gospodarkę bezzrębową to nie robimy przeszkód i spełniamy jego życzenia, mówi Göran Örlander.
Jak Södra spełnia w tym przypadku życzenia klienta?
Czasopismo Skogen nr. 4/2019 podaje przykład Axela Lindena, doktora literatury, który odziedziczył po rodzicach 150 ha lasu i powrócił na rodzinne gospodarstwo.
Pierwszy z doradców zrzeszenia chciał od razu wyciąć stary las koło domu. Drugi propagował tylko metody zrębu zupełnego. Trzeci przysłuchiwał się tylko propozycjom Axela, kiwając z politowaniem głową nad jego akademickimi mrzonkami o lesie typu bezzrębowego.
Dzisiaj znalazł już Axel doradcę i pośrednika który nie sprzeciwia się jego planom i usiłuje je zrealizować.
– Problemem jest, mówi Axel, że dzisiejszy model gospodarki zrębowej jest wszędzie obecny i wszystko jest zbudowane wokół niego. Metody bezzrębowe nie są popierane przez odbiorców surowca, przemysł leśny, który nie widzi w nich odpowiedniego zysku. Lasy państwowe Sveaskog powinny być przykładem w ich wprowadzaniu, ale nie są, stawiając również na zysk.
Podobne zdanie ma profesor Lars Lundqvist z SLU. Jako doktorant leśny studiował on literaturę w języku francuskim, niemieckim i szwedzkim na temat właśnie hyggesfritt skogsbruk, począwszy od metod stosowanych w wieku XIX do czasów dzisiejszych.
– W zasadzie nasza szwedzka gospodarka leśna wie wszystko o zrębowych metodach użytkowania lasu i nie wie nic o np. blädning. Rozrzucane są dookoła opinie o metodach bezzrębowych, bardzo ogólne ze strony np. Skogsstyrelsen i otworzył się rynek dla wszystkich możliwych firm które w prowadzeniu takiej gospodarce leśnej nie mają najmniejszego doświadczenia.
– I nie tylko mniejsze firmy zaczynają patrzeć w tą stronę, również zrzeszenia leśne, notując zainteresowanie swoich członków, zabierają się za doradztwo, mimo braku wiedzy. To stwarza sytuacje w których łatwo może powstać backlash, gdy właściciele lasu spostrzegą że metoda blädning źle funkcjonuje, podobnie jak to było w wieku XIX.
– Brak wiedzy na temat metod gospodarki bezzrębowej to jeden problem. Innym jest fakt że powierzchnie lasów które nadawałyby się do przebudowy metodami bezzrębowymi na lasy wielopiętrowe i wielogatunkowe, te powierzchnie zmniejszają się z roku na rok z uwagi na cięcia zrębowe.
Jakie rady daje profesor Lars Lundqvist właścicielom lasów chętnym na ich przebudowę?
– To wszystko nie jest tak proste, jak niektórzy przedstawiają, mówi on. Blädning (ciągła trzebież albo rębnia chłopska udoskonalona – moja uwaga) nie pasuje do większości lasów jakie dzisiaj mamy.
Ale dopóki las stoi, dopóty mamy do wyboru różne możliwości, rosnące z czasem, razem z lasem. Jasne jednak że dla prywatnej ekonomii, tej aktualnej i dzisiejszej, ścinka zrębem zupełnym jest zdecydowanie lepsza.
Wszystko zależy od perspektywy czasowej dzisiejszego właściciela lasu. O przyszłości, tej np. w roku 2050 możemy powiedzieć tylko jedno – że na pewno przyniesie nam niespodzianki.
Czytaj również:
http://www.forest-monitor.com/pl/czy-gospodarka-lesna-bedzie-inna-w-roku-2050/
http://www.forest-monitor.com/pl/gospodarka-lesna-w-roku-2050-cykl-zyciowy-lasu-gospodarczego/
Zdjęcie: skogsstyrelsen
Tekst opracowany został według artykułów z czasopisma Skogen 4/2019, autorstwa Ulla Sundin Beck i Mattias Westerberg
A tak sobie pomyślałem niedawno czy najefektywniejszym sposobem gospodarowania nie byłby las dwupiętrowy. Sosna i podsadzenia kilkadziesiąt lat później z drzew liściastych (oczwiście tam gdzie jest to możliwe). Sosnę wycinany i odsłaniamy młody las liściasty. Potem liściasty wycinamy i powtarzamy cykl.
Od “pomysłu do przemysłu” Szymonie.
Od czegoś trzeba zacząć, ale nasze LP zacząć nie chce. Prywatnie zaś to jak “Z motyką na księżyc”
W innych krajach “Nie mój staw i nie moje rybki”, tyle że czytam chętnie te sprawozdania Tadeusza Ciury, by zwiększyć poziom wiedzy własnej.